Sezon paprykowy w pełni. Producenci dwoją się i troją, aby sprzedać ją w jak najkorzystniejszej cenie. Niestety, producenci od kilku dni z niedowierzaniem przyglądają się, jak ceny papryki na skupach momentalnie spadają i nie jest to spadek w granicach normy, ale aż o połowę! Całą tą sytuację bacznie obserwuje Zrzeszenie Producentów Papryki RP, które zauważa pewną niepokojącą polskich producentów analogię. ZPP RP nawołuje do obrony polskiego rynku paprykowego. W jaki sposób chcą to zrobić? Przekonajcie się.
We wtorek 7 września 2021 roku rozpoczęło się Forum Ekonomiczne w Karpaczu. Spotkanie, na którym ma pojawić się około trzy tysiące osób, dotyczy dyskusji na temat problemów i wyzwań Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Na Forum obecny był również premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu został zapytany przez dziennikarkę Faktu o ceny chleba i inflację. W odpowiedzi padły m.in. słowa: - Pani mnie pyta o ceny w sklepach, a po drugiej stronie są rolnicy. Rolnicy cieszą się, że z wyjątkiem cen na trzodę chlewną akurat rosną ceny pszenicy, kukurydzy, rzepaku. Nawet mleko rośnie. Premier Mateusz Morawiecki i słowa podczas wywiadu na Forum w KarpaczuW czwartek 9 września 2021 roku dziennikarze Faktu mieli okazję spotkać się z premierem Mateuszem Morawieckim i zapytać go o jedne z najważniejszych kwestii dotyczących polskiej gospodarki. Szef rządu został zapytany m.in. o sposoby niesienia pomocy emerytom. Mateusz Morawiecki odparł, iż są nimi 13. i 14. emerytura. Dodał, iż trwają prace nad ustawą, która miałaby usunąć opodatkowanie z emerytur do 2,5 tysiąca złotych. Szef rządu nie sprecyzował jednak, czy nowe przepisy miałyby dotyczyć wszystkich emerytów, czy jedynie tych, którzy przez całe życie ubezpieczali się w systemie ZUS. Gdy dziennikarka Faktu zapytała premiera o to, ile kosztuje chleb, nie doczekała się bezpośredniej odpowiedzi. Mateusz Morawiecki przyznał, iż stara się co jakiś czas robić zakupy, a obserwowane w sklepach ceny porównuje do tych w skupach. Dodał jednocześnie, iż martwi go zjawisko postępującej inflacji, lecz ma nadzieję, że wskutek kolejnych działań i decyzji zjawisko to zostanie wyhamowane.
Dożynki w Bobolicach, zorganizowane z inicjatywy polityków Prawa i Sprawiedliwości, stały się źródłem wielu krytycznych dla władzy komentarzy w przestrzeni publicznej. Podczas wydarzenia Wdzięczni polskiej wsi premier Mateusz Morawiecki zapowiedział m.in. nowy program ubezpieczeń od klęsk żywiołowych i problemów takich jak ASF czy ptasia grypa. Na Twitterze pojawiło się wiele wpisów związanych z rolnictwem i tegorocznymi dożynkami. Wśród nich można przeczytać wypowiedź premiera, gdzie podkreśla: - Pamiętamy o polskiej wsi nie tylko od święta. Zapowiedź nowych ubezpieczeń od klęsk żywiołowychW Bobolicach, podczas ogólnopolskich dożynek organizowanych przez polityków obozu rządzącego, ze strony premiera padło wiele słów wskazujących na to, że rolnicy są aktywnie wspierani przez państwo. Wielu komentatorów związanych z branżą rolną zupełnie nie zgadza się z obrazem kreowanym przez Prawo i Sprawiedliwość, wskazując, że pomoc dla rolników jest pozorna, a politycy nie są otwarci na dialog. Jako dowód podawane są strajki zdesperowanych producentów żywności, które spotkały się z całkowitą ignorancją rządzących. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział powstanie nowego programu ubezpieczeń od klęsk żywiołowych i zdarzeń związanych z ptasią grypą czy wirusem afrykańskiego pomoru świń. Na obecną chwilę szczegółów na temat programu brak - wiadomo jedynie, iż nie będzie on miał charakteru komercyjnego i skorzystać z niego będą mogli wszyscy chętni. Pamiętamy o polskiej wsi nie tylko od święta. Dlatego w #PolskiŁad wieś po raz kolejny stawiamy w centrum. Rolnictwo jest fundamentem polskiej gospodarki. pic.twitter.com/0ZdVpEVKdZ— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) August 29, 2021
W niedzielę 29 sierpnia 2021 roku premier Mateusz Morawiecki przybył do Bobolic, gdzie pod jego patronatem po raz czwarty zorganizowano święto Wdzięczni polskiej wsi. Podczas przemówienia prezes Rady Ministrów obiecał wsparcie finansowe dla części miejscowości w kraju - 1 miliard złotych trafi do wsi po dawnych Państwowych Gospodarstwach Rolnych. Jak zapowiedział Mateusz Morawiecki, beneficjenci programu otrzymają pieniądze jeszcze w 2021 roku. Premier Morawiecki obiecał pieniądze dla wsi popegeerowskichW niedzielę 29 sierpnia 2021 roku w Bobolicach (woj. zachodniopomorskie) miały miejsce coroczne ogólnopolskie dożynki o nazwie Wdzięczni polskiej wsi. Wydarzenie objęte jest patronatem premiera Mateusza Morawieckiego i odbyło się po raz czwarty - wcześniej miało miejsce w województwie lubelskim, podlaskim i wielkopolskim. W trakcie spotkania z rolnikami szef Rady Ministrów zapowiedział pomoc finansową dla mieszkańców wsi popegeerowskich. Okazało się, że na cele wspomnianych miejscowości przeznaczony zostanie 1 miliard złotych. Część funduszy ma trafić do beneficjentów jeszcze w 2021 roku.
Rząd w ostatnim czasie uchwalił kilka ustaw związanych z sektorem rolnym. W piątek 30 lipca 2021 roku Rada Ministrów zdecydowała o przyjęciu projektu ustawy związanej z walką przeciw nieuczciwym praktykom w handlu produktami rolno-spożywczymi. Aby przeciwdziałać nieuczciwej przewadze kontraktowej, której ofiarami padają rolnicy, rząd zdefiniował szesnaście działań, za które będą nakładane sankcje. W wyniku zmiany przepisów prawa i sytuacja ekonomiczna rolników ma być chroniona w lepszy sposób. Szesnaście praktyk i nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowejNieuczciwe praktyki ze strony pośredników w handlu produktami rolno-spożywczymi to prawdziwa zmora producentów żywności. Po wielu apelach rolników, politycy zdecydowali się na podjęcie kroków w tej sprawie. Jak poinformowano na oficjalnej stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przyjęto projekt ustawy, w której określono szesnaście praktyk typowych dla nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolno-spożywczymi. Zdefiniowane nieuczciwe praktyki zostały podzielone na dwie grupy. Pierwsza z nich dotyczy zachowań, które w obrocie produktami rolno-spożywczymi są zakazane w sposób kategoryczny: >Pozostałe sześć praktyk ma natomiast charakter warunkowy: >
- Dzisiaj pracujemy nad czymś, o czym rozmawialiśmy z rolnikami z tej ziemi, nad powszechnym programem ubezpieczeń - mówił podczas wizyty na Podlasiu Mateusz Morawiecki. Mateusz Morawiecki odwiedził wczoraj kolejne gospodarstwo. Tym razem premier pojawił się w Białousach (woj. podlaskie), gdzie uprawiana jest borówka amerykańska, gdzie między innymi zapowiedział prace legislacyjne nad ubezpieczeniem.
CPK - Centralny Port Komunikacyjny - choć inwestycja ta fizycznie jeszcze nie istnieje, to od momentu pojawienia się pierwszych informacji na jej temat budzi ogromne emocje w polskim społeczeństwie. Przez zwolenników Prawa i Sprawiedliwości CPK nazywany jest wyjątkową szansą na rozwój i jedną z największych inwestycji w czasach wolnej Polski. Za wielkimi hasłami kryją się jednak dramaty ludzi, których historie są zbyt mało medialne, by zmienić bieg toczących się zdarzeń. Z obszaru, na którym miałby stanąć Port Lotniczy “Solidarność” będzie musiało zniknąć 750 gospodarstw domowych - wśród nich nie tylko miejsca pracy rolników, ale też Dom Pomocy Społecznej, cmentarze, ale przede wszystkim historie życia całych pokoleń. Redakcja Rolnik Info postanowiła zbadać sprawę kulis budowy lotniczego komponentu Centralnego Portu Komunikacyjnego, uwzględniając przede wszystkim głos tych osób, których nikt na co dzień nie chce wysłuchać. “My jesteśmy tymi złymi”Historia Centralnego Portu Komunikacyjnego rozpoczęła się pod koniec 2017 roku, kiedy to Rada Ministrów przyjęła uchwałę dotyczącą wstępnej koncepcji inwestycji. W czerwcu 2018 roku ustawę poświęconą CPK podpisał urzędujący prezydent Andrzej Duda. Na projekt od samego początku składały się trzy komponenty: lotniskowy, kolejowy i drogowy.Na miejsce wybudowania portu lotniczego wybrano - za rekomendacją ówczesnego pełnomocnika rządu ds. CPK Mikołaja Wilda - gminę Baranów, oddaloną o 37 kilometrów na zachód od centrum Warszawy. Mówi się, że lotnisko ma być wybudowane na obszarze 3000 hektarów (dane te jednak co jakiś czas ulegają zmianie), choć nadal dokładnie nie wiadomo, gdzie dokładnie powstanie. Organizowany przez rząd program dobrowolnych wykupów ziem od mieszkańców gminy pod planowaną inwestycję nie odniósł sukcesu. - My się nie godzimy do końca, bo ja nie chcę żadnych milionów za to. A co nam z tych pieniędzy jak dadzą? I za rok, za dwa lata może to nic nie będzie warte. A ziemia to jest nadzwyczajna wartość, bo to, co na ziemi, może zniknąć, bo przyjdzie huragan, powódź, a ziemia zostaje. Takiej wartości to nie ma. (...) wszystko ginie, wszystko schodzi, a to zostaje - powiedział dziennikarzom Rolnik Info Jan Lipiński, emerytowany rolnik z Baranowa.Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: Premier Mateusz Morawiecki chciał, by Port Lotniczy Solidarność obsługiwał rocznie w sumie 100 milionów pasażerów. Wedle wstępnych założeń w początkowym okresie swojego funkcjonowania przez lotnisko miało przewijać się 45 milionów pasażerów w ciągu roku. Jak podaje spidersweb.pl, jeszcze niedawno obecny pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała przekazał, iż Port Lotniczy “Solidarność” być może będzie w stanie początkowo obsłużyć 30 milionów osób w skali roku. Dla porównania warto dodać, że na stołecznym Okęciu w 2019 roku pojawiło się 18,8 miliona pasażerów, a maksymalna przepustowość lotniska w Modlinie nie jest nadal wykorzystana - sięga ona (zależnie od źródła) od 3,5 do 7 milionów obsłużonych osób. Pomimo apeli rolników o rozbudowę innych lotnisk w kraju, decyzją rządu kierowanego przez Beatę Szydło w 2017 roku przekazano, iż od 2027 roku cywilny ruch lotniczy z Okęcia ma być przejęty przez CPK.- Centralny Port Komunikacyjny to jest wielka szansa nie tylko dla polskiego lotnictwa, polskich kolei. To przede wszystkim program dla obywateli, program dla każdego Polaka, bo z każdego zakątka Polski będzie można do centrum Polski dojechać dużo szybciej, dojechać w ciągu dwóch, trzech godzin. (...) Ale nade wszystko to nowe podatki od międzynarodowych firm. (...) Może niektóre samorządy jeszcze nie do końca przekonały się do tego, ale zachęcamy, bo to wielka szansa rozwojowa dla całej Polski - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji “CPK. Od słów do czynów” 3 czerwca 2020 roku. Czy - bazując na medialnych obietnicach - mieszkańcy okolicznych gmin już zdążyli dostrzec wielką szansę rozwoju, o której mówi premier? Paweł Bućko, rolnik i wiceprzewodniczących Rady Gminy Baranów w rozmowie z dziennikarzami Rolnik Info powiedział: - W 2018 roku rada gminy w Baranowie podjęła inicjatywę: zostało przeprowadzone referendum, w którym 85% mieszkańców biorących udział powiedziało “nie” dla budowy CPK na tym terenie. (...) Myśleliśmy, że ten argument dotarł do strony rządowej, poza tym referendum odbyły się jeszcze cztery stanowiska rad gminy: gmina Baranów, gmina Wiskitki, gmina Teresin i gmina Jaktorów tak samo wypowiedziały się na “nie” dla budowy CPK. Tam tak samo mieszkają ludzie. Podobnego zdania jest również Tadeusz Szymańczak, lokalny producent kukurydzy i członek Społecznej Rady ds. CPK:- Jak patrzę, że miałoby to być zamienione na lotnisko, to sobie praktycznie nie wyobrażam, żeby tak cenną glebę zmarnować, kiedy w innych miejscach są o wiele gorsze gleby, które można by zagospodarować i przenieść, czy też dozbroić lotnisko w Modlinie, w Radomiu, w Łodzi. Politycy prawej strony sceny politycznej jak mantrę powtarzają kuszące wizje przyszłości i przedstawiają szereg informacji: wiemy, że przy lotnisku ma powstać tzw. Airport City, na którego terenie mieścić się będą biurowce, obiekty konferencyjne i targowo-kongresowe. Jak podaje raport firmy Kearney cytowany przez portal gowork.pl, budowa lotniska wraz z Airport City, nowych linii kolejowych i dróg w całym kraju ma stworzyć około 200 tysięcy nowych miejsc pracy. - Pomimo naturalnego napięcia między naszymi stronami, my jesteśmy tymi złymi, którzy działając w imieniu Rzeczpospolitej, mają przeprowadzić inwestycję. (...) Mamy świadomość państwa wątpliwości - zwrócił się do zgromadzonych mieszkańców gmin minister Mikołaj Wild podczas spotkania 10 marca 2021 roku. Nasz rozmówca, Tadeusz Szymańczak postawił sprawę jasno: - Trzeba uczciwie powiedzieć: nie jesteśmy przeciwko polskiemu lotnictwu, ani też rozwojowi infrastruktury w kraju, (...) ale nie na takich zasadach jak proponuje strona rządowa. Uznajemy, że należy rozwijać porty satelitarne Modlin, Radom, Łódź, a nie je zamykać.Redakcja Rolnik Info dopytywała, czy w sprawie prowadzonych badań i wszelkich innych wątpliwości były organizowane konsultacje społeczne, o których w mediach często mówi strona rządowa. Paweł Bućko, wiceprzewodniczący rady gminy Baranów i rolnik odpowiedział: - W lutym bieżącego roku były konsultacje ze stroną samorządową, czyli nami, radnymi, z gminą Baranów. Na pierwszym ze spotkań była strona rządowa (...) na samym wstępie zapytaliśmy, czy możemy nagrywać i udostępniać mieszkańcom - to, o czym rozmawiamy, bo rozmawiamy o życiu i dalszych losach tych ludzi, którzy tu mieszkają. Przedstawiciele strony rządowej kategorycznie powiedzieli “nie”, nie możecie państwo nagrywać, nie chcemy, by to, o czym tu rozmawiamy, wypłynęło w mediach. Marcin Horała, obecny pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego we wrześniu 2020 roku na temat procesu zdobycia ziem należących do rolników pod lotnisko mówił: - [Jest - przyp. red.] zachęta [do wcześniejszego zbycia ziemi - przyp. red.], żebyśmy zapłacili mniej więcej tyle, ile realnie ta ziemia teraz jest warta, ale na przykład za dziesięć lat po wybudowaniu lotniska będzie dokonana ponowna wycena i z tym “wzrostem” wartości nieruchomości lotnisko się z tym właścicielem pół na pół podzieli. Ile zatem - według Marcina Horały - warta jest ziemia rolników z Baranowa? Paweł Bućko, jeden z rolników, który wypowiedział się dla portalu Rolnik Info, stwierdził: - Na pierwszym ze spotkań strona rządowa zaproponowała 40 do 50 złotych [za metr kwadratowy - przyp. red]. Natomiast na kolejnych spotkaniach pan Horała osobiście mówił: pięć złotych, jeżeli ktoś będzie bardzo się opierał, to jesteśmy w stanie o 50% zwiększyć tą kwotę do 7,50 złotych. To nie ma odniesienia do kwot, za które rolnikowi się sprzedaje ziemię rolną. Jeżeli chodzi o inwestycje, to tutaj na tym terenie ziemie inwestycyjne - z tego, co się zorientowaliśmy jako rada gminy Baranów - ziemie inwestycyjne chodzą od 100 złotych do 700 złotych. (...) Pan Horała proponuje przy dobrowolnych wykupach mieszkańcom kwotę pięć do 7,50 złotych za metr kwadratowy. W sąsiednim Jaktorowie czy też miejscowości Błonie, by kupić działkę budowlaną, to jest 150 złotych za metr działki budowlanej. Czy zatem rozmowy strony rządowej z lokalnymi rolnikami są prowadzone - jak życzy sobie tego m.in. Tadeusz Szymańczak - w sposób partnerski?
W sobotę (12.06) w podkrakowskich Balicach odbyło się spotkanie, na którym obecny był nie tylko minister rolnictwa Grzegorz Puda, ale i premier Mateusz Morawiecki. Szef Rady Ministrów przedstawił ofertę rządu dla rolników w ramach Polskiego Ładu. Przed debatą Polski Ład. Od pola do stołu, Mateusz Morawiecki powiedział, że rolnictwo jest oczkiem w głowie Polskiego Ładu. Dowodem na te słowa mają być konkretne programy, które mają wspomóc rozwój polskiej wsi. Premier Morawiecki na spotkaniu w BalicachPremier Mateusz Morawiecki wybrał się w ostatnim czasie w trasę o nazwie Polski Ład, w której trakcie zawitał nie tylko do podkrakowskich Balic, ale też do prywatnych gospodarstw rolnych w Małopolsce. Debata w Instytucie Zootechniki w Balicach miała być przypomnieniem obietnic składanych przez rząd rolnikom w ramach Polskiego Ładu. Premier zapewniał, że gospodarze będą mogli spodziewać się m.in. uproszczonych procedur związanych z biurokracją. Razem z szefem resortu rolnictwa Grzegorzem Pudą obiecał rolnikom powstanie ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym. Mateusz Morawiecki dodał, że rolnictwo jest bardzo ważną częścią Polskiego Ładu, określając je nawet jako oczko w głowie całego programu. Poparciem tych słów mają być projekty finansowe przygotowane specjalnie na potrzeby polskiej wsi.
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej zorganizowanej 2 czerwca 2021 roku przedstawił szereg zapowiedzi dla polskich rolników. Szef Rady Ministrów zapowiedział, że za sto dni uzgodnione zostaną wszystkie zapisy związane z większymi dopłatami do paliwa rolniczego. Wynika z tego, że rolnicy mogą oczekiwać konkretnych informacji w sprawie dopłat do paliwa stosowanego do celów rolniczych już 10 września 2021 roku. Premier Mateusz Morawiecki i sto dni na zmiany dla rolnikówZgodnie z założeniami Nowego Łady zaproponowanego przez Prawo i Sprawiedliwość, zmianom ulegnie m.in. wysokość zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze. Dotychczas kwota ta wynosiła 100 złotych za hektar przeliczeniowy, natomiast zgodnie z nową propozycją partii rządzącej będzie ona zwiększona do poziomu 110 złotych. Choć jest to dla rolników zmiana na plus, to w przestrzeni internetowej zapowiadane wyższe dopłaty nie zawsze budzą entuzjazm rolników - powodem jest często brak zaufania do polityków, ich decyzji i obietnic. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 2 czerwca 2021 roku premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w ciągu kolejnych stu dni doprowadzone zostaną do porządku wszelkie zapisy prawne umożliwiające rolnikom otrzymywanie większych dopłat na paliwo rolnicze. Sto dni od 2 czerwca mija równo 10 września 2021 roku - wtedy to premier powinien zaprezentować rolnikom efekty swojej pracy.
Dzisiaj podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polski Ład zawierać będzie 10 projektów, które zostaną zrealizowane w ciągu najbliższych stu dni. Wśród "dziesiątki" znalazła się także kwestia, bezpośrednio odnosząca się do rolników - wyższe dopłaty do paliwa rolniczego i ułatwienie bezpośredniej sprzedaży przez rolników. Premier @MorawieckiM w #KPRM: Przedstawiamy 10 kluczowych obszarów zmian w ramach #PolskiŁad, które przygotujemy i przeprowadzimy w trakcie najbliższych 100 dni. pic.twitter.com/rkwckG4MXB— Kancelaria Premiera (@PremierRP) June 2, 2021 Jak zapowiedziano, w ciągu najbliższych 100 dni w wymienione kwestie mają zostać przygotowane w formie konkretnych ustaw i rozwiązań, jakie zostaną przyjęte przez Radę Ministrów.
Informację o zmianach planów przekazała rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska. Punkt ciężkości działań rządu został na najbliższe dni przesunięty na walkę z pandemią. Premier Mateusz Morawiecki o prezentacji założeń Nowego Zielonego ŁaduW ostatnich dniach pandemia wirusa COVID-19 przybiera na sile, co powoduje zmiany wielu planów, zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym. Rzeczniczka PiS poinformowała o zmianach dotyczących prezentacji założeń Nowego Zielonego Ładu: - Ze względu na sytuację epidemiczną zdecydowaliśmy o przełożeniu prezentacji Nowego Ładu, która miała odbyć się w najbliższą sobotę. Anita Czerwińska przekazała opinii publicznej, że rząd skupia się obecnie na walce z epidemią COVID-19. Kiedy możemy się spodziewać prezentacji założeń Nowego Zielonego Ładu? Okazuje się, że na tę wiadomość przyjdzie nieco poczekać. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]Na temat anulowania planów wypowiedział się także szef rządu, premier Mateusz Morawiecki: - Dzisiaj nie ma ważniejszej sprawy, niż ta, żeby 100 procent czasu wszystkich, a w szczególności rządzących, przeznaczyć na ratowanie zdrowia, życia, a do tego należy również organizacja pracy, punktów szczepień, nadzór i wszystko, co wiąże się z właściwym przygotowaniem procesu leczenia.
W ramach wspomnianego programu rolnego szef rządu wymienił również kodeks rolny, który ma na celu określenie generalnych zasad i praw dla właścicieli gospodarstw.Premier zapowiedział nowości dla rolnikówRolnicy, słysząc o nowościach przygotowywanych przez polityków, pałają zarówno ciekawością, jak i obawami. Trudna sytuacja rolnictwa i innych sektorów gospodarki nie napawa optymizmem, głównie ze względu na straty finansowe, które ponieśli przedsiębiorcy w ostatnich dwunastu miesiącach. Premier Mateusz Morawiecki pojawił się we wsi Wikrowo w gminie Gronowo Elbląskie, by przedstawić rolnikom kolejne pomysły rządu na poprawienie kondycji polskiego sektora rolniczego. Warto podkreślić, że omawiane przez szefa rządu kwestie są rozwiązaniami planowanymi w ramach Nowego Ładu (zwanego również Polskim Ładem), a ich celem jest nie tylko poprawienie finansowej sytuacji producentów żywności, ale i zapobieżenie depopulacji polskiej wsi. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-14]
Wicepremier Australii Michael MacCormack skomentował prośby aktywistów bardzo dosadnie - ekologów określił idiotami, którzy nigdy nie byli poza miastem. Mysia apokalipsa w AustraliiTo, co dzieje się aktualnie w Australii, jest ziszczeniem się najgorszych koszmarów każdego rolnika. Myszy rozmnażają się w tym roku w błyskawicznym tempie i pożerają wszystko, co spotkają na swojej drodze. Rolnicy tracą materiał siewny, siano, słomę i żywność. Jeden z rolników stracił nawet swój ciągnik, ponieważ myszy przegryzły kable w maszynie, doprowadzając do poważnego zwarcia i pożaru. Inni rolnicy podzielili się na Twitterze informacją o tym, że myszy zjadły im całe siano, które składowali w stodole. Co gorsza, poza zjedzonym ziarnem i sianem, myszy zanieczyszczają je odchodami - rolnicy nie mogą wtedy wykorzystać żadnych resztek pozostawionych przez żarłoczne gryzonie. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-7]Problem jest najdotkliwszy zwłaszcza dla osób mieszkających w Nowej Południowej Walii - jak podaje portal agropolska.pl, ludzie znajdują myszy nawet we własnych łóżkach.
Iwona Morawiecka posiada grunty rolne, których łączna wartość może wynosić około 15 milionów złotych. Szef rady ministrów posiada przy tym stosunkowo niewiele ziem o przeznaczeniu rolniczym - są to dwa hektary o wartości 200 tysięcy złotych. Grunty rolne Iwony i Mateusza MorawieckichWarto podkreślić, że zgodnie z ustaleniami dziennikarzy portalu wp.pl, obecny premier i jego małżonka podpisali umowę o podziale majątku w grudniu 2013 roku.W praktyce oznacza to, że Mateusz Morawiecki nie jest już zobowiązany do wykazywania w oświadczeniach majątkowych własności swojej żony. Portal agropolska.pl podaje, że łączny majątek Morawieckich - działki rolne, nieruchomości i oszczędności - wynosi około 40 milionów złotych. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-14]Szef rządu jest właścicielem działki rolnej o powierzchni dwóch hektarów, którą wycenia na 200 tysięcy złotych. Dużo większe ziemie w różnych miejscach w Polsce posiada natomiast jego małżonka - Iwona.
Powodem odwiedzin premiera Mateusza Morawieckiego w krakowskim oddziale KRUS były kameralne obchody jubileuszu trzydziestolecia istnienia instytucji rolniczej. Premier Mateusz Morawiecki w oddziale KRUSDo krakowskiego oddziału KRUS zawitał nie tylko prezes Rady Ministrów, ale też wojewoda małopolski Łukasz Kmita, jak i wiceminister resortu Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Jacek Osuch. Wedle informacji podanych na witrynie Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, na miejscu obecne były również: prezeska KRUS dr Aleksandra Hadzik oraz dyrektorka OR KRUS w Krakowie dr Justyna Kosecka. Odwiedziny władz państwowych były spowodowane obchodami jubileuszu 30-lecia istnienia Kasy. Instytucja ta ma bowiem wielkie znaczenie nie tylko dla samych rolników, ale też dla szeroko pojętej polityki w naszym kraju. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]Obchody urodzin KRUS ze względu na panujące obostrzenia epidemiologiczne nie mogą się niestety odbywać zgodnie z planem. Komunikat na stronie KRUS podaje również: - W spotkaniu uczestniczyli za pomocą wideokonferencji pozostali członkowie kierownictwa Kasy, dyrektorzy biur Centrali oraz Oddziałów Regionalnych KRUS. Uczestnicy spotkania obejrzeli jubileuszowy spot podsumowujący 30-lecie działań KRUS na rzecz polskich rolników.
Jak podaje PAP, dzisiaj podczas spotkania premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w ramach Polskiego Ładu nie zostaną wprowadzone żadne zmiany w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS). Zgodnie z zapowiedziami premiera, program społeczno-gospodarczy Prawa i Sprawiedliwości ma znacznie wspierać polskie rolnictwo. Co więcej, zgodnie z założeniami Polskiego Ładu polskie rolnictwo będzie mogło "świętować coraz większe sukcesy na rynkach międzynarodowych", dlatego tak ważne jest, zdaniem Morawieckiego, wsparcie "produkcji eksportowej i kredyty eksportowe". Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
Jak powiadomił wczoraj podczas konferencji prasowej Piotr Müller, dzisiaj rano miało się odbyć spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim. Zgodnie ze słowami Müllera, Morawiecki razem z Wojciechowskim mieli rozmawiać na temat na temat wdrażania środków unijnych w zakresie rolnictwa, plus Krajowego Planu Odbudowy. Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa z udziałem unijnego komisarza ds. rolnictwa i premiera. - Fundusze unijne pomogą w rozwoju polskiego rolnictwa, pomogą w sposób niezwykle wydatny, a to tez dlatego, że w procesie negocjacji, (...) udało się dla polskiego rolnictwa wypracować bezprecedensowe kwoty wsparcia - zaznaczył premier już na początku konferencji prasowej. Zgodnie ze słowami Mateusza Morawickiego "droga rozwoju Polski wiedzie przez rolnictwo". Rozwój ten, zdaniem premiera, będzie możliwy dzięki wyrównaniu szans dla rolników, chodzi między innymi o wyrównanie do średniej unijnej dopłat oraz dzięki specjalnym programom (rolniczy handel detaliczny, skrócenie drogi od pola do stołu). Jak wskazał Morawiecki, wszyscy, którzy dobrze życzą całemu polskiemu rolnictwu i rolnikom, powinni zagłosować za przyjęciem całego pakietu. Podczas konferencji Mateusz Morawiecki przyznał, że wielokrotnie spotykał się z przedstawicielami przedsiębiorców rolnych, by porozmawiać o potrzebach polskiej wsi. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: - Pamiętajmy, dzisiejsze głosowanie w Sejmie, to nie tylko Krajowy Plan Odbudowy, to także środki unijne na polskie rolnictwo na kolejne siedem lat - podkreslił Mateusz Morawiecki.