wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
Obserwuj nas na:
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Umowa UE-Mercosur coraz bliżej. To może być koniec rynku, jaki znają polscy rolnicy
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 04.09.2025 07:23

Umowa UE-Mercosur coraz bliżej. To może być koniec rynku, jaki znają polscy rolnicy

Unia Europejska
Fot. ALEXANDRE LALLEMAND on Unsplash

Komisja Europejska oficjalnie przedstawiła wniosek o podpisanie kontrowersyjnej umowy UE-Mercosur, nadając sprawie zawrotne tempo. To, co jeszcze na początku tygodnia było jedynie szeptem na brukselskich korytarzach, w ostatnich dniach stało się oficjalnym dokumentem. Bruksela dąży do finalizacji porozumienia do końca roku,

 

Bruksela forsuje umowę z krajami Mercosur

Wydarzenia ostatnich dni nabrały ekspresowego tempa. Jeszcze niedawno krążyły nieoficjalne informacje, wkrótce potem pojawiło się ich potwierdzenie, a już dzień później Komisja Europejska przedstawiła Radzie UE gotowe wnioski. Dotyczą one nie tylko umowy o partnerstwie z krajami Mercosur (Brazylią, Argentyną, Paragwajem i Urugwajem), lecz także zmodernizowanej umowy z Meksykiem. Skierowanie go do dalszych prac to jasny sygnał, że Bruksela jest zdeterminowana, aby zamknąć ten ciągnący się od lat temat. Co to oznacza dla rolnictwa Unii Europejskiej?

Większy dopływ towarów z Mercosur czy Ukrainy do UE będzie wywierał presję cenową na polskie produkty mięsne, oleje, cukier oraz zboża. Z kolei pod kątem wojen celnych możliwe straty odniesione na rynku amerykańskim przez eksporterów alkoholi, mięsa wieprzowego, ryb i owoców morza czy słodyczy, będą musiały być odrobione na innych rynkach. Pewną szansę dla produktów wysokoprzewtorzonych (np. słodycze) da umowa z Mercosur, ale już w przypadku wyrobów takich jak mięso będzie to znacznie trudniejsze, z uwagi na bariery weterynaryjne. Siłą polskich firm pozostaje jednak doświadczenie w radzeniu sobie w trudnych i wymagających warunkach - napisano w raporcie pt. „Geopolityka na talerzu. Przemysł spożywczy w nowych realiach gospodarczych” Banku Pekao.

 

Dwie umowy, jeden cel. Jak ma działać ratyfikacja umowy UE-Mercosur?

Aby ułatwić proces przyjęcia, Komisja sięgnęła po zręczny manewr prawny. Zgodnie z oficjalnym komunikatem umowa UE-Mercosur została podzielona na dwa równoległe instrumenty prawne. W praktyce oznacza to rozdzielenie części czysto handlowej od pozostałych ustaleń, na przykład politycznych. Taki zabieg może przyspieszyć wejście umowy w życie, ponieważ omija część potencjalnych wet w państwach członkowskich. 

Mimo to droga do finału nie jest prosta – obie części wymagają zatwierdzenia przez Parlament Europejski, ale część polityczna będzie dodatkowo potrzebowała jednomyślnej zgody i ratyfikacji przez wszystkie kraje członkowskie. To właśnie na tym etapie rozegra się prawdziwa batalia o przyszłość unijnego rynku.

Klauzule ochronne to plaster, nie operacja. Czego boi się wieś?

W odpowiedzi na ogromne obawy sektora rolnego Komisja uspokaja, że w umowie zawarto tak zwane klauzule ochronne. Mają one chronić unijny rynek przed zalewem tanich produktów, gdyby import gwałtownie wzrósł. Urzędnicy podkreślają również, że zapisy te nie oznaczają ponownego otwarcia negocjacji – treść porozumienia jest ostateczna. Są jednak głosy przeczące tym twierdzeniom.

Rolnicy w całej Europie, w tym w Polsce, traktują te zapewnienia z dużą rezerwą. Jak sami mówią, to tylko plaster na ranę, a nie realne zabezpieczenie. Otwarcie rynku na wołowinę, drób, cukier czy sok pomarańczowy z Ameryki Południowej, gdzie normy środowiskowe i standardy produkcji drastycznie odbiegają od unijnych, grozi zachwianiem całego rynku. Zegar tyka, a presja na rządy krajowe, by odrzuciły umowę w obecnym kształcie, będzie tylko rosła.

RolnikInfo.pl
Obserwuj nas na: