Czy Unia Europejska zakaże upraw w ogródku? Znamy odpowiedź
Zielony Ład odmieniany jest w ostatnim czasie przez wszystkie przypadki. Media obiegła informacja o zakazie upraw własnych warzyw i owoców w ogródkach przydomowych, jaki miałby być zawarty w zapisach Zielonego Ładu.
Kontrowersyjne zapisy Zielonego Ładu
Protesty rolników w całej Unii Europejskiej w sprawie zapisów Zielonego Ładu oraz otwartego handlu z Ukrainą nie słabną. W najbliższym czasie w Polsce dojdzie do strajku generalnego, który jest przewidziany na 20 marca bieżącego roku.
W związku z tym w mediach pojawiają się różne informacje związane nie tylko z zapisami Zielonego Ładu, jakie dotyczą rolników i rolnictwa, ale także szczegółów tych przepisów dotyczących energetyki, transportu czy innych dziedzin naszego życia. Dziś na forach internetowych i w mediach społecznościowych można znaleźć chętnie powielaną informację o przepisach, które w najbliższym czasie mają dotknąć przydomowe ogródki warzywne czy działki rekreacyjne.
Sprawdziliśmy, czy ta informacja jest zawarta w wytycznych udostępnionych przez Komisję Europejską.
W informacjach szczegółowych, jakie publikowane są przez Komisję Europejską, nie znaleźliśmy zapisów o obowiązującym zakazie, ani o badaniach czy pracach prowadzonych w zakresie ograniczenia upraw przez właścicieli i użytkowników ogrodów, działek czy niewielkich sadów.
Czy uprawy konwencjonalne są tak złe dla środowiska jak uważamy?
Wychodząc z założenia, że w każdej plotce jest ziarenko prawdy docieramy do badań amerykańskiego naukowca Jake’a Hawes'a z Uniwersytetu w Michigan. Naukowiec badał ślad węglowy, jaki wytwarzany jest podczas uprawy warzyw i owoców w uprawach profesjonalnych zwanych konwencjonalnymi oraz w uprawach amatorskich, domowych.
Z przeprowadzonych badań wynika, że niekoniecznie uprawy domowe są tak zdrowe dla środowiska jak nam się wydaje, a uprawy konwencjonalne niekoniecznie należy demonizować. Aby w pełni zrozumieć przeprowadzone badanie, musimy zacząć od osadzenia go w perspektywie naukowej.
Badania zostały pierwotnie przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, następnie w ramach współpracy międzynarodowej również w Europie. Porównano uprawę warzyw i owoców w uprawach profesjonalnych oraz w uprawach miejskich. W przypadku upraw profesjonalnych warzywa miały 5,8 raza mniejszy ślad węglowy niż warzywa z upraw miejskich, zaś owoce 8,6 raza mniejszy ślad węglowy z upraw profesjonalnych niż z upraw przydomowych. Warto jednak zwrócić uwagę, że mówimy tutaj o jednym aspekcie, a mianowicie o produkcji CO2.
Infrastruktura ma znaczenie
Badacze wzięli pod uwagę trzy typy upraw miejskich:
- ogródki przydomowe, rodzinne,
- ogrody zbiorowe, ogrody społeczne,
- miejskie gospodarstwa rolne.
Ciekawym wnioskiem, jaki wyłania się z badań, jest fakt, że najbardziej na produkowany ślad węglowy wpływa INFRASTRUKTURA. Budowanie grządek podwyższonych, stosowanie wielu donic czy budowa szklarni w znaczący sposób zwiększają ślad węglowy, jaki jest liczony dla tego typu upraw.
Rozwiązaniem tego problemu w pewnym stopniu może być korzystanie z materiałów z odzysku, z drugiej ręki czy też budowa ogrodu na lata, by ślad węglowy rozłożył się na wiele lat. Warto także zauważyć, że w przypadku ogrodów, które są produktywne przez cały rok, bądź większą część roku ślad węglowy jest zdecydowanie mniejszy, bo zmniejsza zakup warzyw czy owoców z upraw zagranicznych, czy zapakowanych w plastikowe opakowania.
Źródło: Nature City
