Nie wyrzucaj, tylko zrób wywar i podlej maliny. Będą rosnąć jak szalone

Nawożenie malin to kluczowy element ich pielęgnacji, który może zdecydować o obfitości plonów. Niestety, większość ogrodników nieświadomie popełnia podstawowy błąd, który skutkuje słabszym owocowaniem ich krzewów. Niewłaściwe nawożenie może prowadzić do bujnego wzrostu liści kosztem owoców lub osłabienia rośliny i zwiększonej podatności na choroby. Jak unikać tych błędów i cieszyć się obfitymi zbiorami soczystych malin przez cały sezon? Podpowiadamy.
Dlaczego odpowiednie nawożenie malin jest tak ważne?
Maliny są jednymi z najchętniej uprawianych krzewów owocowych, ale ich pielęgnacja wymaga wiedzy i odpowiednich działań. Ich soczyste, aromatyczne owoce sprawiają, że wiele osób decyduje się na ich sadzenie w przydomowych ogrodach. Jednak samo posadzenie roślin to dopiero początek. Bez odpowiedniego nawożenia maliny mogą nie rozwijać się prawidłowo, a plony będą skromniejsze. Odpowiednie dostarczenie składników odżywczych to nie tylko kwestia ilości owoców, ale również ich jakości, smaku oraz odporności krzewów na choroby i niekorzystne warunki atmosferyczne.
Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że nieprawidłowe nawożenie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Zbyt duża dawka azotu może sprawić, że krzewy będą bujnie rosły, ale nie wydadzą owoców. Z kolei brak kluczowych pierwiastków, takich jak potas i fosfor, może skutkować niską jakością plonów. Niedobory mikroelementów, takich jak magnez czy wapń, mogą prowadzić do osłabienia roślin i zwiększenia ich podatności na choroby. Dlatego tak ważne jest, aby wiedzieć, kiedy i czym nawozić maliny, by uzyskać najlepsze rezultaty.

Kiedy i jak najlepiej nawozić maliny?
Podstawowym błędem, który popełnia wielu ogrodników, jest nieodpowiednie określenie czasu nawożenia. Wiosna to kluczowy moment dla malin, ale warto wiedzieć, że nawożenie powinno być podzielone na kilka etapów, aby rośliny mogły czerpać maksymalne korzyści z dostarczanych składników odżywczych:
- Wczesna wiosna – pierwsze nawożenie powinno odbyć się tuż po zakończeniu okresu zimowego spoczynku, aby pobudzić krzewy do wzrostu. Zaleca się stosowanie nawozów bogatych w azot, które wspierają rozwój młodych pędów.
- Przełom maja i czerwca – kluczowy moment, gdy maliny zaczynają kwitnienie. Wtedy szczególnie ważne jest dostarczenie roślinom potasu i fosforu, które wpływają na jakość owoców. Brak tych pierwiastków może skutkować drobnymi i mało soczystymi owocami.
- Koniec sierpnia – ostatnie nawożenie przed zimą, pomagające roślinom przygotować się do nadchodzącego sezonu. Najlepiej sprawdzą się nawozy organiczne, takie jak kompost lub obornik, które wzbogacają glebę w naturalne składniki odżywcze.
Dobrze dobrany nawóz to klucz do sukcesu. W pierwszych miesiącach najlepiej stosować nawozy azotowe, które wspierają wzrost pędów. Następnie warto sięgnąć po mieszanki bogate w potas i fosfor, które poprawiają jakość owoców i wspierają kwitnienie. Ważne jest również stosowanie nawozów z mikroelementami, takimi jak magnez i bor, które wpływają na ogólną kondycję rośliny.
Podlej tym maliny. Będą rosnąć jak szalone
Największym błędem, który popełnia wielu ogrodników, jest stosowanie zbyt dużych ilości azotu. Może to prowadzić do bujnego wzrostu liści, ale jednocześnie ograniczać owocowanie. Równie ważne jest unikanie nawożenia malin w nieodpowiednim momencie – na przykład późną jesienią, gdy krzewy powinny przygotowywać się do zimowego spoczynku. Nadmierne nawożenie w tym czasie może sprawić, że rośliny nie zdążą zahartować się przed mrozami i będą bardziej podatne na uszkodzenia.
Doskonałą alternatywą dla gotowych nawozów są domowe sposoby na nawożenie malin. Jednym z najlepszych jest wykorzystanie skórek bananów, które są bogate w potas. Wystarczy wysuszyć je i zmielić na proszek, a następnie rozsypać wokół krzewów. Podobnie skuteczne są obierki ziemniaczane – wystarczy zalać je wrzątkiem i odstawić na kilka dni, by uzyskać naturalny płynny nawóz. Regularne podlewanie malin takim roztworem co 3-4 tygodnie wspiera ich zdrowy rozwój.

Innym świetnym rozwiązaniem jest stosowanie gnojówki z pokrzywy, która zawiera cenne składniki mineralne i wspomaga wzrost roślin. Można ją przygotować, zalewając świeże pokrzywy wodą i pozostawiając na kilka dni do fermentacji. Po rozcieńczeniu stosuje się ją jako naturalny nawóz płynny.
Pamiętaj, że maliny nie lubią przenawożenia. Kluczem do sukcesu jest umiar i odpowiednie dawkowanie składników odżywczych, które zapewni krzewom optymalne warunki do wzrostu i owocowania. Warto także regularnie sprawdzać pH gleby – maliny najlepiej rosną na lekko kwaśnej glebie (pH 5,5-6,5). Odpowiednio pielęgnowane maliny odwdzięczą się obfitymi plonami, które będą cieszyć podniebienie przez całe lato.



































