W gminie Osięciny na Kujawach, ostatnie noce były istnym koszmarem zarówno dla rolników, jak i dla strażaków. Tylko w ciągu jednej nocy wozy strażackie wyjeżdżały do aż trzech pożarów stogów i to w różnych miejscowościach. Nikt nie ma wątpliwości, że to były podpalenia. Okoliczni rolnicy ostrzegają przed podpalaczem w mediach społecznościowych. Winowajcy wciąż nie złapano.
Rolnik z miejscowości Zalesie na Mazowszu, stracił we wtorek w wyniku pożaru około 2 tysięcy balotów słomy. Pryzma mająca około 100 metrów długości w ciągu kilku chwil poszła z dymem. Akcja gasnicza trwała niemal całą dobę. Poszkodowanemu rolnikowi przyszła z pomocą pewna firma, która przekaże mu kilkadziesiąt balotów słomy. Ma również niezwykły apel do swoich obserwatorów. To istny gest dobroci. Zobaczcie sami.
Nieodpowiedzialność i brak wyobraźni nastoletniego chłopca, była przyczyną zaprószenia ognia w stodole na terenie jednej z miejscowości w gminie Karsin na Pomorzu. 13-latek doprowadził do strat w wysokości blisko 60 tys. złotych. Teraz zajmie się nim Sąd Rodzinny i Nieletnich. Co takiego zrobił nastolatek?
Wczoraj, 23 lipca 2024 roku, w miejscowości Ptakowice w gminie Lewin Brzeski doszło do niebezpiecznego pożaru. Ogień objął kombajn zbożowy Claas Lexion, ściernisko oraz niezebrane jeszcze zboże na polu. Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano 6 zastępów strażackich z Brzegu, Grodkowa, Lewina Brzeskiego, Olszanki, Czeskiej Wsi i Michałowa.
Sobotnie popołudnie zaczęło się dla jednej z rodzin zamieszkałych w woj. kujawsko-pomorskim dramatycznie. W miejscowości Czamanin-Kolonia doszło wówczas do wybuchu pożaru w budynku gospodarczym, w którym znajdowało się bydło, zbiorniki z olejem napędowym oraz przyczepa ze zbożem. Z ogniem walczyło 12 zastępów straży pożarnej. W pożarze zginęło bydło.
Dwie godziny trwała walka sześciu zastępów strażackich z pożarem kombajnu zbożowego, który zapalił się na polu w miejscowości Ostrowo, w woj. kujawsko-pomorskim. Akcja gaśnicza polegała na ugaszeniu maszyny, ale również na ocaleniu 20 hektarów zboża na pniu. Strażakom udało się ugasić ogień, jednak płomienie przedostały się na ściernisko.
Straż pożarna walczy z pożarem młodnika w Witnicy, w powiecie gryfińskim. Pożar wybuchł w niedzielę około godziny 14.00. Młodszy brygadier Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy KW PSP w Szczecinie, poinformował PAP, że w akcji gaśniczej bierze udział 12 zastępów straży pożarnej.
Ogromny pożar pojawił się na polu w miejscowości Wybranowo, w gminie Rojewo, w województwie kujawsko-pomorskim. Płomienie pojawiły się najpierw na 2 hektarach rżyska, a następnie przeniosły na baloty słomy i pole z pszenicą. Całkowitemu zniszczeniu uległa również prasa.
W środę po południu doszło do wybuchu pożaru na polu w okolicy Strzelina na Dolnym Śląsku. Ogniem zajęło się kilkadziesiąt hektarów zboża, a także pobliskie ściernisko. Strażacy długo walczyli z ogniem, a porywisty wiatr tylko utrudniał akcję gaśniczą. Dwóch rolników jeszcze przed żniwami straciło plony pszenicy.
W niedzielę tuż przed południem, do straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze na polu koło Gotartowa - Ogrodnictwa pod Kluczborkiem, woj. opolskie. Ogniem zajęło się około 25 hektarów jęczmienia na pniu. Strażacy walczyli z szybko rozprzestrzeniającym się ogniem kilka godzin. Uratowano od całkowitego spalenia pozostałą część zboża oraz okoliczne pola.
W poniedziałek po południu do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sierpcu wpłynęło zgłoszenie o pożarze hali magazynowej, w której składowano 500 ton zboża. Jako pierwszy ogień zobaczył operator ładowarki pracujący w tym miejscu. Na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze, natomiast całe zboże oraz magazyn został doszczętnie zniszczony.
W sobotę nad ranem doszło do wybuchu pożaru hali magazynowej na terenie stadniny koni w miejscowości Tomaszowice, w woj. wielkopolskim. Do akcji gaśniczej zadysponowano kilka jednostek strażackich, którzy wspólnymi siłami opanowali ogień. Straż po ugaszeniu pożaru rozpoczęła przeczesywania pogorzelisk. Niestety, finał przeszukiwań ujawnił najgorsze.
Ogromny pożar pojawił się na początku tygodnia w jednej z miejsowości w gminie Krasnobród w woj. lubelskim. Właścicielkę zaniepokoiły odgłosy ze znajdującego się nieopodal domu budynku gospodarczego. Okazało się, że wybuchł tam pożar, który finalnie strawił dwa ciągniki, samochody oraz sprzęt rolniczy znajdujący się wewnątrz. Straty oszacowano na setki tysięcy złotych.
W minioną sobotę 1 czerwca, doszło do potężnego pożaru budynku gospodarczo-magazynowego w miejscowości Machory (woj. świętokrzyskie). Zapaliła się stodoła, w której znajdowały się maszyny rolnicze, drobny sprzęt oraz płody rolne. Ustalono, że przyczyną pożaru było wyładowanie atmosferyczne z przechodzącej w tym regionie burzy.
Koszmar rolnika z miejscowości Wilkonice na Mazowszu wydarzył się w czwartek po południu. Doszło wówczas do pożaru ciągnika sadowniczego, który według ustaleń służb mundurowych zapalił się bez udziału osób trzecich. Przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej.
Dziś w nocy doszło do wybuchu pożaru na fermie trzody chlewnej w miejscowości Bara w województwie zachodniopomorskim. Na miejsce skierowano 13 jednostek straży pożarnej, którzy walczyli z żywiołem. W płonącym budynku chlewni przebywało około 3,5 tys. zwierząt. Niestety około 700 z nich padło w wyniku pożaru.
W środę 15 maja doszło do wybuchu pożaru w budynku inwentarskim w miejscowości Wojciechowo w gminie Wierzbinek. Ogień objął cały budynek, w którym znajdowały się zwierzęta hodowlane. Właściciel ocalił 40 sztuk bydła, niestety po ugaszeniu okazało się, że prawie drugie tyle nie przeżyło starcia z ogniem.
Strasznego okrycia dokonali strażacy, którzy przyjechali na miejsce pożaru gospodarstwa w miejscowości Rokiciny. Pożar wybuchł w nocy z 11 na 12 maja. Ogniem zajęły się maszyny rolnicze oraz inne drobniejsze sprzęty. Strażakom szybko udało się ugasić pożar, a po dokładnym przeszukaniu budynku okazało się, że znajdują się w nim poćwiartowane zwłoki.
Wiele godzin trwała akcja gaśnicza pożaru, którzy wybuchł w poniedziałek przed godziną 22:00 w miejscowości Żarnowica Duża (woj. łódzkie). Płonęła chlewnia o powierzchni ponad czterech tysięcy metrów kwadratowych. W chlewni znajdowało się ponad 2100 prosiaków, żadne nie przeżyło starcia z płomieniami. Akcje gaśniczą prowadziło 10 zastępów straży pożarnej.
Do zdarzenia doszło w środę 1 maja w miejscowości Wypaleniska w woj. kujawsko- pomorskim. Tuż po godzinie 21:00 w budynku stajni z niewiadomych przyczyn wybuchł pożar. Powaga sytuacji wymagała natychmiastowego działania strażaków, gdyż ogień stanowił bezpośrednie zagrożenie sąsiadujących ze stajnią budynków mieszkalnych.
W czwartek nad ranem doszło do pożaru dwóch kurników w miejscowości Dywity. W kurnikach o powierzchni 2800 m2 znajdowało się niemalże sto ton słomy, która miała znaczący wpływ na rozprzestrzenianie się płomieni. W środku na szczęście nie przebywały żadne zwierzęta. Pożar gasiło w sumie 18 jednostek straży pożarnej.
Dramatycznych chwil doświadczył w czwartek rano gospodarz z miejscowości Szmarzewo w woj. wielkopolskim. Rolnik zauważył, że ciągnik znajdujący się w oborze zaczął się palić. Bez chwili namysłu mężczyzna wyjechał traktorem na zewnątrz, zdążył także wyprowadzić z budynku gospodarczego 13 sztuk jałówek. Ogień przeniósł się jednak na słomę i paszowóz. W akcji brało udział sześć zastępów straży pożarnej.
W sobotę 13 kwietnia w miejscowości Pełczyn w woj. wielkopolskim, doszło do wybuchu pożaru w stodole. W środku znajdowało się około 80 tysięcy ton zboża, bele siana, siewnik i inne maszyny rolnicze. Strażacy walczyli z żywiołem całą noc, aż do niedzieli. Ogień doszczętnie zniszczył budynek. Niestety wciąż nie ustalono przyczyny pożaru.
Nad ranem w Poniedziałek Wielkanocny do dyżurnego straży pożarnej wpłynęło zawiadomienie o płonącej oborze w miejscowości Toporów w woj. świętokrzyskim. W palącym się budynku gospodarczym przebywało około 40 sztuk bydła. Większość z nich właścicielowi udało się wyprowadził na zewnątrz, niestety pięć sztuk bydła zostało w środku. Nie udało się ich uratować.
W ubiegłym tygodniu na terenie gospodarstwa rolniczego w miejscowości Śmiłowice doszło do ogromnego pożaru. Zapaliła się blaszana wiata, w której stał m.in kombajn warty 600 tys. zł. Ogień dotkął również inne maszyny rolnicze. Ugaszaniem pożaru zajmowało się kilka jednostek straży pożarnej. Ustalane są przyczyny pożaru.
W nocy z soboty na niedzielę doszło w gmienie Przasnysz do wypadku auta osobowego, który wjechał w tył ciągnika rolniczego. Wskutek uderzenia osobówka stanęła w płomieniach. Podróżujących z potrzasku wyciągnął kierowca ciągnika i oddalił na bezpieczną odległość. Strażakom udało się ugasić płonące auto.
Makabryczny pożar miał miejsce wczorajszej nocy. Pod Lublińcem spłonęła jedna z piętnastu hal, w której znajdowało się około 20 tys. drobiu. Niestety zwierząt nie udało się uratować. W akcji gaśniczej brało udział 12 zastępów straży. Pożar udało się ugasić tuż nad ranem.
Wiosenne wypalanie traw na polach to niegdyś częsty widok. Kiedyś ludzie błędnie sądzili, że taki zabieg, wykonany ciepłą wiosną, ma spowodować bardziej gęsty odrost traw. Niestety, mylili się. Przekonanie o skuteczności wypalania traw doprowadza nie do bujnego odrostu, a do nałożenia na wypalającego surowych sankcji.