Żniwa to czas zbioru zbóż i jeden z najważniejszych momentów w cyklu rolniczym. To wtedy właśnie wtedy decyduje się, ile pracy włożonej w uprawy przyniesie faktyczny plon, a każdy dzień zwłoki może oznaczać straty. Choć współczesne rolnictwo korzysta z zaawansowanych maszyn i prognoz pogodowych, istota żniw pozostaje niezmienna – to intensywny okres, w którym liczy się precyzja, odpowiedni moment i maksymalne wykorzystanie dostępnych warunków.
Zbiór zbóż wymaga odpowiedniej pogody – wilgotne ziarno nie nadaje się do przechowywania, a deszczowe dni mogą spowodować straty na polach. Dlatego żniwa to często wyścig z czasem, w którym rolnicy starają się zdążyć przed zmianą pogody, wykorzystując każdy dzień bez opadów. Dziś, zamiast kos i sierpów, pola przecinają potężne kombajny, ale presja i napięcie związane z tym okresem pozostały takie same.
Termin żniw w Polsce zależy od wielu czynników – rodzaju uprawianych zbóż, warunków pogodowych czy regionu. Najczęściej przypadają one na lipiec i sierpień, choć w niekiedy pierwsze zbiory mogą rozpocząć się już pod koniec czerwca. Najwcześniej koszony jest jęczmień ozimy, zaraz po nim pszenica i rzepak, a na końcu – owies i żyto.
Umownie przyjmuje się jednak, że żniwa w Polsce rozpoczynają się 15 czerwca, a kończą 15 sierpnia. Wraz ze żniwami miejsce mają rozmaite uroczystości i tradycje, z czego najpopularniejsze są oczywiście dożynki.
Żniwa od zawsze stanowiły nie tylko okres wytężonej pracy, ale były też wydarzeniem o kulturowym, rozrywkowym, a nawet i mistycznym podłożu. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu na pola wychodziły całe rodziny i ich sąsiedzi, by wspólnie zebrać plony – dziś mechanizacja rolnictwa zastąpiła zbiorową pracę, ale wciąż w wielu miejscach przetrwały tradycje związane z końcem żniw.
Najbardziej znanym zwyczajem są dożynki – uroczystość podsumowująca zakończenie zbiorów, obchodzona w wielu regionach Polski. W przeszłości miała przede wszystkim wymiar dziękczynny – rolnicy składali plony w ofierze i dziękowali za urodzaj. Dziś dożynki mają charakter bardziej symboliczny, ale nadal stanowią ważny element kultury wiejskiej.
Niektóre dawne tradycje żniwne miały też charakter przesądów – wierzono, że ostatni kłos z pola ma magiczną moc i zapewnia urodzaj na kolejny rok. Istniał także zwyczaj wyplatania wieńców ze zbóż i kwiatów, które przekazywano gospodarzowi lub wnoszono do kościoła jako podziękowanie za udane plony – do pewnego stopnia jest on kultywowany po dziś dzień. Choć dziś większość tych obrzędów to już tylko część folkloru, żniwa wciąż pozostają momentem, który w rolniczych rodzinach budzi respekt – bo to, co trafi do spichlerzy, jest efektem całego roku ich ciężkiej pracy.
Pokaż więcej
Na polskich polach trwają intensywne żniwa, a wraz z nimi rośnie podaż ziarna trafiającego do skupów. W efekcie ceny praktycznie wszystkich gatunków zbóż, a także rzepaku, w ostatnich dniach wyraźnie spadły. Powodem są rekordowe plony, obawy o nieograniczony napływ zboża z Ukrainy oraz trudności z magazynowaniem nadwyżek.
Przez lata mówiło się, że pszenica „już tańsza nie będzie”. Początek sierpnia 2025 roku udowadnia jednak, że rynek potrafi zaskoczyć nawet weteranów branży zbożowej. W wielu punktach skupu tona ziarna kosztuje dziś mniej niż 800 zł, a rolnicy, patrząc na rosnące hałdy niesprzedanego plonu, zadają sobie pytanie: skąd ta zapaść i czy ceny odbiją jesienią?
Lipiec to kulminacja żniw 2025, a pola w całym kraju pracują od świtu do nocy. Minister rolnictwa Czesław Siekierski mówi stanowczo: w tych gorących dniach każdy z nas może pomóc lub… przeszkodzić. Dlaczego chwila cierpliwości na drodze czy w sąsiedztwie pola jest dziś na wagę złota?
Już za sprawą warunków panujących tegorocznej wiosny, która okazała się zimna i sucha, spodziewamy się, że cały 2025 r. może być dla producentów rolnych trudny. Już teraz widoczny ma być gorszy niż przed rokiem wzrost zbóż, co z kolei przełożyć może się także na niedobór paszy. Niestety optymizmem nie napawają także długoterminowe prognozy pogody.
Zboża na polach powoli dojrzewają, a to znaczy, że można już zacząć przymiarki do żniw. Dla rolników, którzy nie posiadają własnego sprzętu, będzie to także oznaczać przygotowanie się na wydatki związane z opłaceniem podstawowych usług. Ile w tym sezonie może kosztować zbiór zbóż, prasowanie, talerzowanie, orka czy głębosz?
Rok nieuchronnie zmierza ku końcowi, a to oznacza napływ pierwszych danych dot. rolnictwa w 2024 r. Eurostat opublikował już nawet wstępne zestawienie informacji dotyczących wydajności rolnictwa w Unii Europejskiej i jej poszczególnych państwach. Niestety, gorzej niż w Polsce było w mijającym roku tylko w dwóch europejskich państwach.
Państwowa Straż Pożarna opublikowała komunikat w mediach społecznościowych, w którym znajdują się najważniejsze zasady i porady dla rolnika wykonującego pracę w czasie żniw. Niestety, od początku tego roku doszło do ponad dwóch tysięcy pożarów łąk, upraw rolnych, ściernisk czy maszyn rolniczych. Jak powinien zachować się rolnik, kiedy zobaczy zobaczy ogień na polu czy w gospodarstwie? Zobaczcie sami.
Dramat rozegrał się w niedzielę 21 lipca w miejscowości Leszno Górne, w woj. lubuskim. 45-letni mężczyzna wyjechał w pole prasować słomę, wtedy doszło do wypadku. Z relacji rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu sierżanta sztabowego Arkadiusza Szlachetko wynika, iż rolnik zmarł w wyniku wciągnięcia przez maszynę rolniczą. Sprawą zajęła sie prokuratura.
Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego, Krzysztof Grabowski, apeluje do rolników o szczególną rozwagę i ostrożność w czasie żniw, a do pozostałych mieszkańców o wyrozumiałość.
Dziś już tylko nieliczni pamiętają te czasy, kiedy w okresie żniw wychodziło się w pole całymi rodzinami, trzymając w rękach kosy i sierpy. Do koszenia kosami zaangażowani byli mężczyźni, sierpy obsługiwały również kobiety. Odkoszone łany zboża odbierano sierpami, a następnie powrósłem ze słomy obwiązywano tzw. snopek. Kilkanaście snopków stawiano w kopki. Dzisiaj takie widoki to rzadkość, choć w miejscowości Trzemosna w woj. świętokrzyskim czas jakby się zatrzymał i powracają wspomnienia z dzieciństwa.
Wyjątkowo wcześnie rozpoczęły się w tym roku "małe żniwa". Wszystkiemu winna jest upalna pogoda i susza przyspieszyła dojrzewanie zbóż o około dwóch do trzech tygodni. Taki stan rzeczy ma wpływ na wysokość zbiorów, które niestety nie zadowalają rolników.
Nieodzowną częścią rolnictwa jest niekiedy praca z dużymi maszynami. Podczas prac z ich wykorzystaniem niezwykle ważna jest rozwaga i ostrożność. W poniedziałkowe południe doszło do dramatycznego wypadku podczas żniw.
Nikt nie udzielił pomocy 64-latkowi stratowanemu przez kombajn. Ciało mężczyzny znaleziono w polu po 3 dniach.
Deszczowa aura przesuwa finał tegorocznych żniw, wydłużając czas zbiorów i wzbudzając niepokój rolników. W wyniku susz we wcześniejszych miesiącach rolnicy borykają się m.in. z niskim plonem słomy. Nie dziwi zatem, że przy wysokim poziomie zainteresowania słomą ze strony klientów, ceny tego surowca rosną.
Okres letnio-wakacyjny to czas, w którym traktory i kombajny stają się powszechnym widokiem na krajowych drogach. Ich obecność może jednak wprowadzić poważne utrudnienia, a kierowcy samochodów osobowych często muszą radzić sobie z niskimi prędkościami. W takiej sytuacji pojawia się pytanie: jak postępować, kiedy na jezdni widnieje podwójna ciągła linia?
Władze portu w Houston podjęły kontrowersyjną decyzję, odmawiając rozładunku polskiej pszenicy przewożonej przez statek Yochow. Jak donosi agencja Bloomberg, incydent ten może wystawić relacje między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi na próbę, a także mieć konsekwencje dla rynku zbożowego.
Obecna sytuacja na polskim rynku zbóż rysuje się jako kombinacja wyzwań i możliwości. Pomimo ogólnego spadku dostępności ziarna na rynku, ostatnie dni przyniosły zwiększoną liczbę ofert sprzedaży zbóż, szczególnie pszenicy. Z kolei z informacji przekazywanych przez Izbę Zbożowo-Paszową wynika, że zawartość białka w ziarnie pszenicy jest niska, nierzadko poniżej 10 proc.
Nadchodzący tydzień przynosi niezbyt korzystne dla rolników warunki atmosferyczne w Polsce. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje o przelotnych opadach deszczu, burzach oraz umiarkowanych temperaturach. Ze względu na zmienną aurę, rolnicy muszą być przygotowani na różne scenariusze, co może stanowić wyzwanie dla procesu zbioru plonów.
Tegoroczne zbiory zboża okazują się być poniżej wcześniejszych oczekiwań rolników. Informacje uzyskane przez Wielkopolską Izbę Rolniczą wskazują, że 50 procent areału rzepaku zostało już skoszone, jednak większość plonów zbóż nadal pozostaje na polach. Susza i niesprzyjające warunki pogodowe przyczyniły się do strat w uprawach różnych roślin, co stanowi wyzwanie dla rolników w regionie.
Producentom rolnym, którzy nie otrzymali zapłaty za sprzedane produkty rolne z powodu niewypłacalności podmiotów skupujących, przysługuje specjalna rekompensata. Okres składania wniosków rozpoczyna się 1 sierpnia i trwa do 31 sierpnia 2023 roku. Wypłata rekompensacji jest uzależniona od spełnienia pewnych wymogów.
Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) odpowiedziało na prośby samorządu rolniczego dotyczące odroczenia obowiązkowych ćwiczeń wojskowych dla rolników w sezonie prac polowych. Zgodnie z deklaracją MON, rolnicy nie będą powoływani na obowiązkowe ćwiczenia w okresie letnim (lipiec – sierpień). Zamiast tego, planuje się powoływanie rolników na szkolenia wojskowe w okresie jesienno-zimowym, gdy prace rolne są mniej intensywne.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega przed nadchodzącymi ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Silne opady deszczu i burze pojawią się głównie w trzech województwach: małopolskim, podkarpackim i lubelskim, gdzie wydano ostrzeżenia meteorologiczne I i II stopnia. W międzyczasie na szczytach Tatr spodziewane są opady śniegu.
Tegoroczne zbiory rzepaku zapowiadają się obiecująco. Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych oraz Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju szacują, że tegoroczne zbiory rzepaku w Polsce wyniosą około 3,7-3,8 mln ton. Choć ostateczna wielkość zbiorów będzie znana dopiero po zakończeniu żniw, obecne dane dają nadzieję na pobicie kolejnego rekordu.
Prognozy Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC) ogłoszone w czerwcu 2023 r. wskazują na przewidywany wzrost produkcji zbóż ogółem w sezonie 2022/2023, przy jednoczesnym spadku miesiąc do miesiąca w sezonie 2023/2024.
Spory między rolnikami a napływowymi mieszkańcami wsi z miast obrosły już niejedną legendą. Niektórzy rolnicy zaczęli już żniwa, a policja otrzymuje kolejne zgłoszenia o zakłócaniu przez nich ciszy nocnej. Jak przekazuje portal elka.pl, radny powiatu leszczyńskiego Tomasz Szulc musiał w ostatnim czasie tłumaczyć się policjantom, dlaczego pracuje kombajnem po godzinie 22:00. O kolejnym przykładzie nierealnych oczekiwań wobec rolników radny opowiedział podczas sesji Rady Powiatu. Pracował kombajnem po 22:00Życie w mieście i życie na wsi rządzą się swoimi prawami - i choć nie jest to odkrywcze stwierdzenie, to życiowa praktyka pokazuje, że świeżo osiedleni na wsi mieszkańcy miast nie chcą słyszeć latem odgłosów żniw.Niestety, natura jest nieubłagana, a kiedy tylko zboża są dojrzałe, rolnicy biegiem ruszają na kombajny, by nie dopuścić do zmarnowania wielu miesięcy swojej pracy. Przykrą sytuację, obrazującą niezrozumienie rolniczych realiów życia przez sąsiadów z miasta, opisał radny powiatu leszczyńskiego - Tomasz Szulc. Podczas sesji Rady Powiatu wyznał, że ze względu na pracę kombajnem na polu po godzinie 22:00, jego sąsiedzi zadzwonili na policję. Funkcjonariuszom powiedzieli, że rolnik zakłóca ciszę nocną.
Przełom września i października to czas, w którym plantatorzy kukurydzy zbierają plon ze swoich pól. Wedle najnowszych prognoz zbioru kukurydzy sporządzonych przez ekspertów Europejskiej Agencji Monitorowania Upraw, polscy rolnicy mogą liczyć na bardzo dobre wyniki - wydajność kukurydzy na ziarno może wzrosnąć nawet o 8,5% wobec analogicznego okresu sprzed roku. Autorzy raportu Europejskiej Agencji Monitorowania Upraw szacują, że w kraju nad Wisłą tegoroczne plony kukurydzy osiągną historyczny rekord na poziomie 7,09 mln ton. Doskonałe prognozy dotyczące plonów kukurydzyInformacje płynące od ekspertów Europejskiej Agencji Monitorowania Upraw są niezwykle obiecujące - przewidywania dotyczące finalnych ilości zbiorów kukurydzy są jeszcze lepsze, niż te przedstawiane w sierpniowych raportach.Europejska Agencja Monitorowania Upraw w swoim najnowszym raporcie wskazała, że wobec prognozy z sierpnia przewidywane plony kukurydzy na ziarno wzrosły o 4,5%, osiągając pułap 7,15 ton na hektar. Jeśli przewidywania ekspertów znajdą swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, oznaczałoby to, że polscy rolnicy odnotowaliby wzrost wydajności kukurydzy o 8,5% wobec dotychczasowej średniej.
Komenda Miejska Policji w Tarnowie opublikowała na swojej oficjalnej stronie internetowej informację o zdarzeniu, które miało miejsce w ostatnich dniach w województwie małopolskim: kierowca ciągnika siodłowego przewożącego rzepak utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki autostrady.W wyniku zdarzenia tony zboża wysypały się na jezdnię. Policja podejrzewa, że przyczyną wywrócenia się ciągnika siodłowego było zasłabnięcie kierowcy. Tony rzepaku wysypały się z ciągnika siodłowegoJak przekazuje Komenda Miejska Policji w Tarnowie, do zdarzenia z udziałem ciągnika siodłowego doszło w środę 8 września na 495 kilometrze autostrady w kierunku Krakowa. W godzinach wieczornych mężczyzna przewożący tirem tony zebranego rzepaku uderzył w bariery oddzielające pasy ruchu na autostradzie. Jak podkreśla policja, pomimo siły uderzenia, bariery nie zostały zmiecione z powierzchni drogi. Niestety, o wiele gorszy los spotkał przewożony towar: tony rzepaku wysypały się bowiem na asfalt.
Aura ostatnich dni i tygodni z pewnością nie jest pogodą, której rolnicy oczekiwali na sam koniec lata. Czy niskie temperatury i nieustające deszcze sprawią, że na powrót lata nie będzie już żadnych szans? Prognozy pogody Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie są w tym względzie optymistyczne - końcówka sierpnia i początek września będą zdecydowanie chłodne i mokre. Według portalu ventusky.com opady atmosferyczne w Polsce w znacznym stopniu ustąpią od około 2 września. Zimny i deszczowy koniec lataPola stojące w wodzie, kiełkujące ziarna w kłosach, deszcze przerywający wszelkie prace żniwne - tegoroczny sierpień dał się we znaki wielu rolnikom w Polsce.Jak przekazuje w swoim komunikacie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, ostatnie dni bieżącego miesiąca będą podobne - nie ma niestety szans na wzrost temperatury i bezchmurne niebo. Prognozy te potwierdzają również mapy synoptyczne portalu ventusky.com. W czwartek (26.08) opady deszczu pojawią się praktycznie w całej Polsce, a niebo będzie zasnute grubą warstwą chmur. Temperatura oscylować będzie od 14 do 16 stopni Celsjusza. Podobne warunki atmosferyczne pojawią się również w piątek (27.08) - przy niezmienionej temperaturze przejaśnienia pojawią się tylko w centralnej Polsce, w okolicach Lublina, a także w północno zachodniej części kraju.