Na wsiach to już plaga. Niepostrzeżenie niszą rolnikom maszyny, straty liczone w tysiącach złotych
Trwa sezon intensywnych prac polowych, a za jakiś czas trzeba będzie myśleć o przygotowaniach do sianokosów i żniw. Kiedy tak wiele jest do zrobienia, sprawny sprzęt jest kluczowy — to ważne również ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Niestety coraz więcej rolników informuje o poważnych usterkach, które niespodziewanie wykrywa w swoich traktorach czy kombajnach. Winowajców jest kilku i niestety trudno się ich pozbyć.
Rolnicy narażeni na poważne straty
Choć wiosna okazała się dla rolników niezwykle trudnym okresem i wiele upraw ucierpiało, wciąż jest nadzieja na odrobienie części strat latem. To dobry moment na solidny przegląd maszyn gospodarskich takich jak traktory i kombajny oraz pozostałego sprzętu rolniczego. Zdarza się, że trzeba wyjechać ciągnikiem na drogę publiczną, a więc taka kontrola jest również ważna ze względów bezpieczeństwa.
Z uwagi na zjawisko, do którego coraz częściej dochodzi na wsiach, wymiana zużytych lub zepsutych części to najmniejszy problem. Prawdziwe spustoszenie sieją szkodniki, które nie tylko opóźniają zaplanowane prace, ale narażają właścicieli maszyn na koszty rzędu nawet kilku tysięcy złotych. Kłopotów można uniknąć, lub do pewnego stopnia je ograniczyć, trzeba jednak unikać jednego kluczowego błędu.
Szkodniki niszczą maszyny rolnicze
Coraz częściej maszyny rolnicze stają się siedliskiem gryzoni. Na zniszczenia narażone są zwłaszcza sprzęty bardziej zaawansowane technologicznie, które są skonstruowane z wielu elementów z tworzyw sztucznych oraz delikatnych przewodów. To dobry moment, aby zrobić przegląd w kombajnach, opryskiwaczach samojezdnych, sieczkarniach polowych czy w traktorach. W takich maszynach najczęściej kryją się szkodniki, prowadząc do poważnych uszkodzeń, a ryzyko ich wystąpienia rośnie wraz z długością okresu, w którym sprzęt pozostaje nieużywany. W przypadku kombajnów czy sieczkarni gryzonie takie jak kuny, myszy, czy szczury, zjawiają się przyciągane przez resztki organiczne — ziarno, słomę lub trawę.
Dokładne oczyszczenie maszyn po zakończeniu sezonu może ograniczyć prawdopodobieństwo ich zasiedlenia, ale nie daje stuprocentowej pewności. Szkodniki najczęściej niszczą przewody, plastikowe elementy, maty izolacyjne, wygryzają nawet dziury w siedziskach wypełnionych pianką. Niesprawna instalacja elektryczna najczęściej unieruchamia sprzęt lub znacząco ogranicza jego funkcjonalność. Problem jest szczególnie poważny w nowszych maszynach, pełnych elektroniki — uszkodzenie jednego modułu wpływa na działanie podzespołów.
Gryzonie zakładające siedliska w maszynach rolniczych, a nawet w samochodach to powracający problem. Kiedy kuny, szczury czy myszy pojawiają się w gospodarstwach bardzo trudno się ich pozbyć. Aby zmniejszyć ryzyko, trzeba przede wszystkim unikać poważnego błędu.
Tych błędów należy bezwzględnie unikać
Dużo łatwiej jest zapobiegać problemom niż później z nimi walczyć. Dbanie o czystość maszyn oraz miejsc, w których są przechowywane, powinno być rutynowym działaniem. Podstawowym krokiem jest dokładne usunięcie wszelkich resztek roślinnych ze sprzętów rolniczych, ponieważ przyciągają żerujące gryzonie. Dobrym rozwiązaniem jest także pozostawienie otwartych przestrzeni w maszynie: niezamykanie klap, włazów czy osłon, co może zniechęcić szkodniki do osiedlania się i zakładania gniazd.
Istotnym i wciąż dość powszechnym błędem jest przechowywania sprzętu w tych samych pomieszczeniach, w których składowane są pasze. Rolnicy, zwłaszcza na mniejszych gospodarstwach często przechowują zboże lub słomę w jednym budynku, razem z traktorem czy kombajnem. To dla myszy, szczurów i kun niemal jak zaproszenie do osiedlenia się i żerowania.
Aby ustrzec się przed niechcianymi gośćmi, oprócz zachowywania czystości, warto stosować również kilka innych środków jak pułapki czy elektryczne odstraszacze na kuny. Można również rozważyć posadzenie kilku roślin w ogrodzie, których zapach jest wyjątkowo nieprzyjemny dla szkodników.
