Azja Południowo-Wschodnia znalazła się w obliczu potężnej siły natury. Supertajfun Yagi, który w ciągu ostatnich dni zyskał na sile, zbliża się do wybrzeży Chin. Przynosi ze sobą ulewne deszcze i wiatr o prędkości dochodzącej do 245 km/h, co czyni go jednym z najsilniejszych tajfunów w regionie od dekady. Zobaczcie nagrania na końcu artykułu!
Co roku pogoda potrafi dokuczyć rolnikom, ale tegoroczne anomalie stały się powodem do płaczu i rozpaczy dla wielu polskich rolników. Przed nami jeszcze około tygodnia tropikalnych temperatur, a potem trochę odpoczniemy od upału i pogoda nieco się unormuje. A jaka będzie tegoroczna jesień? Okazuje się, że może być nietypowa.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapowiedział pomoc rolnikom poszkodowanym przez niekorzystne zjawiska pogodowe, które miały miejsce w 2024 roku. Fundusze na ten cel zostały zabezpieczone w budżecie państwa i wkrótce rozpocznie się nabór wniosków. - Kwoty te nie pokryją w całości szkód, ale będą stanowiły znaczącą pomoc - zapewniał Siekierski.
O tym, jak niebezpieczne potrafi być wyładowanie atmosferyczne, dowiedzieli się w niedzielę późnym wieczorem mieszkańcy wsi Żebry w woj. podlaskim. To właśnie wtedy nad tą miejscowością przeszła burza, a piorun uderzając w budynek gospodarczy, doprowadził do pożaru. Konsekwencją było całkowite spalenie się stodoły, obory oraz maszyn rolniczych. Bydło trzymane w oborze również nie przeżyło.
Wczoraj mieszkańcy Ożarowa Mazowieckiego doświadczyli długotrwałego ulewnego deszczu, który spowodował liczne podtopienia. Ucierpiała także giełda rolno-spożywcza w Broniszach, tam miejscami woda osiągała do półtora metra wysokości. Strażacy ewakuowali z samochodów ludzi, choć niektórzy woleli zostali i pilnować swojego towaru.
W poniedziałek rano, mieszkańcy 11 polskich województw otrzymali alert z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Wiadomość dotyczyła niebezpiecznych zjawisk pogodowych, które przejdą przez nasz kraj w dzień oraz nocą. Miejscami mogą się pojawić trąby powietrzne. Gdzie należy się spodziewać burz z ulewnymi deszczami?
Niebezpieczne zjawiska pogodowe nadal przetaczają się nad naszym krajem. Tylko w ubiegłym tygodniu wiele budynków zostało bez dachów czy elewacji. Silny wiatr pozrywał dachy z ciągników, drzewa z korzeniami. Rolnicy w ciągu kilku chwil stracili uprawy, a nawet zwierzęta porażone przez piorun.
Gwałtowne burze i wichury przetoczyły się przez Polskę, przynosząc ze sobą kolejne szkody w uprawach i sadach.Zniszczone zostały lokalne drogi, a strażacy nie mieli chwili wytchnienia, usuwając skutki żywiołu.
Kto nie mógł doczekać się wakacji i upragnionych promieni słońca, od dziś przez kolejne dni będzie mógł cieszyć się iście afrykańską pogodą. Temperatury w przeważającej części kraju będą przekraczać 30 stopni Celsjusza. Fala upałów niestety, będzie niosła ze sobą ryzyko wystąpienia burz z porywistym wiatrem, a nawet opadami gradu. Gdzie będzie groźnie w ciągu następnych kilku dni?
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami, które według synoptyków nawiedzą dziś Polskę. Wydano alerty pogodowe 1 i 2 stopnia dla całego kraju. Niebezpiecznie zrobi się w kilku województwach. Burzowa pogoda ma się utrzymać do niedzieli.
Jeden z największych regionów sadowniczych w Polsce, został w sobotę nawiedzony przez burze z gradem. Ucierpieli sadownicy z zagłębia warecko- grójeckiego. Owoce na drzewach zostały całkowicie zdewastowane, a sami uprawiający obawiają się, że takich jabłek i gruszek nawet za grosze nikt nie będzie chciał kupić. To całkowicie stawia ich pod ścianą.
Przedłużająca się susza w Polsce, zmusza władze kilkudziesięciu gmin do wprowadzenia zakazu podlewania trawników, ogródków czy nawet tuneli foliowych. IMGW ostrzega, że ten rok może być rekordowy pod względem braku opadów. Mieszkańcy gmin objętych zakazem nie mogą korzystać z wody z sieci wodociągowej w określonych godzinach lub do odwołania. Nieprzestrzeganie zakazu grozi wysokim mandatem.
Niedzielna pogoda zostawiła po sobie spustoszenie i łzy rozpaczy, kiedy po gradobiciu sadownicy poszli sprawdzić drzewka owocowe. Burze i gradobicia nawiedziły wczoraj okolice Opola Lubelskiego, gdzie żywioł najbardziej dotkliwie poniszczył wszelkie uprawy. W kilka minut krajobraz wiosenny zmienił się w zimowy.
Sadownicy i rolnicy z niepokojem obserwują prognozy pogody. Wiele już stracili przez kwietniowe nocne przymrozki, a to jeszcze nie koniec ujemnych temperatur. Ochłodzenie utrzyma się maksymalnie do nocy z niedzieli na poniedziałek. W dzień jednak temperatury osiągną nawet powyżej 25 stopni Celsjusza. Zimna Zośka niespodziewanie w tym roku będzie ciepła.
Niedawna fala przymrozków przechodząca przez Polskę, przyczyniła się do utraty części upraw rolniczych i sadowniczych. Niestety, to nie koniec niepokojących wieści. Synpotycy przewidują przetoczenie się chłodnego frontu atmosferycznego przez 10 województw w kraju. Spodziewane są burze o charakterze nawałnic z gradobiciem. Mieszkańcy zagrożonych województw otrzymali już alerty RCB.
Po ostatnich chłodnych dniach i mroźnych nocach wreszcie możemy spodziewać się nawrotu pięknej i słonecznej pogody. Wraz z początkiem majówki w przeważającej części kraju, temperatury mogą osiągnąć w cieniu nawet 25 stopni Celsjusza. Dopiero na koniec tygodnia prognozowane jest gwałtowne ochłodzenie. W niektórych regionach temperatura spadnie do 10 st. Celsjusza.
22 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Ziemi. W tym dniu na całym świecie odbywa się wiele wydarzeń promujących ochronę środowiska i zwracających uwagę na dobro naszej planety. W Polsce organizowane są m.in. akcje sprzątania świata, w których chętnie udział biorą dzieci ze szkół podstawowych. Co jeszcze możemy zrobić dla Ziemi, jak dbać o naszą planetę, aby odwdzięczała się nam w przyszłości?
Wyjątkowo upalny początek wiosny wpłynął pozytywnie na otaczającą nas roślinność. Drzewa i kwiaty nieoczekiwanie zakwitły. Niestety takie gorące dni już za nami. Kolejny tydzień przyniesie ochłodzenie oraz lokalne burze. Nocami należy się spodziewać przygruntowych przymrozków, co może wpłynąć niekorzystnie na uprawy. Przedstawiamy prognozę pogody na obecny tydzień.
Przed nami kolejne dni anomalii pogodowych. Z jednej strony powietrze polarno-morskie, okresami bardzo ciepłe z temperaturą, osiągającą nawet do 15°C, a z drugiej trwające od kilku dni silne porywy wiatru. Wraz z początkiem tygodnia wzrośnie zagrożenie podtopieniami i lokalnymi powodziami. Miejscowo można spodziewać się opadów śniegu i deszczu ze śniegiem. Zachowajmy ostrożność, drogi będą śliskie.
Choć dopiero początek roku i styczeń w połowie za pasem to już dziś możemy przedstawić pierwsze prognozy długoterminowe według sugestii Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Jaka będzie nadchodząca wiosna, co przyniosą nam nadchodzące miesiące? Sprawdziliśmy to.
Następny tydzień przyniesie nam dosyć zróżnicowaną pogodę. Według synoptyków dominować będą przede wszystkim deszcz oraz śnieg, a także opady marznącego deszczu, a miejscami może występować gołoledź. Radzimy zachować ostrożność na drodze.
Z prognozy zagrożeń IMGW na czwartek 31 sierpnia wynika, że w części kraju mogą pojawić się groźne burze. Sprawdź, gdzie można spodziewać się załamania pogody.
Synoptycy IMGW ostrzegają przed upałem i burzami z gradem. W danych regionach obowiązują już alarmy pierwszego i drugiego stopnia w trzystopniowej skali dotyczącej upałów. Wydano również żółte ostrzeżenie odnośnie do burz z gradem.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami i burzami z gradem. Alerty obowiązują prawie w całym kraju, oprócz północnego zachodu.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega przed nadchodzącymi ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Silne opady deszczu i burze pojawią się głównie w trzech województwach: małopolskim, podkarpackim i lubelskim, gdzie wydano ostrzeżenia meteorologiczne I i II stopnia. W międzyczasie na szczytach Tatr spodziewane są opady śniegu.
Nadchodzący tydzień przyniesie pewną ulgę od upałów, choć wciąż będzie bardzo ciepło. Polska podzieli się na dwie strefy, gdzie południe będzie cieplejsze, a północ wyraźnie chłodniejsza. Nie braknie również przelotnych opadów deszczu i burz.
Jak podają Naukowcy z US National Centers for Environmental Prediction, w ubiegły wtorek tj. 4 lipca 2023 r. średnia temperatura na świecie osiągnęła 17,18°C. Wartość ta pobiła najwyższą dotychczasową temperaturę odnotowaną zaledwie dzień wcześniej.
Jak podaje komunikat IUNG-PIB w Puławach, w czwartym okresie raportowania tj. od 21 kwietnia do 20 czerwca 2023 roku deficyt wody dla roślin uprawnych zwiększył się powodując, że niedobór wody występował w całym kraju. Eksperci stwierdzają również utrzymywanie się suszy rolniczej na terytorium Polski.