Po niezwykle deszczowym i chłodnym sierpniu wiele osób po cichu marzy o - choćby chwilowym - powrocie letniej aury. Po ostatnich nocnych przymrozkach czas na niemałe zaskoczenie - według prognoz portalu ventusky.com w nadchodzącym tygodniu możemy spodziewać się w niektórych miejscach w kraju temperatury rzędu 25 stopni Celsjusza. Zgodnie z prognozami pogody od poniedziałku (06.09) przez kilka dni nie spadnie w Polsce ani kropla deszczu. Prognoza pogody na nadchodzący tydzieńTegoroczna letnia aura rozczarowała nie tylko osoby, które zaplanowały na sierpień swoje urlopy, ale przede wszystkim producentów zbóż, którzy przeżywali najważniejszy czas pracy w gospodarstwach. Polscy rolnicy stoją teraz u progu wykopków i wiele wskazuje na to, że będą one miały szansę przebiegać przy relatywnie dobrej pogodzie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował ostatnio o nocnych przymrozkach, które pojawiały się w różnych częściach Polski. Nie da się ukryć - jesień zbliża się do nas wielkimi krokami. Za nami na ogół chłodna noc. Na płn. wsch. temp. spadła poniżej 2°C, a lokalnie przy gruncie nawet poniżej 0°C. Oznak nadchodzącej jesienie jest coraz więcej🍂#IMGW pic.twitter.com/xXC5n5YIWg— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) September 5, 2021 Jest jednak i dobra wiadomość - mapy synoptyczne portalu ventusky.com wskazują na ocieplenie, które ma w nadchodzącym tygodniu objąć dużą część kraju.
Aura ostatnich dni i tygodni z pewnością nie jest pogodą, której rolnicy oczekiwali na sam koniec lata. Czy niskie temperatury i nieustające deszcze sprawią, że na powrót lata nie będzie już żadnych szans? Prognozy pogody Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie są w tym względzie optymistyczne - końcówka sierpnia i początek września będą zdecydowanie chłodne i mokre. Według portalu ventusky.com opady atmosferyczne w Polsce w znacznym stopniu ustąpią od około 2 września. Zimny i deszczowy koniec lataPola stojące w wodzie, kiełkujące ziarna w kłosach, deszcze przerywający wszelkie prace żniwne - tegoroczny sierpień dał się we znaki wielu rolnikom w Polsce.Jak przekazuje w swoim komunikacie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, ostatnie dni bieżącego miesiąca będą podobne - nie ma niestety szans na wzrost temperatury i bezchmurne niebo. Prognozy te potwierdzają również mapy synoptyczne portalu ventusky.com. W czwartek (26.08) opady deszczu pojawią się praktycznie w całej Polsce, a niebo będzie zasnute grubą warstwą chmur. Temperatura oscylować będzie od 14 do 16 stopni Celsjusza. Podobne warunki atmosferyczne pojawią się również w piątek (27.08) - przy niezmienionej temperaturze przejaśnienia pojawią się tylko w centralnej Polsce, w okolicach Lublina, a także w północno zachodniej części kraju.
W pierwszej części bieżącego tygodnia pogoda nie zawsze będzie łaskawa dla rolników z wszystkich części Polski. Ustąpienie opadów atmosferycznych ma dopiero nastąpić w drugiej połowie tygodnia. Po wielu gwałtownych zjawiskach pogodowych prognozy mogą nieco zaskoczyć - IMGW nie wydał żadnych ostrzeżeń na nadchodzące dni. Nie zmienia to jednak faktu, że dokończenie żniw może okazać się niemałym wyzwaniem dla wielu rolników, których pola nadal stoją w wodzie. Pogoda na żniwa w kolejnych dniachRolnicy już od pewnego czasu z ostatnimi resztkami nadziei czekają na poprawę pogody i dokończenie żniw. W przestrzeni internetowej nie brakuje głosów rozgoryczonych gospodarzy, którzy pokazują fotografie czerniejącego zboża lub kiełkujących ziaren w kłosach. Czy w bieżącym tygodniu rolnicy będą mieli szansę dokończyć żniwa? Jak relacjonuje portal ventusky.com, pierwsza część tygodnia nie będzie należała do wyjątkowo słonecznych. Choć w poniedziałek (09.08) w Polsce nie spadnie ani kropla deszczu, to przez dwa kolejne dni wyjechanie kombajnem w pole będzie dla wielu rolników praktycznie niemożliwe. We wtorek (10.08) deszcze spowiją województwo zachodniopomorskie, pomorskie, wielkopolskie, lubuskie, kujawsko-pomorskie, dolnośląskie, a także częściowo łódzkie, warmińsko-mazurskie i mazowieckie. W środę (11.08) opady przesuną się na wschód kraju, głównie na teren województwa warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego, podkarpackiego i małopolskiego. Deszcze pojawią się również na Górnym i Dolnym Śląsku, Ziemi Łódzkiej i Świętokrzyskiej.
Sierpień w wielu miejscach w Polsce rozpoczął się w wyjątkowo ulewny i pochmurny sposób. Choć temperatury znacząco spadły, to w kraju nie brakuje gwałtownych zjawisk pogodowych. Na późne popołudnie w czwartek 5 sierpnia 2021 roku wydano ostrzeżenia 2. i 3. przed intensywnymi opadami deszczu i burzami w centralnej, wschodniej i południowej Polsce. Alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa otrzymali mieszkańcy siedmiu województw: śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, łódzkiego, lubelskiego, świętokrzyskiego i mazowieckiego. Czwartkowe załamanie pogody i alerty RCBInformacje pochodzące z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa nie napawają optymizmem zarówno mieszkańców wsi, jak i miast. Jak przekazano za pośrednictwem platformy Twitter, intensywne opady deszczu i burze pojawią się od drugiej połowy dnia w czwartek (5.08) do piątku (6.08). By móc zawczasu zabezpieczyć swoje mienie przed gwałtownymi zjawiskami pogodowymi, a także - w miarę możliwości - zaplanować pozostanie w domu, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alerty do mieszkańców siedmiu województw: śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, łódzkiego, lubelskiego, świętokrzyskiego i mazowieckiego. Informacje z RCB potwierdzają doniesienia pochodzące z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - na terenie Polski wydano ostrzeżenia 1., 2. i 3. stopnia przed ulewnym deszczem i burzami. ❗❗Alert RCB - aktualizacja❗❗SMS-y z ostrzeżeniem o ulewnym deszczu i burzach przesłano do odbiorców w województwach: małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim, lubelskim, łódzkim oraz części województwa mazowieckiego. pic.twitter.com/zpBi8vLqtP— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) August 5, 2021
Choć wieś - w obiegowym znaczeniu - jest miejscem spokoju, to praktyka życiowa w bolesny sposób weryfikuje tego typu przekonania. W ostatnich dniach doszło do groźnego wypadku w województwie mazowieckim - w trakcie nocnej podróży prosto przed samochód osobowy na drogę wtargnęła krowa. W wyniku zderzenia z autem zwierzę padło, a dwie osoby podróżujące volkswagenem zostały zabrane do szpitala. Dramatyczny wypadek w podróżyPomimo używania odpowiednich świateł, widoczność w nocy z pozycji kierowcy samochodu nie jest tak dobra, jak ma to miejsce w dzień. Trudniej w takiej sytuacji zareagować na pojawiającą się zwierzynę w odpowiednim czasie - hamowanie o sekundę za późno może mieć dramatyczne skutki. W bolesny sposób przekonał się o tym 62-letni kierowca, który w nocy 28 lipca 2021 roku podróżował przez wieś Wydmusy (gm. Myszyniec, woj. mazowieckie). W pewnym momencie na drogę publiczną, którą poruszał się mężczyzna, wtargnęła krowa. Kierowca, nie mający możliwości wyhamowania pojazdem, z impetem uderzył w zwierzę gospodarskie.
Po serii niebezpiecznych zjawisk pogodowych, które przetoczyły się nad Polską w ostatnim czasie, kolejne dni i noce nie będą najprawdopodobniej należały do spokojnych. Jak przekazało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, do mieszkańców ośmiu województw przesłano SMS-y z informacją o tym, że w nocy z 28 na 29 lipca 2021 roku wystąpić mogą gwałtowne burze i nawalne deszcze. Wedle informacji przekazanych za pośrednictwem alertu RCB wiemy, że nawałnic i gradu mogą spodziewać się mieszkańcy województw: świętokrzyskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, śląskiego, małopolskiego, łódzkiego, lubelskiego i podkarpackiego. Alert RCB dla mieszkańców ośmiu województwLato jest w pełnym rozkwicie, a w tym samym czasie trwają wakacje i intensywny czas żniw. Rolnicy nie mogą jednak liczyć na spokój ze strony zjawisk pogodowych - najnowszy alert RCB ostrzega przed niebezpieczną aurą na terenie ośmiu województw. Gwałtowne burze, ulewne deszcze, porywisty wiatr, a nawet opady gradu z dużym prawdopodobieństwem wystąpią na terenie następujących województw: świętokrzyskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, śląskiego, małopolskiego, łódzkiego, lubelskiego i podkarpackiego. Na twitterowym profilu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa możemy przeczytać zalecenia dotyczące tego, w jaki sposób odpowiednio przetrwać czas nawałnic. Ważne jest, by podczas burzy czy ulewnego deszczu pozostać w bezpiecznym schronieniu i nie wychodzić na zewnątrz. Zawczasu warto również pomyśleć o odpowiednim zabezpieczeniu przedmiotów na podwórkach, obejściach i balkonach, które mogą zostać porwane przez wiatr i wywołać dodatkowe szkody. Dodatkowo należy przygotować się na okresowy brak energii elektrycznej, a co za tym idzie - również internetu.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami z gradem. W kraju obowiązują także ostrzeżenia przed upałami.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia przed burzami z gradem. Ostrzeżenie obowiązuje na terenie województwa lubuskiego. - Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć opady deszczu do 30 mm, lokalnie do 40 mm oraz porywy wiatru do 75 km/h. Miejscami grad - informuje IMGW.
Po chwilowej przerwie w upałach, mapy synoptyczne wskazują, że do Polski wkrótce ponownie zawita fala wysokich temperatur. Co więcej, w przyszłym tygodniu nasz kraj znajdzie się na styku niżów i wyżów, które zaowocują burzami i ulewnymi deszczami. Może to tym samym oznaczać szkody w gospodarstwach rolnych. Front burzowy będzie wędrował od zachodniej części Europy na wschód - niewykluczone, że na kontynencie pojawią się dramatyczne efekty gwałtownych zjawisk pogodowych. Nadchodzą zmiany w pogodziePo intensywnych upałach mijający tydzień minął pod znakiem chłodniejszych temperatur. Co najważniejsze, nasz kraj chwilowo ominęły nawałnice i burze. Czy w nadchodzącym tygodniu do Polski zawitają gwałtowne zjawiska pogodowe i tropikalne upały? Wedle informacji na portalu pogoda.wp.pl, od poniedziałku (26.07) temperatura będzie systematycznie rosnąć. Aktywne fronty burzowe będą przesuwały się z zachodniej części Europy na wschód i zawitają również do Polski. Na początku tygodnia termometry wskażą od 25 do 31 stopni Celsjusza. Upałom towarzyszyć będą nie tylko burze, ale też nawalne deszcze i gradobicia.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego i trzeciego stopnia przed burzami z gradem. Alerty obowiązują dla województw podkarpackiego i małopolskiego. - Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć ulewne opady deszczu od 60 mm do 70 mm lokalnie do 80 mm oraz porywy wiatru do 80 km/h. Miejscami grad - informuje IMGW.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia przed burzami z gradem. Alerty obowiązują w południowo-wschodniej Polsce.>W województwach lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim do wieczora, a miejscami nawet do poniedziałkowego poranku pojawiać się mogą burze z gradem. Miejscami spodziewane są ulewne opady deszczu oraz porywy wiatru do 70 km.
Intensywne opadu deszczu, burza oraz wielkoskalowy opad miejscowy i wylanie Głogoczówki doprowadziły do powodzi na terenie gminy Myślenice (woj. małopolskie). Od rana w mediach pojawiają się wiadomości o zalanych drogach, zniszczonych domach i budynkach gospodarczych. Jak wynika z danych systemów monitorujących wielkość opadów, na terenie gminy Myślenic minionej nocy mogło spaść od 100 do 150 mm wody na metr kwadratowy. Po opadach deszczu powstało rozlewisko na 2 hektary ziemi. W nocy strażacy interweniowali ponad 200 razy. W akcjach ratowniczych brało udział 59 jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej (350 strażaków). Zgodnie z informacjami przekazanymi przez strażaków, w nocy ewakuowano 18 osób. Część mieszkańców została bez wody, prądu.
Pogoda w ostatnim czasie jest źródłem wielu problemów i wyzwań. Choć do końca tygodnia utrzymają się wysokie temperatury, a także intensywne, gwałtowne burze, to już od początku nowego tygodnia zaistnieje okazja do tego, by nieco odetchnąć od uroków upalnego lata. Od poniedziałku (19.07) temperatury w całej Polsce spadną bowiem nawet do 20 stopni Celsjusza. Ochłodzenie utrzyma się do środy (21.07) włącznie. Gorąca końcówka tygodniaPo intensywnych upałach, które miały miejsce w ostatnich dniach, nadchodzące spadki temperatury mogą jawić się jako niemały szok. Z pewnością będzie to moment wytchnienia dla wszystkich, którzy czują się zmęczeni nieustającym skwarem. Z map portalu ventusky.com wynika, że wysokie temperatury utrzymają się na terenie Polski do końca bieżącego tygodnia. Będzie gorąco zwłaszcza w centralnej i wschodniej Polsce - termometry mogą wskazać tam nawet 31 stopni Celsjusza. Delikatny spadek temperatury będzie odczuwalny w niedzielę (18.07) - maksymalna wartość na termometrach wyniesie 25-26 kresek powyżej zera. W trakcie weekendu opady deszczu i burze pojawią się zwłaszcza we wschodnio południowej części kraju.
Na terenie całego kraju termometry wskazują wysokie, typowo letnie temperatury - nie brakuje jednak przy tym nawałnic i gwałtownych burz, które prowadzą do podtopień i zniszczeń plantacji. Jak podaje IMGW, do końca tygodnia niszczycielskie zjawiska pogodowe będą nadal się pojawiać na terenie całego kraju - należy przygotować się nie tylko na burze i ulewy, ale również grad. Niewykluczone, że wskutek nasilonych opadów atmosferycznych stan wielu rzek w Polsce podniesie się powyżej poziomów alarmowych. Niebezpieczne zjawiska pogodowe do końca tygodniaTegoroczna aura nie szczędzi wrażeń zarówno mieszkańcom miast, jak i wsi. Niestety nie sposób cieszyć się stabilną pogodą - synoptyczna karuzela zmęczyła już z pewnością niejednego rolnika. Prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie dają powodów do optymizmu - jeszcze w środę (14.07) trzeba będzie liczyć się z burzami i opadami gradu w całym kraju. Niewykluczone są nawalne deszcze i wiatr, który może wiać z prędkością 100 km/h. Podobna aura będzie towarzyszyła mieszkańcom Polski do końca tygodnia - w czwartek (15.07) w całym kraju termometry będą wskazywać od 24-27 stopni Celsjusza na zachodzie do 33 stopni Celsjusza na wschodzie. Poza upałami będziemy mogli liczyć - tradycyjnie - na burze z silnym wiatrem, a niekiedy również opady gradu.
W 2021 roku pogoda nie jest sprzymierzeńcem rolników - niedawne gradobicia spowodowały ogromne szkody na polach w wielu miejscach Polski. Jak się okazuje, zagrożenie gwałtownymi zjawiskami pogodowymi nie mija - Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed kolejnymi intensywnymi burzami z gradem. Alerty pierwszego stopnia wydane na poniedziałek 12 lipca dotyczą całej Polski. Gradobicia powracająGwałtowne zjawiska pogodowe są coraz częstszym problemem na przestrzeni ostatnich lat - jest to niewątpliwie wpływ destrukcyjnej działalności człowieka na środowisko. W wielkiej mierze cierpią na tym rolnicy, którzy bardzo często nie mają możliwości wykupienia odpowiednich ubezpieczeń od zniszczeń wywołanych przez nawałnice i inne zjawiska naturalne. Jak przekazuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, sytuacja w całym kraju może stanowić istotne zagrożenie dla plantacji. Synoptycy IMGW wydali ostrzeżenie pierwszego stopnia przed gradobiciami na poniedziałek (12.07) od godziny 10:00 do godziny 23:00.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem. Alerty obowiązują w pięciu województwach.
30 czerwca 2021 roku na twitterowym profilu Kancelarii Prezydenta pojawił się wpis z krótkim wideo, przedstawiającym m.in. wizytę Andrzeja Dudy u rolników, których uprawy zostały zniszczone przez gwałtowne zjawiska pogodowe. Wiemy, że w tamtym czasie prezydent obiecał producentom żywności rozmowę z ministrem rolnictwa w celu udzielenia pomocy poszkodowanym osobom. Prezydent Andrzej Duda dotrzymał danej rolnikom obietnicy i spotkał się z szefem MRiRW Grzegorzem Pudą we wtorek 6 lipca 2021 roku. Spotkanie prezydenta z szefem resortu rolnictwaPogoda ostatnich tygodni nie oszczędziła ani rolników, ani ich upraw. Wielu gospodarzy, którzy nie byli w stanie ubezpieczyć swoich plantacji, poniosło ogromne szkody w wyniku opadów gradu i nawałnic. Krótko po tych smutnych wydarzeniach na Twitterze, na profilu Kancelarii Prezydenta, pojawił się krótki spot dokumentujący wizytę głowy państwa m.in. u poszkodowanych rolników w województwie lubelskim. Podczas opisywanego spotkania Andrzej Duda obiecał rolnikom, że w celu omówienia dodatkowych mechanizmów pomocowych dla poszkodowanych rolników spotka się z szefem resortu rolnictwa. Jak się okazało - prezydent spełnił obietnicę.
W ostatnich tygodniach pogoda nie sprzyja spokojnej uprawie ziemi - nie brakuje gwałtownych zjawisk atmosferycznych takich jak burze, grad i nawalne deszcze. Jednocześnie w wielu rejonach Polski zauważa się pogłębiającą suszę. Jak przekazują synoptycy IMGW, sytuacja w drugiej części tygodnia nie poprawi się - na środę (07.07) wydano ostrzeżenie drugiego stopnia przed upałami. Pod względem hydrologicznym IMGW zapowiada suszę, która dotknie zwłaszcza zachodnie tereny naszego kraju. Sucho i niezwykle gorącoSłońce i wyższa temperatura są czynnikami niezbędnymi do prawidłowego wzrostu roślin. Każdy rolnik zdaje sobie jednak sprawę, że przy uprawie rolnej wszelkie skrajności pogodowe są bardzo niewskazane. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie ma niestety zbyt dobrych wiadomości dla rolników: w drugiej części bieżącego tygodnia będziemy mieli do czynienia z bardzo wysokimi temperaturami i suszą hydrologiczną. Ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałami IMGW wydało dla północno wschodniej, centralnej, południowej, południowo wschodniej i południowo zachodniej części Polski. Będą one obowiązywały od środy (07.07) do piątku (09.07).
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia przed silnym deszczem z burzami w czterech województwach w północnej i północno-wschodniej Polsce. Ostrzeżenia obowiązują w czterech województwach. Ostrzeżenia IMGW zostały wydane dla województw: pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskiego oraz podlaskiego. - W woj. pomorskim i warmińsko-mazurskim opady rozpoczną się już o 6:00 rano i mogą osiągnąć sumę 50 mm. W woj. kujawsko-pomorskim i podlaskim opady od 11:00, suma do 30 mm - informuje IMGW. >
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed intensywnym deszczem z burzami. Dziś burze mogą pojawić się w niemalże całym kraju. Ostrzeżenie IMGW pierwszego stopnia przed intensywnym deszczem z burzami zostały wydane dla województw: zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego. Jak powiadomiło IMGW po godzinie 14:00 najsilniejsze burze z opadami deszczu o natężeniu do 8-10 mm/h przemieszczają się przez Podlasie. - Wyładowania zarejestrowane zostały już nad Legionowem, w ciągu najbliższej godziny deszcz padać będzie również w centrum Warszawy. Spodziewamy się opadów deszczu o natężeniu do 6-12 mm/h, możliwe są nieco silniejsze porywy wiatru (do 60 km/h). Na pozostałym obszarze kraju miejscami pada przelotny deszcz, a natężenie tych opadów nie przekracza 5-8 mm/h - wskazało IMGW w mediach społecznościowych. >
W ostatnim czasie pojawiające się w Polsce burze są źródłem wielu zniszczeń i szkód w miastach i na wsiach. Ochotnicza Straż Pożarna Dobrzec w Kaliszu poinformowała o nietypowym zdarzeniu, jakie miało miejsce w zeszłym tygodniu w Wielkopolsce: w ciągnik siodłowy uderzył piorun, który doprowadził do eksplozji wszystkich kół pojazdu. Opony wystrzeliły, niszcząc m.in. ogrodzenie posesji rolnika, a także lądując na plantacji kukurydzy kilkanaście metrów dalej. "Czegoś takiego jeszcze nie było" 28 czerwca na facebookowym profilu Ochotniczej Straży Pożarnej Dobrzec w Kaliszu pojawił się wpis dotyczący zdarzenia z czwartku 24 czerwca 2021 roku. Ciągnik siodłowy z naczepą uległ poważnemu uszkodzeniu wskutek uderzenia pioruna - wszystkie jego opony eksplodowały. Siła rozrywanych opon doprowadziła do zniszczenia części betonowego ogrodzenia pola należącego do rolnika. Co więcej, niektóre z opon wystrzeliły, lądując kilkanaście metrów dalej na polu kukurydzy. Komentujący na Twitterze zajście rzecznik poznańskiej policji Andrzej Borowiak powiedział: >
Ostatni burzowy sezon nie oszczędził zarówno upraw, jak i samych rolników i ich pracowników. Jak poinformowała dolnośląska policja na swoim portalu, w niedzielę 27 czerwca jeden z pracowników na plantacji truskawek w Strzeszowie został trafiony piorunem. Dostęp służb do rannego 49-latka był utrudniony ze względu na grząski grunt. By przewieźć mężczyznę do ambulansu, wykorzystano ciągnik z przyczepą. Piorun uderzył w pracownika na plantacjiNie wiadomo, czy pracownicy plantacji w Strzeszowie w województwie dolnośląskim pracowali w czasie burzy, czy też niekorzystna pogoda kompletnie ich zaskoczyła. Jedno jest pewne: w niedzielę 27 czerwca 2021 roku jeden z pracowników został rażony piorunem podczas zbierania truskawek na polu . O zdarzeniu, do którego doszło po godzinie 17:00, poinformowano policję, straż pożarną i ratowników medycznych, którzy w krótkim czasie przybyli na miejsce zdarzenia.
Po gwałtownych i niszczycielskich zjawiskach pogodowych przez kilka dni aura nieco się uspokoiła. Niestety, zgodnie z najnowszymi prognozami sytuacja ta może się zmienić już od ostatniego dnia czerwca. Jak zapowiada Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, już w czwartek (1.07) temperatura wyraźnie spadnie, a w wielu rejonach Polski pojawią się gwałtowne burze z gradem i porywistym wiatrem. Zdecydowana zmiana pogodyDotychczasowa pogoda nie sprzyjała rolnikom - uporczywe opady ulewnego deszczu, niszczycielski grad i burze sprawiły, że wiele upraw zostało bezpowrotnie zniszczonych. Ostatnie kilka dni było wytchnieniem dla rolników, którzy z niepokojem spoglądali w niebo. Wedle relacji wp.pl, wyż, który był odpowiedzialny za typowo letnią pogodę, odsunie się w kierunku Morza Śródziemnego, a jego miejsce zajmie niż, który przyniesie ochłodzenie. Zmiany pogodowe zaczniemy odczuwać w niektórych częściach Polski już w drugiej połowie dnia w środę (30.06), w innych rejonach - dopiero w czwartek (1.07). Pomimo niższej temperatury niewykluczone są burze i porywisty wiatr, którego prędkość może osiągnąć nawet 90 km/h. IMGW wydało ostrzeżenia przed burzami z gradem dla mieszkańców centralnej i południowej części Polski, choć istnieje prawdopodobieństwo, że zjawisko to będzie obecne również w części zachodnich regionów kraju.
W ostatnim czasie przez Polskę przetoczyła się fala niebezpiecznych zjawisk pogodowych, wśród których nie brakowało gwałtownych burz, ulewnego deszczu i gradu. Wszystko to doprowadziło do znacznych zniszczeń w rolnictwie, o czym informowali rolnicy m.in. za pośrednictwem internetu. Jak się okazuje, w takiej sytuacji nie wszyscy współczują rolnikom - niektórzy internauci piszą wprost, że gospodarze powinni się byli wcześniej ubezpieczyć i dbać o przyszłość swoich upraw z wyprzedzeniem. Miażdżąca krytyka wobec rolnikówNie jest tajemnicą, że wielu rolników nie ubezpiecza swoich zwierząt i upraw przed nieprzewidzianymi sytuacjami ze względu na problemy finansowe. Problem jest jednak wielowymiarowy i ma wiele źródeł, ale wskazuje się, że część odpowiedzialności ponosi tutaj źle skonstruowany system ubezpieczeń w rolnictwie. Nie zmienia to jednak faktu, że susze, gradobicia i ulewne deszcze przychodzą niezależnie od tego, czy gospodarstwo jest ubezpieczone czy nie. Efekty gwałtownych zjawisk pogodowych są opłakane i doprowadzają poszkodowanych rolników na skraj rozpaczy. Nieubezpieczeni rolnicy, których uprawy zostały doszczętnie zniszczone, czują się pozostawieni na pastwę losu przez rząd i premiera Mateusza Morawieckiego, o czym pisaliśmy w tekście "Żadnej pomocy znikąd". Rolnicy pozostawieni sami sobie po gradobiciu. Są jednak osoby, które otwarcie krytykują rolników za to, że nie ubezpieczyli swoich gospodarstw, a po niekorzystnych zjawiskach pogodowych oczekują pomocy państwa. Niektórzy z internautów wyrazili swoje zdanie bez ogródek, zwracając się do rolników w następujący sposób: >>
Rodziny z gmin Wilków i Łaziska w województwie lubelskim otrzymają wsparcie. Zasiłki o łącznej wysokości 476 tys. zł zostały przyznane przez wojewodę. 81 rodzin może liczyć na wsparcie po burzach, które pojawiły się nad Lubelszczyzną i doprowadziły do zniszczenia upraw i domów. Jak powiadomiła rzeczniczka wojewody lubelskiego Agnieszka Strzępka, już w piątek została podjęta decyzja o przyznaniu zasiłku. Na pomoc mieszkańcom gminy Wilków zostanie przekazane 426 tys. zł, a 41 tys. zł dla gminy Łaziska. Łącznie 81 rodzin może liczyć na wsparcie. Część z pieniędzy już w piątek została przekazana samorządom. Reszta wsparcia ma zostać przekazana dzisiaj.
Rolnicy z województwa zachodniopomorskiego liczą straty w związku z wystąpieniem suszy i zwracają się o rządową pomoc - powiadomił portal radioszczecin.plJak wynika z danych Systemu Monitoringu Suszy Rolniczej, obecnie na terenie województwa zachodniopomorskiego występuje największy deficyt wody. W związku z brakiem wody, szkody w rolnictwie mogą okazać się bardzo dotkliwe. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal, rolnicy już dziś z powodu braku opadów mają kłopoty i zwracają się o pomoc w uregulowaniu kredytów. Jak się okazuje, rolnicy z terenów dotkniętych suszą już złożyli pismo w sprawie do wojewody zachodniopomorskiego.
W ostatnim czasie na terenie naszego kraju odnotowano wiele gwałtownych zjawisk atmosferycznych, wśród których nie brakowało ulewnego deszczu, burz i gradu. Rolnicy w wielu częściach Polski odnotowali znaczne straty - swoim dramatem podzielił się również rolnik znany z szóstej edycji programu Rolnik szuka żony - Adrian Berkowicz. Rolnik przekazał za pośrednictwem portalu Instagram, że krótkie gradobicie w znaczący sposób zniszczyło dotychczasowe efekty jego pracy w gospodarstwie.Bohater "Rolnik szuka żony" kontra siły przyrodyRolnicy doskonale zdają sobie sprawę, że w codziennej pracy są w wielkiej mierze zdani na kaprysy pogody - wystarczy kilka minut, by zniszczyć rezultaty wielomiesięcznych wysiłków. Tegoroczny początek lata zostanie zapamiętany przez wielu rolników na bardzo długo - przez Polskę przetoczyły się niezwykle intensywne burze, opady deszczu i grad, pozostawiając na wsiach i w miastach prawdziwe spustoszenie. Dramat wywołany niekorzystnymi warunkami pogodowymi nie ominął również bohatera szóstej edycji programu Rolnik szuka żony - Adriana Berkowicza. Na swoim profilu na Instagramie rolnik podzielił się z fanami relacją wideo, na której można obserwować ulewny deszcz, a także zniszczenia roślin na polu wywołane przez intensywny grad.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami, które dziś mogą pojawić się głównie we wschodniej Polsce oraz na południowym wschodzie. Jak wskazano, pojawi się ryzyko ulewnych lub nawalnych opadów, silnych porywów wiatru i opadu gradu 5-8 cm średnicy. - Nie można wykluczyć incydentów związanych z trąbą powietrzną - powiadomiono na Facebooku IMGW.