Grasują coraz bliżej domów i zagrażają nie tylko hodowli. Władze polskiej wsi biją na alarm

Władze polskiej wsi biją na alarm. Ostrzegają mieszkańców przed zbliżającym się zagrożeniem, które może spotkać nie tylko właścicieli hodowli. Lepiej mieć się na baczności, a także pilnować zwierząt domowych oraz dzieci. Szczegóły poniżej.
Na polskiej wsi wcale nie tak rajsko
Za pośrednictwem między innymi sieci i mediów społecznościowych władze polskiej wsi informują mieszkańców i przebywających tam turystów, że powinni zachować szczególną ostrożność. W pobliżu domostw pojawiły się drapieżniki, które realnie zagrażają nie tylko znajdujących się na posesjach zwierzętom.
Oprócz tego, że władze proszą wszystkich przebywających na terenach wiejskich o zachowanie ostrożności i pilnowanie zwierząt domowych i gospodarskich, uprasza się także o konkretne działanie w sytuacji, gdy niebezpieczeństwo pojawi się w okolicy. W takim wypadku należy poinformować odpowiednie służby.

Drapieżniki coraz częściej zbliżają się do domostw
W aż w 14 gminach wydano pozwolenie na odstraszanie, o które wnioskowali nie tylko mieszkańcy, ale także władze samorządowe. W związku z tym Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie zezwolił lokalnym grupom łowieckim na wykorzystanie nieinwazyjnych metod odstraszania.
Petardy, pistolety hukowe, kule gumowe oraz repelenty zapachowe mają spowodować, że wilki zamieszkujące okoliczne lasy w gminie Czarny Dunajec, oddalą się od domostw. Tym samym ma zmniejszyć się zagrożenie dla mieszkańców, ale także ich zwierząt zarówno domowych, jak i hodowlanych.
Władze Lipnicy Wielkiej ostrzegają, że wilki w ostatnim czasie były zauważane w okolicach następujących miejscowości: Ciche, Chochołów, Czarny Dunajec, Czerwienne, Dział, Koniówka, Odrowąż, Piekielnik, Podczerwone, Podszkle, Ratułów, Stare Bystre, Wróblówka i Załuczne. Zgoda na odstraszanie drapieżników obowiązuje aż do 30 czerwca 2025 roku.

Wilki w Polsce
Wilki to z natury zwierzęta dzikie, które wolą przebywać w odosobnieniu i z dala od cywilizacji. W Polsce to gatunek objęty ochroną, a co za tym idzie polowanie na nie, krzywdzenie, zabijanie, chwytanie, czy płoszenie jest prawnie zakazane. Choć ich samotnicze usposobienie nie uległo zmianie od lat, coraz częściej zdarza się, że pojawiają się w pobliżu domostw.
Władze polskiej wsi dla dobra dzikich drapieżników, jak i mieszkańców wystosowały ostrzegawcze komunikaty. Zależy im na bezpieczeństwie zarówno wilków, jak i ludzi. W związku z tym odstraszanie będzie odbywać się na wyznaczonych zasadach, które nie wyrządzi krzywdy ani jednym, ani drugim.
Naszym priorytetem jest ochrona mieszkańców i ich dobytku, przy jednoczesnym poszanowaniu przepisów i dobra zwierząt - podkreśla Burmistrz Czarny Dunajec, Marcin Ratułowski.


































