Niepokojące zdjęcia z lasów. Już się zaczęło. "Są tak samo groźne"
Zimą wiele osób czuje się bezpieczniej podczas spacerów na łonie natury, przekonanych, że chłodniejsze miesiące eliminują pewne zagrożenia. Jednak czy na pewno? W ostatnim czasie eksperci zwracają uwagę na nietypowe zjawisko, które może zaskoczyć niejednego miłośnika leśnych wędrówek.
Nieoczekiwany problem w styczniu
Zimą natura zazwyczaj zwalnia tempo, ale nie oznacza to, że wszystko zapada w głęboki sen. Niektóre drobne organizmy potrafią zaskoczyć swoją aktywnością, gdy tylko warunki staną się dla nich sprzyjające. Wystarczy kilka cieplejszych dni, by ponownie zaczęły się pojawiać tam, gdzie nikt się ich nie spodziewa.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że nawet o tej porze roku warto zachować czujność podczas spacerów wśród drzew czy wysokich traw. Choć wiele osób kojarzy to zagrożenie wyłącznie z okresem wiosenno-letnim, rzeczywistość może wyglądać zupełnie inaczej.
Wyciek amoniaku w zakładzie mleczarskim. Cały obiekt pilnie ewakuowany Ucierpiało ok. 10 tys. rolników. KRUS opublikował przerażające daneLasy Państwowe ostrzegają
Kleszcze, zazwyczaj kojarzone z wiosną i latem, w tym roku pojawiły się znacznie wcześniej. Wzmożona aktywność tych niewielkich stworzeń w styczniu to zaskoczenie nawet dla doświadczonych specjalistów. Ich cykl życiowy uzależniony jest od temperatury - gdy spada ona poniżej zera, ulegają hibernacji. Jednak w sytuacji, gdy zimowe mrozy nie nadchodzą, budzą się i kontynuują działalność.
Zdaniem ekspertów, temperatura powyżej 5 stopni Celsjusza przez kilka dni wystarczy, by zaczęły szukać żywicieli. W wielu regionach Polski tegoroczna zima bardziej przypomina przedwiośnie, co stwarza doskonałe warunki do ich dalszego rozwoju.
Kleszcze w zimie są tak samo groźne jak te spotykane od wiosny do jesieni - mówi w rozmowie z o2.pl leśnik Dawid Kontny, prowadzący blog "Borem, Lasem, Wodą, Bagnem".
Ich obecność to nie tylko kwestia dyskomfortu, ale przede wszystkim zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt. Eksperci przypominają, że mogą one przenosić groźne choroby. Borelioza, kleszczowe zapalenie mózgu czy babeszjoza to tylko niektóre z nich. Choć nie każde ukąszenie musi oznaczać infekcję, ryzyko jest na tyle duże, że należy zachować szczególną ostrożność.
Największe ryzyko dotyczy osób spędzających dużo czasu na świeżym powietrzu: spacerowiczów, biegaczy, myśliwych czy leśników. Równie narażone są domowe zwierzęta, które mogą przynieść je do mieszkania po pobycie w lesie lub parku.
Jak się chronić?
Eksperci zalecają kilka podstawowych środków ostrożności. Po pierwsze, odpowiedni ubiór: długie spodnie, wysokie obuwie oraz dopasowana odzież zmniejszają ryzyko kontaktu. Po powrocie z terenów zielonych należy dokładnie sprawdzić ciało, zwracając szczególną uwagę na pachwiny, pępek i zagięcia skóry. Warto również kontrolować sierść zwierząt domowych.
Jeśli znajdziemy nieproszonego pasażera, najlepiej usunąć go specjalną pęsetą lub przyrządem dostępnym w aptece. Nie wolno go wykręcać ani smarować, ponieważ może to zwiększyć ryzyko zakażenia. W przypadku wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem lub przekazać usuniętego osobnika do badania laboratoryjnego.
Anomalie pogodowe i ich konsekwencje
Obecność tych stworzeń w styczniu to kolejny sygnał zmian klimatycznych. Wysokie temperatury sprawiły, że również inne zwierzęta zaczęły wcześniejszą aktywność. Leśnicy donoszą o krecich kopcach pojawiających się na polach, co zwykle obserwuje się dopiero na przełomie lutego i marca.
Brak mrozu może mieć długofalowe konsekwencje dla ekosystemu. Nie tylko wydłuża okres życiowy insektów i pasożytów, ale także wpływa na cykle rozrodcze innych gatunków. Może to prowadzić do zaburzeń w populacjach zwierząt oraz roślin, wpływając na całe środowisko naturalne.
Czy zima powróci i zatrzyma ich inwazję? Prognozy wskazują, że niższe temperatury mogą jeszcze nadejść, ale nie wiadomo, na jak długo. Jeśli obecne trendy się utrzymają, konieczne będzie dostosowanie się do nowych warunków. Jedno jest pewne: nie warto bagatelizować zagrożenia. Odpowiednia prewencja może uchronić przed poważnymi konsekwencjami, a dbałość o bezpieczeństwo powinna stać się codziennym nawykiem.
