Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Ceny > Polskie truskawki pojawiły się w sklepach. Ich cena wprawia w zdumienie
Julia Bogucka
Julia Bogucka 13.04.2025 16:47

Polskie truskawki pojawiły się w sklepach. Ich cena wprawia w zdumienie

Truskawki opakowanie
Fot. Couleur/pixabay/CanvaPro

Po raz pierwszy w tym sezonie w sklepach mamy do czynienia z polskimi truskawkami. To dopiero początek sprzedaży, stąd uwagę zwraca cena, która u wielu osób może spowodować nagły wzrost ciśnienia. Jest kilka powodów, przez które wygląda ona właśnie tak. Klienci muszą się poważnie zastanowić.

Tak rozpoznasz polskie truskawki

Truskawki pojawiły się na rynku już kilka tygodni temu, a w dyskontach mogliśmy ujrzeć wywołujący ślinotok widok. Czerwone owoce, które dla 41 proc. Polaków są niekwestionowanymi ulubieńcami, zagościły na sklepowych półkach i kusiły swoim dorodnym wyglądem. Okazuje się jednak, że do niedawna nie mogliśmy się cieszyć rodzimymi produktami, a te, które były sprzedawane, były w rzeczywistości importowane.

truskawki w opakowaniu.jpg
Fot. congerdesign/pixabay/CanvaPro

Zdarzało się, że sprzedawcy, szczególnie na targach, sugerowali, że sprawa wygląda inaczej, a u nich można zakupić polską truskawkę. Warto wiedzieć, jak rozpoznać rodzimy owoc, aby nie zostać oszukanym. Jak wskazał w rozmowie z o2 dr hab. inż. Zbigniew Jarosz — sadownik, dyrektor Instytutu Produkcji Ogrodniczej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie i twórca bloga “Doradca Jagodowy”, trzeba zwrócić uwagę na szypułkę.

Południowe odmiany truskawki (z Grecji, Hiszpanii) mają najczęściej olbrzymią szypułkę, nieproporcjonalnie dużą do owocu. Ta szypułka będzie "zmęczona", będzie podwiędnięta. Owoc będzie miał otarcia, wgniecenia - wyjaśnił.

Dodał również, że warto zadać sprzedawcom dodatkowe pytania o pochodzenie owoców, co może sprawić, że ci ostatecznie przyznają się, że sprzedają produkt importowany. Teraz jednak w sklepach zaczęły się pojawiać prawdziwe polskie truskawki, a ich cena zwraca uwagę.

Patryk Wołosz, Donald Trump
Rząd dzieli Polaków. Oni zapłacą mniej
Nie zapomnij o tym podczas siania ogórków. Plony będą obfite, a warzywa dorodne i smaczne Zrób to, a w mig pozbędziesz się mleczy z ogrodu. Sposób jest banalnie prosty i tani

Pierwsze polskie truskawki są już w sklepach

Choć dla wielu osób to wciąż zaskakujące, to już w połowie kwietnia w sklepach możemy spotkać prawdziwe polskie truskawki. Wynika to z faktu, że niektórzy hodowcy decydują się na uprawę w szklarniach, co znacząco przyspiesza rozwój owoców i umożliwia ich wcześniejsze wypuszczenie na rynek. Wiąże się to jednak ze znacznie wyższymi kosztami.

Takie truskawki są najczęściej uprawiane na stołach lub specjalnych rynienkach zawieszonych nad ziemią i rosną w substracie, zamiast tradycyjnej glebie. To ułatwia sprawowanie kontroli nad nawodnieniem, odżywianiem i temperaturą. Co więcej, w miesiącach zimowych rośliny potrzebują doświetlania LED-owego, by rosnąć jak w sezonie letnim, a same szklarnie są ogrzewane, często za pomocą systemów geotermalnych, gazowych lub biomasowych.

To wszystko przekłada się na wyższe koszty niż w przypadku uprawy tradycyjnej. Nowoczesna szklarnia do całorocznej uprawy może kosztować od 2 do nawet 5 milionów złotych za 1 hektar, a to, ile końcowo będzie trzeba wydać, zależy od technologii, automatyzacji i źródeł ogrzewania. Jednak dzięki takim praktykom mamy szansę na zjedzenie polskiej truskawki już w połowie kwietnia, kiedy pierwsze owoce uprawiane tą metodą pojawiają się w sklepach. Co istotne, truskawka gruntowa zacznie być sprzedawana dopiero w połowie maja.

truskawki ogród.jpg
Fot. Jari Hindstrom/CanvaPro

Jak łatwo można się domyślić, truskawki szklarniowe dostępne w sklepach są znacznie droższe od tych, które będziemy mogli zakupić już za miesiąc. Nie każdy się jednak spodziewał, że ta różnica w cenie będzie aż tak zauważalna.

Zobacz: Mszyce odejdą w zapomnienie. Wszystko dzięki domowym opryskom za grosze

Ceny polskich truskawek wprawiają w osłupienie

W roku 2024 sezon na truskawki pokazał, że ceny w zależności od okresu sprzedaży mogą się od siebie radykalnie różnić. Na początku sezonu, kiedy krajowe owoce były jeszcze słabo dostępne, na rynkach hurtowych, takich jak Bronisze czy Giełda Kaliska, ceny za kilogram truskawek wynosiły od 28 do 38 zł. ​

W miarę zwiększania się podaży ceny zaczęły jednak spadać. Tym samym w szczycie sezonu, czyli czerwcu, ceny na rynkach hurtowych spadły do poziomu 5 do 10 zł za kilogram, a na bazarach i targowiskach detalicznych ceny wahały się od 12 do 15 zł za kilogram, w zależności od regionu i jakości owoców. Bieżący rok jest dla hodowców jeszcze trudniejszy, zapowiadano, że może wystąpić niedobór truskawek z powodu choroby grzybiczej neopestalotiopsis, która niszczy rośliny. To oczywiście może się znacząco przełożyć na ceny.

Efekty widać już w sklepach, gdzie właśnie pojawiły się pierwsze polskie truskawki. Taki produkt można już znaleźć w Lidlu, o czym donosi portal sadyogrody.pl. Okazuje się, że cena za 250 g opakowanie wynosi 11,99 zł, co przekłada się na 47,96 zł za kilogram. Niższe kwoty będzie trzeba wydać, gdy na rynku pojawią się truskawki gruntowe. Najprawdopodobniej dojdzie do tego już w połowie maja.