Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Przez ten polski region przeszedł istny armagedon. Rolnicy załamują ręce. Straty są ogromne
Julia Bogucka
Julia Bogucka 04.08.2025 06:40

Przez ten polski region przeszedł istny armagedon. Rolnicy załamują ręce. Straty są ogromne

Burza błyskawice
Fot. clintspencer/Getty Images/CanvaPro

Gigantyczne burze i gradobicia przeszły przez jeden z regionów Polski. Rolnicy alarmują, doszło do poważnych strat w plonach, a to może nie być koniec kryzysów pogodowych. Relacje mieszkańców pokazują jasno, to popołudnie było wyjątkowo trudne. Do usuwania skutków zdarzeń zostały zaangażowane służby.

Skutki kryzysów pogodowych uderzają w rolników

Latem 2025 roku polscy rolnicy mierzą się z wyjątkowo trudnymi warunkami pogodowymi, które wpływają zarówno na jakość plonów, jak i rentowność upraw. Choć pogoda latem często bywa kapryśna, tegoroczne zjawiska mają szczególnie dotkliwe skutki, zwłaszcza w kontekście zmian klimatycznych i rosnących kosztów produkcji rolnej.

Od początku czerwca 2025 roku w wielu regionach Polski wystąpiły ekstremalne zjawiska pogodowe. Na przemian pojawiały się fale upałów, gwałtowne burze, gradobicia i okresy intensywnej suszy. W niektórych województwach, zwłaszcza w centralnej i wschodniej Polsce, odnotowano bardzo niski poziom opadów, który doprowadził do przesuszenia gleby i trudności w kiełkowaniu roślin. Z kolei na południu i zachodzie kraju pojawiały się intensywne opady, które powodowały lokalne podtopienia, utrudniając żniwa.

żniwa.jpg
Fot. Photoman195/Getty Images/CanvaPro

Tak zmienne i nieprzewidywalne warunki pogodowe mają poważne konsekwencje dla upraw. Szczególnie zagrożone były pszenica i kukurydza, susze w czasie kluczowego okresu wzrostu mogły wpłynąć bowiem na mniejszą liczbę kłosów i ziaren. Gradobicia i ulewne deszcze uszkodziły uprawy warzyw gruntowych oraz drzew owocowych. W sadach notuje się znaczne straty, szczególnie w przypadku jabłek, śliwek i wiśni. Również rzepak i słonecznik zostały dotknięte suszą, co może spowodować obniżenie jakości nasion i zawartości oleju.

Teraz z jednego regionu Polski napływają informacje dotyczące kolejnych trudności pogodowych, do których doszło w niedzielne popołudnie. Rolnicy mają na co narzekać, to może znacząco wpłynąć na plony.

Kolejny dramat pogodowy w Polsce

W niedzielę, 3 sierpnia, przez województwo lubelskie przeszły gwałtowne burze, którym towarzyszyły intensywne opady deszczu, lokalne gradobicia i silny wiatr. Żywioł wyrządził szkody zarówno w miastach, jak i na terenach wiejskich, dotykając mieszkańców, infrastrukturę i uprawy.

Szczególnie trudna sytuacja wystąpiła w północnej części regionu. Rolnicy z powiatu parczewskiego donoszą o lokalnych zalaniach i zniszczeniach spowodowanych nagłym przyborem wód.

Sytuacja w naszej okolicy jest trudna. Woda z pobliskiego strumyka wlała się na podwórko i zalewa nasze uprawy – relacjonuje Marek Niczyporuk, rolnik z powiatu parczewskiego.

Intensywne opady spowodowały podtopienia w wielu miejscowościach, w tym w większych miastach regionu. W Białej Podlaskiej zalane zostały ulice, a do akcji ruszyli strażacy. W Zamościu oraz w gminie Piaski koło Lublina grad wyrządził znaczne szkody w sadach i ogrodach.

Na stacji IMGW w Ciciborze koło Białej Podlaskiej zarejestrowano podmuchy wiatru osiągające prędkość 52 km/h.

Podczas burzy porywy wiatru na stacji IMGW w Ciciborze k. Białej Podlaskiej osiągnęły maksymalnie 52 km/h, więc obyło się bez większych szkód. Suma opadu wyniosła tam 15,6 mm. To wystarczyło, by w krótkim czasie doszło do punktowych zalań – informuje Paweł Reducha z profilu Info Meteo LU – Biała Podlaska.

Sytuacja pogodowa nie ustępowała. Wiadomo, jakie jeszcze były skutki zdarzeń z 3 sierpnia.

Zobacz: Inwazja szarańczy na południu Ukrainy. Polska musi być gotowa

Rolnicy biją na alarm, ulewy i gradobicia niszczą plony

Najwięcej interwencji strażaków miało miejsce w powiatach parczewskim, krasnostawskim i tomaszowskim. Zgłoszenia dotyczyły głównie powalonych drzew tarasujących drogi.

W Stryjnie Pierwszym w powiecie świdnickim doszło do groźnego incydentu, kiedy przewrócone przez silny wiatr drzewo spadło na jadący samochód osobowy na drodze wojewódzkiej nr 837. Na szczęście nikt nie ucierpiał, jednak, jak podaje serwis lublin112.pl, droga była tymczasowo zablokowana, a służby ratunkowe szybko przystąpiły do usuwania skutków zdarzenia.

Największe straty odnotowano jednak w rolnictwie. Silne opady i grad zniszczyły wiele upraw, co dla gospodarzy oznacza poważne straty finansowe. Jak relacjonuje portal lublin122.pl, burze miały w niektórych obszarach intensywny przebieg.

Z kolei Sieć Obserwatorów Burz ostrzega, że to jeszcze nie koniec niebezpiecznej pogody.

Dość silne burze przechodzą także przez część Małopolski. Niosą one silne opady deszczu, silny wiatr, a miejscami grad i gradobicia – informuje SOB.

Obecne warunki atmosferyczne są poważnym wyzwaniem dla lokalnych społeczności. Rolnicy apelują o pomoc i wsparcie, a meteorolodzy ostrzegają przed kolejnymi możliwymi burzami w nadchodzących dniach. Burze, które nawiedziły Lubelszczyznę, mogą mieć poważne skutki dla lokalnej gospodarki, szczególnie w sektorze rolniczym. Zniszczone uprawy, zalane pola i uszkodzona infrastruktura oznaczają nie tylko straty finansowe, ale także ryzyko ograniczonej podaży niektórych płodów rolnych. Dla wielu rolników to cios, który może wpłynąć na całą tegoroczną produkcję.