Tak Polacy mogą obniżyć rachunki za ogrzewanie. Wystarczy znać te sposoby
Sezon grzewczy już tu jest. Zanim jednak zmarznięte dłonie odruchowo przekręcą zawór kaloryfera, warto się zatrzymać. Ceny energii, choć stabilniejsze niż dwa lata temu, wciąż mogą znacząco obciążyć domowy budżet. Na szczęście istnieją proste, a często darmowe sposoby, aby oszczędzanie na ogrzewaniu stało się faktem.
Uszczelnij swój budżet, zanim odkręcisz kaloryfer
Z uciekającym ciepłem jest jak z nieszczelnym wiadrem, bo można bez końca dolewać wody, a i tak pozostanie puste. Zanim więc zlecimy kotłowni pracę na pełnych obrotach, należy zlokalizować miejsca, którymi nasze pieniądze dosłownie wylatują w powietrze. Największym wrogiem ciepłego domu są nieszczelne okna i drzwi. Prosty test ze świecą lub kartką papieru szybko je zdemaskuje.
Czasem wystarczy regulacja docisku skrzydła, innym razem konieczna będzie wymiana uszczelek, co jest kosztem kilkudziesięciu złotych, który zwraca się już w pierwszym miesiącu grzewczym. Warto również pamiętać o prawidłowym wietrzeniu. Zamiast uchylać okno na pół dnia, lepiej dwa lub trzy razy dziennie otworzyć je na oścież na 3-5 minut, zakręcając wcześniej kaloryfery. Taka intensywna wymiana powietrza nie wychłodzi murów, a zapewni świeżość bez marnowania energii.
Zobacz także: Ceny opału znowu rosną. Przed Polakami kosztowna zima
Inteligentne zarządzanie ciepłem w domu
Gdy już zadbamy o szczelność, pora przyjrzeć się samym grzejnikom. Często traktujemy je jak meble, zastawiając kanapą lub zasłaniając grubą zasłoną. To błąd, który może nas kosztować utratę nawet 20% energii. Grzejnik musi mieć swobodę oddawania ciepła, dlatego warto również rozważyć montaż ekranów zagrzejnikowych z folii aluminiowej, które odbiją ciepło w stronę pokoju. Kolejny krok to świadome zarządzanie temperaturą.
Obniżenie jej o zaledwie 1°C to oszczędność na poziomie 5-8% w skali sezonu. Zalecane wartości to 20-21°C w pokoju dziennym, 18°C w sypialni, 22-24°C w łazience oraz 19-20°C w kuchni. Utrzymanie tych wartości ułatwiają termostaty, które zapobiegają przegrzewaniu pomieszczeń.
Inwestycje, które zwracają się z nawiązką
Powyższe metody przynoszą natychmiastowy efekt, ale prawdziwa rewolucja w rachunkach wymaga myślenia strategicznego. Kluczowy jest coroczny przegląd instalacji grzewczej. Sprawny, wyczyszczony kocioł potrafi zużyć o kilkanaście procent mniej paliwa niż jego zaniedbany odpowiednik, co jest kwestią nie tylko oszczędności, ale i bezpieczeństwa.
W dłuższej perspektywie największy potencjał oszczędności, sięgający nawet 50% rocznych kosztów, tkwi w termomodernizacji. Ocieplenie ścian, dachu czy wymiana starych okien to duży wydatek, jednak warto pamiętać o dostępnych programach wsparcia, takich jak dopłaty do termomodernizacji w 2025 roku czy program „Czyste Powietrze”. To inwestycja, która obniży rachunki, a także podniesie wartość nieruchomości i komfort życia.
