W ostatnich latach studnia na własnym podwórku wraca do łask również wśród rolników. Wpływa na to kilka kluczowych czynników, stąd to rozwiązanie pozostaje w kręgu zainteresowania. Nie zawsze jej budowa jest jednak legalna. Są sytuacje, w których trzeba ubiegać się o pozwolenie, inaczej można doświadczyć poważnych kłopotów.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi szykuje duże zmiany w prawie, które wpłyną na funkcjonowanie Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Dla wielu właścicieli gospodarstw to bardzo dobra nowina. Nielubiany obowiązek odejdzie w niepamięć, a procedury mają się uprościć. Wiadomo, w jakim zakresie będą obowiązywały modyfikacje.
Lipiec to kulminacja żniw 2025, a pola w całym kraju pracują od świtu do nocy. Minister rolnictwa Czesław Siekierski mówi stanowczo: w tych gorących dniach każdy z nas może pomóc lub… przeszkodzić. Dlaczego chwila cierpliwości na drodze czy w sąsiedztwie pola jest dziś na wagę złota?
Rolnicy i mieszkańcy wsi mogą otrzymać dodatkowe comiesięczne wsparcie pieniężne, niezależnie od swojej podstawowej emerytury. To świadczenie, dostępne od niedawna, ma realny wpływ na budżet wielu seniorów. Aby je otrzymać, trzeba spełnić konkretne wymagania i złożyć wniosek we właściwej instytucji. Miesięczna kwota wypłaty została ostatnio zwiększona i wynosi obecnie 354,86 zł. Dla kwalifikujących się emerytów może to oznaczać łącznie nawet ponad 1700 zł w ciągu kilku miesięcy.
Resort rolnictwa planuje zmiany w orzecznictwie lekarskim w KRUS - między innymi wprowadzając możliwość wydawania decyzji o rencie na podstawie dokumentacji medycznej bez osobistego badania. Zmiany mają przyspieszyć proces przyznawania świadczeń i odciążyć przepracowaną kadrę medyczną.
Eksperci ds. polityki żywnościowej oceniają krytycznie propozycję budżetu UE na lata 2028–2034, przedstawioną przez Komisję Europejską. Chociaż ogólny budżet ma wzrosnąć do 2 bilionów euro, rolnicy mogą dostać znacznie mniej pieniędzy w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.
Rolnicy zajmujący się hodowlą trzody chlewnej mogą liczyć na bezzwrotne wsparcie finansowe, jednak muszą działać szybko. Nabór wniosków potrwa tylko do 27 lipca 2025 r. i odbywa się wyłącznie w formie elektronicznej. Składając wnioski trzeba pamiętać o kilku ważnych szczegółach.
Rynna podłączona do beczki? Jak najbardziej! W sieci wciąż jednak krążą mity, że za zbieranie deszczówki grożą horrendalne grzywny. Spokojnie, samo gromadzenie wody opadowej jest w Polsce nie tylko legalne, ale i premiowane dotacjami. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy deszczówka trafia do kanalizacji sanitarnej. Co dokładnie mówi prawo i jakie kary grożą za takie „kombinowanie”?
Polacy wyrazili swoje zdanie w kwestii kontrowersyjnych działań Unii Europejskiej na rzecz zbliżenia Ukrainy do unijnego rynku. Ogłoszenie przygotowywania specjalnej umowy handlowej wywołało poruszenie nie tylko w środowisku rolników polskich, ale również ukraińskich. Wątpliwości wywołuje także kwestia bezpieczeństwa rodzimych działalności rolniczych.
Rolnicy oraz osoby planujące sprzedaż produktów prosto z gospodarstwa mogą wkrótce liczyć na spore wsparcie finansowe. Ministerstwo rolnictwa zapowiedziało uruchomienie nowych programów, w ramach których do rozdysponowania będzie nawet 120 tys. zł na jednego beneficjenta. Pierwsze nabory mają ruszyć w kwietniu 2026 roku.
Rolnicy wyszli na ulice Brukseli. Protestują przeciwko planom Komisji Europejskiej, która zamierza dokonać gruntownych zmian w budżecie UE na lata 2028–2034. Jedną z nich ma być likwidacja odrębnego funduszu Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). W jego skład wchodzą m.in. dopłaty bezpośrednie dla rolników i programy rozwoju obszarów wiejskich. Protestujący obawiają się też, że nowe dyrektywy unijne doprowadzą do zapaści wielu sektorów europejskiego rolnictwa.
Nowe porozumienie handlowe Unii Europejskiej z Ukrainą wywołało wzburzenie wśród polskich rolników. Umowa, chociaż formalnie tymczasowa, ma obowiązywać aż do 2028 roku. Komisja Europejska zaprezentowała ją jako kompromis między pomocą dla Kijowa a ochroną interesów producentów w UE, jednak jej ogłoszenie wzbudziło znaczne wątpliwości w społeczeństwie. Polacy wskazali, jakie mają zdanie na ten temat.
Od 1 lipca ster Rady UE dzierży Dania. Kopenhaga zapowiada „mniej biurokracji, więcej praktyki” i stawia na rolnictwo przyjazne środowisku, ale też portfelowi rolnika. Co kryje się za hasłami uproszczenia Wspólnej Polityki Rolnej (CAP), wzmocnienia pozycji producentów i białkowej samowystarczalności Europy?
Wciąż nie wiadomo, jakie decyzje podejmie Unia Europejska w związku z dalszymi losami unijnego funduszu rolnego. Już rok temu pojawiły się sygnały o tym, że Bruksela miałaby utworzyć szerokie plany inwestycyjne, co wiązałoby się ze zlikwidowaniem Wspólnej Polityki Rolnej — państwa członkowskie, w tym Polska, wyrażają stanowczy sprzeciw.
W ostatnich tygodniach coraz więcej słyszymy o pożarach, które trawią nie tylko bloki mieszkalne i hale produkcyjne, ale także gospodarstwa. To już kolejny przypadek żywiołu na Podlasiu, który pozbawił rolników dobytku. Straty wciąż są szacowane, tragedia jest niewyobrażalna. Przyszłość rodziny stoi pod znakiem zapytania.
Polscy i europejscy rolnicy nie kryją niepokoju. W Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli organizacji branżowych, które jasno wyraziły sprzeciw wobec nadchodzących zmian w polityce rolnej Unii Europejskiej. Ich zdaniem może to oznaczać początek końca niezależnego rolnictwa na Starym Kontynencie.
Konflikt zbrojny wciąż trwa, a państwa członkowskie Unii Europejskiej, Stany Zjednoczone i inne zakątki globu udzielają wsparcia finansowego broniącej się Ukrainie. Media właśnie obiegły informacje dotyczące kolejnej inwestycji mającej na celu pomoc rolnikom. Te środki posłużą jednemu konkretnemu zadaniu.
Unia Europejska ma cele, które chce zrealizować poprzez zwiększanie swojego budżetu. To z kolei wiąże się z nakładaniem kolejnych podatków i danin, które w różnym stopniu dotykają poszczególnych branż. Tym razem nowy pomysł może uderzyć w przedstawicieli sektora rolno-spożywczego, regulacje wielu się nie spodobają. Wkrótce zapadnie decyzja.
Środowiska rolnicze od dłuższego czasu podnoszą potrzebę utworzenia instytucji rzecznika, który będzie dbał o ich prawa. Prace trwają już od jakiegoś czasu, kiedy nagle część sceny politycznej wyszła ze swoimi propozycjami. To stawia przyszłość ustawy pod znakiem zapytania. Te konkretne elementy wywołują głosy sprzeciwu.
Sytuacja pogodowa w Polsce na początku lipca 2025 roku pozostawiała wiele do życzenia. Niż genueński spowodował poważne problemy zarówno w miastach, jak i na uprawach. Teraz wiele wskazuje na to, że dojdzie do nagłych zmian. Upały powrócą na dobre, choć to niekoniecznie dobre wieści. Wiadomo, kiedy możemy się spodziewać wyższych temperatur.
Komisja Europejska wyraziła zgodę na przyznanie wsparcia finansowego rolnikom, których gospodarstwa poniosły straty w związku z problemami zdrowotnymi występującymi w sektorze drobiarskim. Pomoc będzie skierowana wyłącznie do wybranych beneficjentów spełniających konkretne kryteria.
Synoptycy ostrzegają przed skutkami niżu genueńskiego, który nadciąga nad Polskę. Zjawisko to może doprowadzić do lokalnych podtopień i poważnych strat w uprawach rolnych. Szczególnie zagrożone są południowe, wschodnie i centralne regiony kraju.
Czerwcowe dane o bezrobociu zaskoczyły wszystkich. Zamiast spodziewanego spadku, wskaźnik wzrósł. Ministerstwo pracy tłumaczy to zmianami prawnymi, a ekonomiści dodają, że problem nie wynika z sytuacji na rynku pracy, tylko... ze statystyk.
Sadownicy i rolnicy dobrze pamiętają zeszłoroczne intensywne kontrole Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Choć nie brakowało krytyki wobec urzędników, najnowsze dane z raportu Inspekcji zaskakująco oceniają te działania.
Blackout, czyli rozległa awaria sieci elektrycznej to realne zagrożenie. Przykładem są Czechy, które niedawno zostały dotknięte problemami z dostawą prądu, wskutek której mnóstwo ludzi zostało pozbawionych energii. Co warto wiedzieć, żeby przygotować się na taką ewentualność?
Dla rolników, którzy zdecydowali się na udział w ekoschemacie "Grunty wyłączone z produkcji", zbliża się ważna data graniczna. Po 31 lipca możliwe będą działania, które do tej pory objęte były zakazem - a co więcej, te same grunty będzie można połączyć z innymi praktykami objętymi wsparciem.
“Sytuacja o tej porze roku nigdy nie wyglądała tak źle”. Rolnicy już wcześniej mogli zauważyć pewne niepokojące symptomy, ale takie podsumowanie zdecydowanie działa na wyobraźnie. Co więcej, eksperci przestrzegają, że taki stan rzeczy wpłynie nie tylko na rolnictwo i środowisko naturalne. A Polacy będą musieli za to zapłacić.
Wojciech Łoś, rolnik z Lubelszczyzny, zaufał państwowej instytucji stworzonej po to, by wspierać ludzi takich jak on. Zaufanie to kosztowało go pół miliona złotych, lata stresu i niemal rozpad gospodarstwa. Sprawa ciągnie się od dekady, a odpowiedzialności nikt nie chce wziąć na siebie.