Do zdarzenia doszło 10 kwietnia, w minioną sobotę około godziny 14:00 przy ulicy Korczaka w Świeradowie- Zdroju, w województwie dolnośląskim, w powiecie lubańskim. Na miejscu zdarzenia samochód spadł z wysokiej skarpy i uderzył w pasiekę.
Nieprzytomne dziecko zostało przewiezione śmigłowcem LPR do szpitala w Poznaniu. Wieś Klenica: dziecko wpadło do szamba16 kwietnia 2021 roku we wsi Klenica w gminie Bojadła na terenie województwa lubuskiego doszło do porażającego zdarzenia: dwuletnie dziecko podczas zabawy wpadło do studzienki z szambem. Nieobecność dziecka zauważyli po pewnym czasie dorośli, jednakże nie podejrzewali oni, że dziecko mogło wpaść do nieczystości. Jak podaje portal fakt.pl, dwulatek bawił się przy domu, a do wypadku doszło najprawdopodobniej około godziny 17:30. Zaniepokojeni dorośli wszczęli poszukiwania dziecka, podejrzewając, że mogło się ono gdzieś ukryć. Niestety, rzeczywistość okazała się bezlitosna: nieprzytomne dziecko zostało znalezione na dnie przydomowego szamba. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]Jeden z dorosłych bezzwłocznie zszedł do studzienki i wydobył dwulatka. Ten jednak nie odzyskał przytomności - powodem jej utraty był najprawdopodobniej brak tlenu wskutek nagromadzenia toksycznych gazów w zbiorniku z szambem. Dorośli wszczęli akcję reanimacyjną, którą kontynuowali przybyli na miejsce strażacy.
Pomimo reakcji rodziny mężczyzny, rolnik stracił życie na miejscu. Tragedia w sadzieDo tragicznego zdarzenia doszło we wsi Sulejów w powiecie opatowskim na terenie województwa świętokrzyskiego. W środę 12 maja 2021 roku 72-letni rolnik postanowił wybrać się do sadu, by przeprowadzić prace przy drzewach owocowych. Na miejsce udał się ciągnikiem, którego miał zamiar używać podczas pracy. Po pewnym czasie rodzina rolnika chciała się z nim skontaktować telefonicznie - niestety bez odzewu. Zaalarmowani krewni udali się do sadu, gdzie ich oczom ukazał się porażający widok. 72-letni rolnik leżał na ziemi pod przewróconym ciągnikiem, nie dając żadnych oznak życia. Zrozpaczeni świadkowie okryli ciało ofiary i poinformowali o wypadku służby. Sprawą zajęła się opatowska policja. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-10]Co mogło być przyczyną tak tragicznego finału prac w sulejowskim sadzie? Przypuszcza się, że wskutek jazdy na bardzo pochyłym terenie, maszyna rolnicza przechyliła się i przekoziołkowała, przy okazji śmiertelnie raniąc kierowcę. Bezpośrednią przyczynę zatrzymania czynności życiowych 72-latka wyjaśni planowana sekcja zwłok.
Do zdarzenia doszło 12 maja w minioną środę ranem w gminie Międzyrzec Podlaski. Jak przekazała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, funkcjonariusze policji wstępnie ustalili, że mężczyzna podczas cofania ciągnikiem rolniczym wychylił się, a w tym momencie doszło do wypięcia siedziska, przez co 56-letni kierowca wypadł pod koło pojazdu, które przejechało po mężczyźnie. Na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy, którzy przy pomocy świadków zdarzenia, wyciągnęli mężczyznę spod kół ciągnika. Jak się okazało, w wyniku tego zdarzenia, 56-latek doznał obrażeń ciała. Mężczyzna został zabrany do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: Po zdarzeniu funkcjonariusze policji zajmą się dokładnym wyjaśnieniem przyczyn wypadku.
Na miejsce przybyło pogotowie i zabrało poszkodowanego do szpitala śmigłowcem LPR do Kalisza. Dramatyczny wypadek podczas pracyDo wypadku doszło w jednym z gospodarstw we wsi Budy w powiecie krotoszyńskim na terenie województwa wielkopolskiego. 10 maja 2021 roku w godzinach porannych 34-letni rolnik pracował na polu. Korzystał w tym czasie z ciągnika rolniczego oraz maszyny do sianokiszonki. Jak podaje portal ostrow24.tv, mężczyzna w pewnym momencie doznał niezwykle groźnego urazu - jego głowa została nieomal zmiażdżona przez maszynę do sianokiszonki. Medialne źródła nie precyzują, czy świadek, który powiadomił służby o wypadku, był z rolnikiem w momencie zdarzenia, czy znalazł go wtedy, kiedy poszkodowany był już nieprzytomny. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-10]
W miejscowości Hoczew w gminie Lesko 28 kwietnia bieżącego roku około godziny 16:00 doszło do wypadku. Jak udało się ustalić funkcjonariuszom, podczas sadzenia ziemniaków, ranny został 12-letni chłopiec. Na miejscu w pracach polowych brało udział kilkoro członków rodziny, w tym czasie 12-latek pomagał dziadkowi, który kierował ciągnik z podpiętą do niego sadzarką do ziemniaków. Zgodnie z informacjami, jakie przekazali funkcjonariusze z Podkarpackiej Policji, 75-letni kierowca ciągnika nagle usłyszał krzyk dziecka, które siedziało na sadzarce. 12-letni chłopiec włożył rękę do maszyny. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]Na miejscu pojawiło się Lotnicze Pogotowie Ratunkowe (LPR), które zabrało 12-latka do szpitala z poważnymi obrażeniami. Funkcjonariuszom udało się ustalić, że dziadek chłopca podczas zdarzenia był trzeźwy, a maszyna, którą kierował oraz sadzarka były w dobrym stanie technicznym. Obecnie trwa ustalanie szczegółowych przyczyn zdarzenia.
Ponieważ stan poszkodowanego był poważny, na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał nastolatka do szpitala. Groźny wypadek przy pracy na poluInformacja o groźnym zdarzeniu na polu została przekazana przez portal kk24.pl. Do wypadku doszło w sobotę 24 kwietnia 2021 roku około godziny 13:00 w Brzeźcach, w gminie Bierawa na terenie województwa opolskiego. Z kolei portal farmer.pl podaje, iż wedle nieoficjalnych informacji chłopiec pomagał przy siewie zbóż, a w pewnym momencie prac pracująca maszyna wciągnęła jego rękę. Portal kk24.pl precyzuje, iż stan zdrowia poszkodowanego nastolatka nagle się pogorszył. Ze względu na potrzebę szybkiego działania na miejsce został sprowadzony helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]Dziecko trafiło do szpitala, lecz na obecną chwilę brak informacji na temat stanu jego zdrowia. Odpowiednie służby badają przebieg i przyczyny wypadku, który miał miejsce na polu w Brzeźcach.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 19 kwietnia bieżącego roku na terenie gminy Brańszczyk. Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie przed godziną 13:00. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, stwierdzili, że podczas prac na polu, 80-letni kierowca ciągnika rolniczego schylił się po wodę, po czym rolnik zasłabł i wypadł z ciągnika na ziemię. Niestety, w tym czasie ciągnik samoistnie jeździł ze skręconymi kołami, dwukrotnie przejeżdżając po rolniku. Rolnik miał jednak wiele szczęścia, sąsiedzi widzieli całe zdarzenie i natychmiast podbiegli na pole, by udzielić 80-latkowi pomocy. Jak przekazał kom. Damian Wroczyński z KPP w Wyszkowie, sąsiedzi zatrzymali ciągnik i wezwali pomoc. Po zdarzeniu 80-latek został przewieziony do szpitala. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-6]
Dziecko zostało przetransportowane do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wypadek podczas prac polowychSezon na intensywną pracę na polach właśnie się rozpoczął, a wraz z nim - coraz częściej pojawiające się informacje na temat wypadków rolniczych.W pracach polowych uczestniczą jednak nie tylko dorośli, ale często też młodsi członkowie rodzin. Nic więc dziwnego, że również dzieci i młodzież są niekiedy narażone na dramatyczne skutki wypadków w rolnictwie. 31 marca 2021 roku opolska policja przekazała w komunikacie na swojej stronie internetowej, że w jednym z gospodarstw na terenie gminy Gogolin doszło do wypadku - 12-letni chłopiec włożył ręce do pracującego siewnika. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]Dziecko pomagało ojcu, informując go, kiedy w maszynie kończy się ziarno. W tym celu 12-latek stanął na podeście siewnika. W pewnym momencie, pomimo tego, że maszyna nadal pracowała, chłopiec włożył ręce do zbiornika zasypowego. Policja nie podaje szczegółów wypadku - ponado jedynie ogólną informację o tym, że 12-letni chłopiec doznał obrażeń rąk. Wymagana była interwencja służb medycznych - w tym celu na miejsce sprowadzono śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Kończynę mężczyzny udało się uwolnić z potrzasku jeszcze przed przybyciem medyków. Jak podaje Alarmowy Łowicz na swoim facebookowym profilu, na miejsce został wysłany helikopter LPR. Maszyna wciągnęła rękę rolnikaDo niebezpiecznego zdarzenia doszło w miejscowości Łaguszew w gminie Przyłęk na terenie województwa mazowieckiego. 29 marca 2021 roku po godzinie 18:00 służby otrzymały informację o rolniku, którego ręka została wciągnięta przez maszynę podczas pracy. Na miejscu pierwsi pojawili się strażacy i po wstępnym rozeznaniu sytuacji zdecydowali się na oswobodzenie poranionej ręki rolnika z maszyny. Jak się okazało, do niefortunnej sytuacji doszło podczas załadunku warzyw na naczepę ciężarówki. Wedle informacji podanych na profilu Alarmowy Łowicz na portalu Facebook, 30-letni poszkodowany wymagał natychmiastowej interwencji lekarza. Na szczęście na miejsce dotarł śmigłowiec LPR, który przetransportował rolnika do szpitala. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]W akcji udział brali świadkowie zdarzenia oraz strażacy z JRG Łowicz i OSP Boczki Chełońskie. Obecnie okoliczności wypadku wyjaśniają funkcjonariusze policji.
Niestety, pomimo błyskawicznej pomocy ze strony służb ratowniczych, mężczyzna zmarł. Tragiczny wypadek w KorytnicyJak podaje portal epiotrkow.pl do dramatycznego wypadku doszło na 406 kilometrze drogi krajowej numer 12 między Piotrkowem Trybunalskim i Sulejowem w województwie łódzkim.Wedle relacji policji, w ciągnik uderzył samochód ciężarowy, gdy kierowca maszyny rolniczej wyjechał z drogi podporządkowanej. W wyniku dużej masy obydwu pojazdów traktor przewrócił się i przygniótł 82-letniego kierowcę. Gdy na miejsce przybyli strażacy, musieli użyć specjalnych narzędzi hydraulicznych, by wydostać mężczyznę z potrzasku. Później przystąpiono do resuscytacji oddechowo-krążeniowej, jednakże wszelkie wysiłki nie dały oczekiwanego skutku - mężczyzna zmarł jeszcze przed przewiezieniem do szpitala. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-4]Na miejscu pojawił się helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a droga została zablokowana do godziny 14:00 tego samego dnia.
Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do dyżurnego tomaszowskiej policji w minioną sobotę, 27 marca bieżącego roku w godzinach popołudniowych. Jak się okazało, podczas prac na wysokościach doszło do groźnego wypadku.