Ceny za czereśnie jak z kosmosu. Trudno uwierzyć, ile sobie życzą za kilogram

Polacy z niecierpliwością wypatrują ulubionych smaków lata. Pierwsze oznaki sezonu już widać, ale dla wielu może to być zimny prysznic. Cena za kilogram czereśni sprawia, że niektórzy zbierają szczękę z podłogi.
Sezonowe warzywa i owoce zalewają stoiska
Z roku na rok, już w maju, ryneczki i bazary zaczynają tętnić życiem. Konsumenci łapią za koszyki, wypatrując nowalijek, a przede wszystkim — sezonowych owoców. To czas, w którym wiele osób sięga po produkty kojarzone z latem, wakacjami i dzieciństwem. Jednak zanim złapią za portfel, warto wiedzieć, co naprawdę dzieje się z cenami.
W ostatnich dniach dało się zauważyć rosnące zainteresowanie sezonowymi owocami, choć ich dostępność wciąż jest ograniczona. W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej zdjęć kolorowych straganów, ale także komentarzy zszokowanych klientów. Czy to tylko chwilowy trend, czy symptom głębszych zmian na rynku?


Cena za czereśnie zwala z nóg
Jak wynika z obserwacji redakcji WP Finanse, na niektórych warszawskich bazarach widać już pierwsze partie importowanych owoców. Wśród nich królują truskawki i czereśnie – choć tych drugich jest jeszcze niewiele. Import pochodzi głównie z Grecji i Hiszpanii, a jakość – jak co roku – bywa dyskusyjna.
Maciej Kmera, ekspert rynku hurtowego Bronisze, zaznacza, że na razie ilość tych owoców jest symboliczna, a wiele zależy od warunków pogodowych i strat u głównych europejskich dostawców.
Na południu Europy odnotowano poważne szkody w uprawach. Stąd opóźnienia i mniejsza dostępność, co ma bezpośredni wpływ na windowanie cen – wyjaśnił ekspert na łamach Faktu.
Tymczasem lokalne produkty – jak polskie truskawki – dopiero pojawiają się w hurtowniach i na targach. Na stoisku przy Hali Mirowskiej odnotowano ceny od 25 do 30 zł/kg za krajowe owoce. Greckie są tańsze – od 14 do 22 zł/kg – i dominują ofertę. Jednak to cena za czereśnie wprawia w osłupienie.
Kilogram czereśni warty majątek
Najwięcej emocji budzą jednak czereśnie, które – choć jeszcze bardzo nieliczne – już pojawiły się na straganach. Jak podał "Fakt", na jednym z warszawskich targowisk cena za kilogram owoców wyniosła... 159,99 zł.
Jeżeli ktoś zapłacił za te czereśnie i wymyślił sobie taką ofertę, podejmuje ryzyko handlowe – skomentował sytuację Maciej Kmera w rozmowie z Faktem.

Obecnie na rynku dostępne są głównie czereśnie z Hiszpanii, a ich liczba jest niewielka. Z danych z rynku hurtowego Bronisze wynika, że jeszcze tydzień temu ceny oscylowały między 85 a 100 zł/kg, jednak w ostatnich dniach spadły do poziomu 45–75 zł/kg, ze średnią wynoszącą około 70 zł/kg.
Polskie czereśnie, które zwykle pojawiają się nieco później, mogą nieco złagodzić szok cenowy, ale według ekspertów nie należy oczekiwać cudów. Zawirowania pogodowe i problemy z logistyką już teraz odbijają się na podaży.
Dla porównania – jeszcze kilka tygodni temu uwagę przyciągały maliny z rynku hurtowego w Broniszach, których cena sięgała 105 zł/kg. Wydaje się więc, że sezon 2025 przyniesie rekordowo wysokie stawki za pierwsze partie owoców, co może wpłynąć na decyzje zakupowe wielu konsumentów.




































