Nowa królowa drożyzny w Polsce. Za cenami aż trudno nadążyć, w rok wystrzeliły o prawie 20 proc.
Wielu Polaków co roku z niecierpliwością wypatruje początku sezonu na świeże owoce, jednak w 2025 roku mogą się mocno rozczarować. Ceny w sklepach i na bazarach przyprawiają o zawrót głowy – wszystko wskazuje na to, że tegoroczny owocowy sezon upłynie pod znakiem rekordowej drożyzny. Ceny “królowej drożyzny” utrzymują się na jeszcze wyższym poziomie niż w poprzednim roku. Czy nadchodzące zmiany sprawią, że ulubione letnie smakołyki staną się dobrem luksusowym?
Co roku ta sama historia, ale w tym sezonie coś poszło inaczej. Oto "królowa drożyzny"
Dla wielu osób świeże owoce to nieodłączny element wakacyjnego klimatu i powrót do smaków dzieciństwa. Ich zapach i soczystość są zapowiedzią lata, a pierwsze pojawienie się na straganach budzi spore emocje. Zwykle wszystko przebiega według utartego schematu – początkowo ceny są wysokie, by w pełni sezonu spaść. Tym razem jednak sytuacja wygląda inaczej – nawet sprzedawcy z wieloletnim stażem nie kryją zaskoczenia skalą tegorocznych cen.
Zmieniające się warunki pogodowe coraz częściej zaburzają dobrze znany rytm. Choć jeszcze w ubiegłym roku początek sezonu zaskoczył wszystkich rekordowo wczesnym startem, tym razem wiele wskazuje na to, że natura zgotowała nam zupełnie inną niespodziankę. I to niekoniecznie miłą.
Kapryśna pogoda i produkcja pod presją – dlaczego sytuacja wymknęła się spod kontroli?
W 2025 roku wiosna nie była łaskawa ani dla plantatorów, ani dla klientów. Zimniejszy niż zwykle początek sezonu i gwałtowne opady spowodowały znaczne opóźnienia w dojrzewaniu owoców. To sprawiło, że pierwsze truskawki pojawiły się dopiero w drugiej połowie maja, czyli później niż w latach ubiegłych.
Jak zauważają rolnicy, oprócz pogody kluczowe znaczenie miały również rosnące koszty produkcji rolnej. Wyższe ceny nawozów, prądu czy transportu sprawiają, że utrzymanie plantacji staje się coraz większym wyzwaniem. Nawet ci, którzy do tej pory nie narzekali na opłacalność uprawy truskawek, teraz zaczynają zadawać sobie pytanie: czy to się jeszcze w ogóle kalkuluje?
Trudna sytuacja zmusza wielu producentów do ograniczania zbiorów, a to bezpośrednio przekłada się na dostępność owoców na rynku. A gdy podaż maleje, ceny mają tylko jeden kierunek...
Skok, jakiego nie widzieliśmy od lat. Cena truskawek 2025 zadziwia nawet ekspertów
Według danych udostępnionych przez aplikację PanParagon średnia cena truskawek w czerwcu 2025 roku wynosi nawet 19,99 zł/kg. Oznacza to wzrost aż o 18 proc. w porównaniu z ubiegłym sezonem. Dla porównania – w 2019 roku było to zaledwie 8,62 zł/kg, a w zeszłym roku – 14,99 zł/kg. To oznacza wzrost o ponad 130 proc. w ciągu zaledwie 5 lat.
Największy wzrost cen odnotowano na przestrzeni ostatniego roku – aż o 5 zł na kilogramie. Eksperci alarmują, że to nie tylko efekt warunków pogodowych, ale też ogólnej inflacji i presji kosztowej, jaka ciąży na całym sektorze rolnym.
Wysokie ceny truskawek to nie tylko efekt słabej pogody, ale także wyższych kosztów pracy i logistyki. W 2025 roku szczególnie widoczna była różnica między cenami w marketach a lokalnych bazarach - czytamy w komunikacie aplikacji PanParagon, która zbiera dane z paragonów Polaków.
Dla konsumentów oznacza to jedno – jeśli chcą cieszyć się tym sezonowym przysmakiem bez ruiny w portfelu, muszą być czujni, elastyczni i dobrze poinformowani. Jak to zrobić?
Jak oszczędzać mimo wszystko? Oto sprawdzone sposoby:
- Kupuj w szczycie sezonu – ceny są wtedy najniższe, a owoce najsłodsze. W tym roku to pierwsza połowa czerwca.
- Zaglądaj na lokalne bazarki, szczególnie późnym popołudniem – sprzedawcy często oferują wtedy niższe ceny.
- Kupuj hurtowo i zamrażaj – mrożone truskawki idealnie nadają się do koktajli, kompotów i deserów przez cały rok.
- Sprawdzanie cen w aplikacjach - pozwala to szybko porównać oferty z różnych sklepów i zapolować na prawdziwe okazje.
Ceny truskawek w 2025 roku to nie przypadek – na koszt tych owoców wpływa szereg czynników, w tym pogoda, koszty produkcji oraz moment zakupu. Choć sezon zaczął się później niż zwykle, konsumenci nadal mają szansę zaopatrzyć się w truskawki w bardziej przystępnych cenach – kluczem jest wybór odpowiedniego momentu i miejsca zakupu. W dobie drożyzny liczy się spryt i znajomość rynku – to one decydują, czy za letnie owoce zapłacimy fortunę, czy raczej symboliczną kwotę.
