Mimo to trudno powiedzieć, by marnowanie żywności było otwartym manifestem nieszanowania pracy rolników - najczęściej powodów tak dużego wyrzucania jedzenia na śmietnik można doszukiwać się w nieprzemyślanych zakupach. Marnowanie żywności na gigantyczną skalęMarnowaniu żywności przeciwstawiają się organizacje takie jak Federacja Polskich Banków Żywności, Spiżarnia Caritas, czy aplikacja Too Good To Go. Mimo to trzeba przyznać, że za każdym zmarnowanym kilogramem żywności stoi wysiłek jej produkcji i emisja gazów cieplarnianych. Wyrzucanie produktów spożywczych do kosza jest nieekologicznie i nieekonomiczne; w wielu przypadkach podnosi też argumenty natury moralnej. Jakie są ku temu powody? Tylko w samej Polsce liczba osób, które cierpią z powodu niedostatecznej ilości żywności sięga około 5-6 milionów. Jak podaje Federacja Polskich Banków Żywności w skrajnym ubóstwie żyje 1,6 miliona osób. Problem zaognił się jeszcze bardziej przez gospodarcze echa pandemii koronawirusa. Podajmy nieco danych w szerszej perspektywie: w Unii Europejskiej do odpadów trafia około 90 milionów ton rocznie. Na świecie jest to 1,3 miliarda ton żywności, czyli około trzecią część całkowitego pożywienia produkowanego na całym globie. Przytoczone wyżej dane Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa napawają niepokojem i mobilizują do przeciwdziałania szkodliwemu nawykowi wyrzucania jedzenia do kosza.
Być może dzięki nowelizacji ustawy rolnicy nie będą doświadczali tak wielu skutków nieuczciwej przewagi nabywców ich produktów. Projekt ustawy chroniącej rolnikówUstawa o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi została uchwalona dnia 15 grudnia 2016 r.Od tamtej pory stało się jasne, że pewne zapisy prawne nie tworzą dostatecznie szczelnego systemu, który miałby zatrzymać zapędy nieuczciwych przedsiębiorców. Projekt nowelizacji ma zaktualizować polskie prawo, a także dostosować je do wymogów nakładanych w tym względzie przez Unię Europejską. Prawo unijne określa minimalny standard ochrony przed nieuczciwymi praktykami. Jak wiadomo, w nowelizacji mają pojawić się dwie listy. Pierwsza z nich będzie zawierać wykaz praktyk nieuczciwie wykorzystujących przewagę kontraktową, które są bezwzględnie zakazane przez polskie prawo. Druga lista będzie składać się z praktyk, które dozwolone są tylko w przypadku, gdy dostawca i nabywca zgodzili się na nie w spisanej uprzednio umowie.
Stosunek konsumentów do mięsnych produktów mrożonych zbadał SuperDrob - jeden z największych polskich producentów drobiu - oraz Centrum Badawczo-Rozwojowe BioStat. Mrożone produkty mięsne a stosunek Polaków Wyniki badania nie pozostawiają wątpliwości: mięsne produkty mrożone są najbardziej popularne wśród młodego pokolenia, czyli tzw. millenialsów. W przypadku osób powyżej 60. roku życia zauważalny jest większy opór w stosunku do kupowania tego typu żywności. Źródeł podobnego podejścia możemy doszukiwać się w mniejszej chęci do eksperymentowania z codziennym jadłospisem oraz przyzwyczajeniach konsumenckich starszego pokolenia Polaków. Jak podaje badanie SuperDrobu i BioStatu, 31,8% seniorów w ogóle nie korzysta z mrożonych produktów mięsnych. Warto zaznaczyć, że w Polsce, w porównaniu do krajów Europy Zachodniej, spożycie mrożonych produktów mięsnych jest sporo niższe. Na podstawie ubiegłorocznego raportu Researchandmarkets.com analizującego rynek mrożonek na świecie wiadomo, że w skali globalnej branża może w kolejnych latach rozwinąć się o 2,5-4%. Jakie przekonania w kwestii mrożonych produktów mięsnych manifestowali badani Polacy? Jedno z najczęściej pojawiających się stwierdzeń dotyczy przekonania, iż mrożenie jest naturalnym sposobem konserwowania żywności. Ze względu na ten walor mięsne mrożonki wybiera 46,3% respondentów. Kolejnym ważnym czynnikiem, dla którego Polacy decydują się na zakup i spożywanie mrożonych produktów mięsnych, są zachowane wartości odżywcze i walory smakowe produktów (41,7% odpowiedzi). Co istotne, 32,3% badanych stwierdziła, że dzięki mrożonej żywności unika wyrzucania jej ze względu na krótkie daty ważności. Warto dodać, że około 20% osób spośród tysiącosobowej grupy respondentów powiedziało, iż nigdy nie kupowało mrożonych produktów mięsnych.
Do Niemiec polscy producenci wysyłają nie tylko wyroby przemysłowe, maszyny i ich części, ale też w bardzo dużej mierze artykuły rolno-spożywcze, których wartość znacząco rośnie z roku na rok. Polskie produkty w NiemczechPomimo bardzo trudnej sytuacji gospodarki na świecie, polscy eksporterzy doskonale wykorzystali sytuację i zwiększyli udziały na niemieckim rynku. Co interesujące, w tej samej konkurencji straciła m.in. Francja, Holandia i Belgia. Jak kształtuje się struktura produktów eksportowanych z Polski do Niemiec? Jak podaje Business Insider, powołując się na dane GUS z 2019 roku, bardzo duży odsetek mają tutaj maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy (38,1%). Żywność i żywe zwierzęta uzyskały w zestawieniu wartość 10,7%. Zmiany w kwestii polskiego eksportu do Niemiec są widoczne z roku na rok. Jak podaje portalspozywczy.pl w 2020 roku Polska odpowiadała za 5,7% niemieckiego importu, co było kolejnym wynikiem potwierdzającym zwyżkowy trend udziałów Polski w rynku naszych zachodnich sąsiadów.
Mimo tego, że pochodzenie produktu staje się coraz bardziej znaczącą wartością dla konsumentów, to w badaniu najczęściej wskazywanymi czynnikami były: jakość produktu, jego cena oraz sezonowość. Konsumenci wobec żywnościCuTE (ang. Cultivating the Taste of Europe, pol. Kultywowanie Smaku Europy) jest działaniem promocyjnym z ramienia Unii Europejskiej. Jego celem jest informowanie europejskich konsumentów o właściwościach i zaletach owoców i warzyw uprawianych na świeżym powietrzu i w szklarniach, pod ścisłą kontrolą i zgodnie ze standardami europejskiego modelu produkcji.CuTE prowadzi również badania dotyczące nastrojów i zwyczajów konsumenckich obywateli krajów Unii Europejskiej. Pierwsza ankieta wśród Europejczyków została przeprowadzona w 2019 roku, a obecne wyniki monitorują nastroje mieszkańców UE z 2020 roku. Wyniki zostały przedstawione przez firmę FruitVegetablesEUROPE w specjalnym raporcie, który umożliwia ujęcie aktualnych trendów konsumpcyjnych na Starym Kontynencie. Z badań CuTE wynika, iż wartości, którymi kierują się kupujący przy doborze produktów spożywczych, nie zmieniły się w znaczny sposób od 2019 roku. Zarówno w poprzednim, jak i bieżącym badaniu najważniejsze dla konsumentów okazały się czynniki takie jak: jakość produktu (dla 57% respondentów), cena (38% osób) oraz sezonowość (dla 33% ankietowanych).
- Projekt jest nie tylko sprzeczny z prawodawstwem unijnym, ale także z interesem czeskich obywateli, spowoduje bowiem, że wszystko podrożeje - przekazał podczas czwartkowej debaty senator Pavel Fischer.
W ostatnim czasie największy wzrost cen w skupach odnotowano w przypadku ziemniaków. Zwiększyły się również stawki za inne podstawowe produkty rolno-spożywcze, takie jak mięso wieprzowe, drobiowe czy wołowe. Ceny rosnąMniejsza podaż wielu produktów w lutym spowodowała wzrost ich wartości cenowej w skupach. Największą dynamikę cenową w lutym wobec stycznia odnotowały ceny ziemniaków - były bowiem droższe aż o 41%. Jak podaje portal agropolska.pl, na fakt ten wpłynęły dwa czynniki: uwarunkowania sezonowe oraz silne mrozy, które zaburzyły transport. Mimo to informacje dla rolników nie są do końca optymistyczne, bo stawki za ziemniaki o tej samej porze rok temu były średnio 25% wyższe. W lutym wobec stycznia podrożała też wieprzowina (o 10%), lecz dwanaście miesięcy wcześniej kosztowała ona średnio 30% więcej. Zaobserwowano też wyższą wartość drobiu i wołowiny w skupach, która w lutym podniosła się o około 9% wobec stycznia 2021 roku. Mała podaż ziaren zbóż spowodowała kolejne podwyżki cenowe - w lutym pszenica i żyto kosztowały średnio 4% więcej wobec stycznia i 24% więcej wobec danych sprzed roku. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]Miesięczne podwyżki większości produktów rolno-spożywczych nie objęły rynku mleka. Jest jednak również dobra wiadomość dla hodowców bydła mlecznego - obecnie mleko w skupach warte jest średnio 9% więcej wobec analogicznego okresu z 2020 roku.
Za wzrastające ceny na sklepowych półkach odpowiedzialne są m.in. nowe podatki w Polsce, a także globalna tendencja wzrostu cen produktów spożywczych. Ceny żywności będą rosnąć Wskaźnik inflacji wyliczany jest nie tylko na podstawie cen żywności, ale również paliw i usług (które finalnie wpływają na podwyższanie wartości inflacji). Jak podaje GUS, w marcu 2021 roku średnie ceny były 3,2% wyższe niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W lutym wskaźnik ten był wyższy o 2,4% w porównaniu do tego samego miesiąca w 2020 roku. Jak widać, inflacja rośnie, a wraz z nią zawartość portfeli Polaków topnieje.Sprawa może być dotkliwa zwłaszcza dla rolników, którzy na potrzeby pracy w gospodarstwie zużywają więcej paliwa i energii elektrycznej, niż np. przeciętna rodzina mieszkająca w mieście.Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: Jednocześnie ceny produktów rolno-spożywczych w skupach nie rosną tak, jak ceny żywności na sklepowych półkach. Efekt? Rolnicy wcale się nie bogacą, a coraz częściej balansują na granicy opłacalności swojego biznesu. Jak zapowiadają eksperci, ceny towarów w 2021 roku będą dalej rosnąć - a jest to bardzo zła informacja zarówno dla konsumentów, jak i producentów żywności.
Mogą się one okazać istotne dla rolników wychowujących dzieci w wieku szkolnym, ponieważ część uczniów będzie mogło wrócić do tradycyjnej nauki. Niewiele jednak wskazuje na to, że ściśle związana z rolnictwem branża HoReCa nabierze oczekiwanego rozpędu. Luzowanie obostrzeń w części województw w PolsceSytuacja związana z obostrzeniami nie zmieni się w pięciu województwach: wielkopolskim, śląskim, dolnośląskim, łódzkim i opolskim.Zmiany będą natomiast dotyczyć mieszkańców pozostałych jedenastu województw: mazowieckiego, podlaskiego, podkarpackiego, warmińsko-mazurskiego, lubelskiego, lubuskiego, pomorskiego, świętokrzyskiego, kujawsko-pomorskiego, zachodniopomorskiego i małopolskiego. Jakich nowości w codziennym życiu możemy spodziewać się od 26 kwietnia 2021 roku? W większości województw mieszkańcy będą mogli teraz korzystać z usług zakładów fryzjerskich, kosmetycznych oraz salonów urody.Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]Niestety, brak informacji o otwarciu restauracji czy hoteli, które zaopatrywały się w żywność od polskich rolników.
Warto dodać, że Komisja Europejska wyznaczyła cel, jakim jest zajęcie 25% powierzchni wszystkich użytków rolnych uprawami ekologicznymi do 2030 roku. Komisja Europejska o zmianach na rzeczy klimatuZmiany klimatyczne nie są ani teorią, ani opinią - są niepodważalnym faktem, którego oznaki widzimy na co dzień. WWF podaje, że w porównaniu do czasu sprzed epoki przemysłowej, działania ludzi na Ziemi przyczyniły się do podniesienia średniej temperatury o 1 stopień Celsjusza.Choć może wydawać się to niewiele, to nic bardziej mylnego - katastrofa klimatyczna może nadejść szybciej, niż przewidujemy. Istotnym progiem średniej temperatury na naszej planecie jest 1,5 stopnia Celsjusza - by go nie przekroczyć, wszystkie kraje muszą stać się neutralne klimatycznie do 2050 roku. Unia Europejska z każdym rokiem coraz bardziej podkreśla konieczność podejmowania działań w tym kierunku, a wiele zmian ma dotknąć m.in. rolnictwo. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]WWF wskazuje, że do 2030 roku należy zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych na świecie o połowę. Plan działań ws. lepszego rozwoju produkcji ekologicznej w unijnym rolnictwie został stworzony w zgodzie z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu, ze strategią na rzecz różnorodności biologicznej i strategią Od pola do stołu.W dokumencie czytamy, że ekologiczne pola są w 30% bardziej zróżnicowane biologicznie, ich właściciele osiągają wyższe dochody, a zwierzęta hodowane w ekologicznych gospodarstwach cieszą się lepszym zdrowiem.