Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Dzielnicowy miał tylko dostarczyć wezwanie, przez przypadek wykrył to. 55-latce grożą 3 lata odsiadki
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 30.06.2025 10:16

Dzielnicowy miał tylko dostarczyć wezwanie, przez przypadek wykrył to. 55-latce grożą 3 lata odsiadki

policja
Fot. BreizhAtao – BreizhAtao's Images

Mieszkanka powiatu ryckiego skusiła los o jeden raz za dużo. Przypadek sprawił, że 55-latce grozi teraz kilka lat pozbawienia wolności. Na progu jej domu pojawił się dzielnicowy i miał tylko dostarczyć plik dokumentów, funkcjonariusza zaniepokoił jednak pewien szczegół, który teraz może przesądzić o przyszłości kobiety. Wydarzenia z ostatnich dni opisują dość powszechny proceder, który nie znika mimo nakładania kolejnych sankcji. 

55-letnia mieszkanka Dublina nie uniknie konsekwencji swojego czynu

Komenda Powiatowa Policji w Rykach udostępniła właśnie opis zdarzenia, do którego doszło w środę 25 czerwca. Dzielnicowy udał się do domu mieszkanki Dęblina, aby dostarczyć jej korespondencję z prokuratury. Podczas przekazywania pisma funkcjonariusz zauważył, że coś jest nie tak. Okazało się, że kobieta podjęła się nielegalnej działalności. Sprawa nie skończyła się na zwykłym pouczeniu —  55-latce grozi teraz kilka lat pozbawienia wolności. Na miejsce zostali wezwani policjanci z pionu kryminalnego, którzy po dokonaniu przeszukania zabezpieczyli sprzęt wykorzystywany do wykonywania zabronionej czynności. 

Nielegalny proceder został zatrzymany w jednym miejscu, jednak skala zjawiska jest znacznie większa i dotyczy całej Polski, zarówno wsi, jak i miast. Obowiązujące prawo w tym wypadku nie przewiduje żadnych wyjątków ani okoliczności łagodzących. O jaki dokładnie czyn karalny chodzi? 

radiowóz.jpg
Policjanci zabezpieczyli nielegalny sprzęt należący do mieszkanki Dęblina, fot. rafal_olechowski – Getty Images

ZOBACZ TEŻ: Rolniku, pamiętaj o tym obowiązku. Inaczej Twoje dziecko straci ubezpieczenie

Apele przyniosły skutek. Działkowcy mogą odetchnąć z ulgą Dramat rolnika z Podlasia. 100 tys. zł kary i zarzuty. "Zrobili ze mnie przestępcę"

Policjanci zabezpieczyli nielegalną aparaturę

W minioną środę dzielnicowy z komisariatu w Dęblinie udał się do 55-letniej mieszkanki miasta, by doręczyć jej pismo z prokuratury. Podczas wizyty w mieszkaniu policjant poczuł intensywny zapach alkoholu i zauważył przewód prowadzący do urządzenia, które przypominało sprzęt do destylacji. Po bliższym przyjrzeniu się okazało się, że aparatura była w trakcie pracy i rzeczywiście służyła do produkcji alkoholu. Wspólnie z funkcjonariuszem wydziału kryminalnego przeprowadzono przeszukanie, podczas którego zabezpieczono kompletny zestaw do domowego wyrobu alkoholu, gotowy produkt oraz zacier używany w procesie fermentacji. Niedawno KPP w Rykach przedstawiła relację z tej interwencji. 

Policjant podczas doręczania pisma wyczuł w domu kobiety woń alkoholu. Okazało się, że odbywała się tam nielegalna produkcja alkoholu. Urządzenia oraz wyprodukowany alkohol i zacier zostały zabezpieczone, natomiast kobieta usłyszała zarzut wytwarzania alkoholu etylowego bez wymaganego wpisu do rejestru. Zgodnie z prawem grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności — relacjonują funkcjonariusze z KPP w Rykach. 

bimbrownia.jpg
Policja zabezpieczyła aparaturę do nielegalnej produkcji alkoholu, fot. KPP Ryki [policja.gov.pl]
sprzęt.jpg
fot. KPP Ryki [policja.gov.pl]
aparatura.jpg
fot. KPP Ryki [policja.gov.pl]

Polskie prawo, w przeciwieństwie do przepisów obowiązujących w innych krajach europejskich, jest dość restrykcyjne, jeżeli chodzi o produkcję alkoholu, nawet takiego na własny użytek. W przypadku kobiety z Dęblina istnieją dodatkowe przesłanki, które mogą zdecydować o podwyższeniu kary. 

Produkcja alkoholu „na własny użytek” w Polsce

W Polsce domowa produkcja alkoholu, a zwłaszcza  tak zwanego samogonu, jest nielegalna, jeśli odbywa się bez odpowiedniego zezwolenia i wpisu do rejestru działalności regulowanej. Kwestie te regulują odpowiednie akty prawne. Organem, który prowadzi wspomniany rejestr, jest Dyrektor Generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Wszelka działalność, która nie figuruje w tym wpisie, grozi poważnymi konsekwencjami. 

Sprawę reguluje ustawa z dnia 2 marca 2001 roku o wyrobie spirytusu, wyrobie i rozlewie wyrobów spirytusowych oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. 

Art. 12. 

  1. Kto bez wymaganego zezwolenia wyrabia, skaża, oczyszcza lub odwadnia spirytus albo wyrabia lub rozlewa wyroby spirytusowe, lub wyrabia wyroby tytoniowe, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. 
  2. Kto dopuszcza się czynu określonego w ust. 1, jeżeli czyn ten dotyczy spirytusu, wyrobów spirytusowych lub wyrobów tytoniowych znacznej wartości, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 

W przypadku kobiety z Dęblina kara może być wyższa. Zgodnie ze wspomnianą ustawą, jeśli ktoś ze wspomnianych zabronionych czynności uczynił sobie stałe źródło dochodu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 

W odróżnieniu od niektórych krajów (np. Czech, Niemiec czy Austrii), w Polsce niedozwolona jest produkcja alkoholu etylowego nawet na własny użytek, bez względu na to, czy jest on przeznaczony na sprzedaż, czy wyłącznie do domowego spożycia. We własnym zakresie można natomiast wytwarzać piwo, wino lub cydr, pod warunkiem że nie zawierają destylowanego alkoholu. Tego rodzaju produkcja nie wymaga zgłoszenia ani rejestracji, o ile nie prowadzi się sprzedaży.

Jeśli zaś chodzi o opisywaną sytuację, nie ma wyjątku dla produkcji „na własny użytek” – każda ilość alkoholu etylowego wytworzona bez zezwolenia to czyn zabroniony.