Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Uprawy > Dramatyczna sytuacja na polach, pierwsze znaki widać było już kilka miesięcy temu. Rolnicy mają problem
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 30.06.2025 08:38

Dramatyczna sytuacja na polach, pierwsze znaki widać było już kilka miesięcy temu. Rolnicy mają problem

pola uprawne
Fot. Nes – Getty Images Signature

Ten rok może się okazać wyjątkowo trudny dla polskich rolników zajmujących się produkcją roślinną. Pierwsze skutki niesprzyjających warunków atmosferycznych były widoczne już kilka miesięcy temu i sytuacje nie poprawiła się do tej pory. Prognozy na początek lipca wskazują, że najbliższe tygodnie mogą jeszcze pogorszyć sytuację. Najbardziej ucierpi zwłaszcza jedna uprawa. 

Trudny sezon dla polskich rolników

Sezon wegetacyjny 2025 charakteryzował się niekorzystnym układem warunków meteorologicznych, które znacząco wpłynęły na kondycję upraw w wielu regionach Polski. Stosunkowo łagodna zima, bez znacznych opadów śniegu doprowadziła do deficytu wody w glebie już na starcie sezonu. Lokalne punktowe deszcze i burze podczas przedwiośnia nie były w stanie odbudować bilansu wodnego.

Wiosną sytuację dodatkowo pogorszyły późne przymrozki, które wystąpiły w drugiej połowie maja. Kolejnym wyzwaniem okazała się znaczna amplituda temperatur pomiędzy dniem a nocą oraz brak stabilnych opadów w czerwcu. W ciągu dnia termometry często wskazywały pomiar zbliżający się do 30°C, podczas gdy nocą wskaźnik spadał nawet poniżej 10°C, co osłabiało tempo wzrostu roślin i wpływało negatywnie na równomierność rozwoju plantacji.

Z kolei początek czerwca przyniósł gwałtowne zjawiska atmosferyczne — silne wichury oraz gradobicia, które w wielu lokalizacjach zniszczyły lub uszkodziły część zasiewów. Straty obejmują zarówno uszkodzenia mechaniczne roślin, jak i części plonów. Natomiast teraz oczekuje się nadejścia fali upałów. Zwłaszcza w przypadku jednego rodzaju plantacji mówi się już o poważnym kryzysie — jeśli nic się nie zmieni, w tym roku zapowiadają się wyjątkowo słabe zbiory. 

kukurydza
Trudne warunki atmosferyczne pogorszyły kondycję upraw w Polsce, fot. Ben-Schonewille, Getty Images/Canva

ZOBACZ TEŻ: Rolniku, tylko tak zaoszczędzisz na nawozach. Wiedzą to nieliczni, a sposób jest banalny

Ukraina walczy o większy dostęp do europejskiego rynku. Data graniczna w lipcu Chcą skupować toksyczną porzeczkę. Pojawiły się poważne ostrzeżenia

Dramatyczną sytuację na polach widać gołym okiem. To nie wróży dobrze zbiorom kukurydzy

W ciągu ostatnich lat w Polsce można było zauważyć wzrost powierzchni upraw kukurydzy. Tym samym kraj nad Wisłą staje się znaczącym producentem tej rośliny w Unii Europejskiej. Z danych ARiMR z wniosków o przyznanie płatności bezpośrednich wynika, że w 2024 roku kukurydza była uprawiana na 1,8 milionach hektarów, z czego znaczną część stanowiła kukurydza na ziarno, a resztę kukurydza na kiszonkę. Najwięcej plantacji tego zboża znajduje się w województwach wielkopolskim, mazowieckim i kujawsko-pomorskim. 

kukurydza
Fot. GeorgiNutsov – Getty Images Signature

Kukurydza jest rośliną o wysokich wymaganiach cieplnych i wodnych. Jej wrażliwość na niskie temperatury sprawia, że opóźnione ocieplenie gleby lub wiosenne przymrozki mogą istotnie zakłócić początkowy rozwój roślin. Braki wody mają istotny wpływ na jej wzrost i rozwój, zwłaszcza gdy stres suszowy trwa długo i osiąga duże nasilenie. Skutki niedoboru wody zależą także od momentu rozwojowego, w którym roślina zostanie nim dotknięta. 

W tym sezonie wkrótce po zasiewach nastąpiło ochłodzenie, a w wielu miejscach wystąpiły przymrozki. To spowolniło rozwój młodych roślin, a w niektórych rejonach konieczne było przesianie całych plantacji. Taki zabieg jest kosztowny i problematyczny, ponieważ opóźnienie siewów zwiększa ryzyko pogłębienia stresu wodnego, który tym silniej wpływa na rośliny zasiane później.

Biorąc pod uwagę obecne warunki, można już stwierdzić, że tegoroczne plony są mocno zagrożone. 

Wpływ stresu wodnego na fizjologię kukurydzy

Uprawa kukurydzy, jako jednej z kluczowych roślin rolniczych w Polsce, wymaga nie tylko odpowiednich zabiegów agrotechnicznych, lecz także sprzyjających warunków klimatycznych. W ostatnich latach można było zaobserwować coraz większy wpływ zmienności pogodowej na rozwój tej rośliny oraz innych szczególnie wrażliwych upraw — to przekłada się na niestabilność plonów oraz zwiększone koszty produkcji. W momencie, kiedy wiele gospodarstw walczy o rentowność, ta kwestia jest szczególnie istotna. 

Aby uzyskać optymalny plon, kukurydza ziarnowa potrzebuje co najmniej 250 litrów wody na metr kwadratowy w trakcie sezonu wegetacyjnego. Zbyt niski poziom wilgotności wpływa niekorzystnie na stan fizjologiczny roślin. Wysokie temperatury i brak opadów powodują intensywne parowanie wody z gleby, co prowadzi do problemów z pobieraniem składników odżywczych przez system korzeniowy. Co więcej, przy deficycie wody rośliny ograniczają transpirację poprzez zamykanie aparatów szparkowych, co zakłóca wymianę gazową i zmniejsza pobór dwutlenku węgla, niezbędnego do fotosyntezy.

Do tego nie można zapomnieć o gwałtownych zjawiskach atmosferycznych, które wystąpiły w czerwcu. Straty spowodowane gradobiciem obejmują zarówno uszkodzenia mechaniczne roślin, jak i problemy z późniejszym rozwojem kolb w miejscach, gdzie zniszczeniu uległy stożki wzrostu.

Jeśli ktoś stworzyłby listę wszystkich czynników, które niekorzystnie wpływają na rozwój kukurydzy, w tym roku wystąpiła co najmniej większość z nich. Ta roślina mimo wysokiego potencjału plonotwórczego jest wrażliwa na niedobory wody i ekstremalne warunki pogodowe. Sezon 2025 ukazuje, jak ważne staje się dostosowanie praktyk uprawowych do zmieniającego się klimatu — począwszy od właściwego terminu siewu, poprzez wybór odmian odpornych na stresy abiotyczne