Szkodnik postawił na nogi całą Polskę. W tym roku możemy całkowicie stracić to warzywo

Na polach buraka cukrowego rozgrywa się cichy, ale wyjątkowo dotkliwy dramat. W ostatnich tygodniach rolnicy zmagają się z podwójnym ciosem w postaci plagi szarka komośnika i serii wiosennych przymrozków, który poważnie zagroził ich plonom i dochodom. Wysokie koszty produkcji, zmienność pogody, ograniczenia w stosowaniu środków ochrony roślin oraz coraz silniejszy nacisk na ekologię sprawiają, że wielu rolników zaczyna zadawać sobie pytanie: czy dalsze inwestowanie w tę uprawę ma jeszcze sens?
Szarek niszczy plantacje. Rolnicy są bezradni
Tegoroczna skala szkód wywołanych przez szarka komośnika przeszła najczarniejsze scenariusze. Najtrudniejsza sytuacja panuje w rejonie cukrowni Werbkowice. Rolnicy z Lubelszczyzny biją na alarm - szkodnik zniszczył tam blisko 80 proc. zasiewów.
W bieżącym roku żerowanie tego szkodnika osiągnęło wyjątkowo wysokie nasilenie. Trwałe szkody wystąpiły na kilkunastu tysiącach hektarów upraw buraka cukrowego, powodując poważne straty ekonomiczne - informuje Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego (KZPBC).
Wiceprezes Towarzystwa Rolniczego Ziemi Hrubieszowskiej, Wiesław Sokołowski, mówi wprost: sytuacja jest dramatyczna. Niektórzy rolnicy musieli przesiać swoje pola już dwukrotnie, a dostępne środki ochrony roślin okazują się nieskuteczne.
Rolnicy pozostają bez realnych możliwości skutecznego reagowania, a konsekwencje ekonomiczne są dla nich wyjątkowo dotkliwe - alarmuje KZPBC.

Ministerstwo i koncerny zapowiadają wsparcie
Problem trafił na biurka decydentów. W Warszawie odbyło się spotkanie plantatorów z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim, który zadeklarował pomoc.
Wczoraj spotkaliśmy się z producentami buraka cukrowego i będziemy chcieli udzielić wsparcia i pomocy poszkodowanym rolnikom - poinformował szef MRiRW.
Wsparcie zadeklarowała również Krajowa Grupa Spożywcza.
W tym roku podobnie, jak w latach poprzednich zostaną uruchomione środki wsparcia dla plantatorów, którzy przesiewali buraki. Wysokość wsparcia zostanie ustalona w porozumieniu z Radą Związków Plantatorów Buraka Cukrowego działającą przy KGS - zapowiada grupa.
Rolnicy mogą liczyć na bezzwrotne zapomogi i pokrycie kosztów zakupu nasion.

Zimno i chrząszcze - niszczycielski duet
Oprócz szarka komośnika plony zdewastowały także wiosenne przymrozki. Koncern Pfeifer & Langen poinformował, że pierwsza fala mrozów w dniach 5-9 kwietnia doprowadziła do spadków temperatur nawet do -5°C, uszkadzając siewki i wymuszając przesiewy na dużą skalę.
Część pól wymagała dokonania przesiewów - podkreślono w komunikacie prasowym firmy.
Druga fala przymrozków, odnotowana między 26 a 28 kwietnia oraz 5 a 8 maja, szczególnie dotknęła plantacje na Mazowszu, Kujawach i Mazurach. Koncern zainstalował ponad 50 pułapek feromonowych i potwierdził masowe żerowanie szarka komośnika.
Decyzja o dostarczeniu nasion po obniżonej cenie to wyraz naszej solidarności oraz stabilnej współpracy w dłuższym okresie - zapewnia Mirosław Paluch, dyrektor ds. surowcowych Pfeifer & Langen Polska.
Rolnicy nie chcą czekać. Pikieta przed cukrownią
Zdesperowani plantatorzy 15 maja zgromadzili się przed cukrownią Werbkowice, domagając się realnych działań - przede wszystkim dopuszczenia skutecznych środków ochrony roślin. W ich ocenie brak dostępu do efektywnych preparatów oznacza kolejne straty, a być może nawet rezygnację z dalszych upraw.
Krajowa Grupa Spożywcza wylicza, że w tym roku przesiano ponad 4300 ha plantacji - to aż 3,5% całego zakontraktowanego areału, z czego blisko 60% zniszczył właśnie szarek komośnik. Bez systemowego wsparcia, problem może się tylko pogłębiać - a polski cukier może być droższy niż kiedykolwiek.


































