Nawet -7 stopni Celsjusza w tych regionach. Mróz wraca do Polski

Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że lato przyszło do Polski na dobre. Najpierw przyszły jednak obfite opady deszczu i gradu, a temperatura znacząco spadła. Teraz wiadomo, że to jeszcze nie koniec. W tych regionach kraju wartości spadną do -7 st. C.
Załamanie pogody w Polsce
W ostatnich tygodniach pogoda w Polsce była wyjątkowo zmienna. Kwiecień przyniósł wyższe niż zwykle temperatury, z anomaliami sięgającymi nawet 3 st. C powyżej normy w niektórych regionach.
W drugiej połowie kwietnia odnotowano wyjątkowo wysokie temperatury. 17 kwietnia termometry w wielu miejscach w Polsce wskazywały nawet 27–29 st. C, co było jednym z najcieplejszych dni w roku do tej pory. Według prognoz IMGW średnia miesięczna temperatura w kwietniu miała być wyższa niż norma wieloletnia z lat 1991–2020.

Początek maja przyniósł ochłodzenie i wzrost opadów. Średnie temperatury w kraju wahały się od 9 st. C do 19 st. C, a deszcz występował przez około 8 do 15 dni w miesiącu, który w końcu wciąż trwa. Szczególnie 17 maja pogoda była dynamiczna z deszczem, burzami z gradem i silnym wiatrem, osiągającym prędkość do 70 km na godzinę.
Widać więc wyraźnie, że okres od połowy kwietnia do połowy maja 2025 roku charakteryzował się dużymi wahaniami temperatur i zmienną aurą, od letnich upałów po chłodne i deszczowe dni. Okazuje się, że w najbliższym czasie możemy się spodziewać załamania pogody, które szczególne utrudnienia spowoduje rolnikom.

Najbliższe dni trudne dla Polski i Europy
W najbliższych dniach ryzyko powszechnego mrozu w Polsce oraz w rejonie środkowej Europy będzie mniejsze. Jednak prognozy wskazują na możliwość powrotu przymrozków w drugiej połowie maja. Obserwacje synoptyków wskazują, że tydzień od 19 do 25 maja będzie chłodniejszy niż zwykle, z temperaturami poniżej normy w całym kraju. Jednak pod koniec maja przewidywane jest ocieplenie, szczególnie na zachodzie Polski, gdzie temperatury mogą przekroczyć 20 st. Celsjusza.
Warto jednak pamiętać, że w pierwszej połowie maja środkowa Europa, w tym Polska, doświadczyła silnego ochłodzenia. W niektórych miejscach temperatura przy gruncie spadła nawet do -12 st. C. Zimno spowodowało poważne straty w rolnictwie — wiele upraw zmarzło i nie dało się ich uratować. Część roślin, mimo trudnych warunków, przetrwała dzięki wysiłkom sadowników, ale sytuacja wciąż pozostaje niepewna.

Z najnowszych prognoz wynika, że to jeszcze nie koniec zimnych epizodów. W przyszłym tygodniu przez Skandynawię ma przejść rozległy niż, który sprowadzi z północy kolejną falę arktycznego powietrza. Chłód dotrze również do Polski i może ponownie zagrozić uprawom w wielu regionach kraju.
Wiadomo, kiedy dokładnie i gdzie uderzy mróz, który powróci do Polski w drugiej połowie maja. Choć to niecodzienna sytuacja, to rolnicy i sadownicy muszą się na nią przygotować.
Mróz powróci do Polski, w tych regionach -7 stopni Celsjusza
Warto poważnie potraktować ostrzeżenia synoptyków dotyczące najbliższych dni. Modele pogodowe, w szczególności ECMWF oraz SWISS-MRF, wskazują, że w dniach około 22–23 maja (z marginesem błędu +/- 1 dzień) do Europy Środkowej, w tym do Polski, napłynie kolejna fala zimnego powietrza, która może ponownie przynieść przymrozki.
Zakres i intensywność spadków temperatur będą w dużej mierze zależne od zachmurzenia. Największe ochłodzenie wystąpi w miejscach, gdzie niebo się rozpogodzi — tam możliwe będą spadki temperatury przy gruncie nawet do -7 st. C. Obszar najbardziej zagrożony mrozem to według obecnych danych zachodnia część Polski, choć sytuacja może się jeszcze zmienić w zależności od lokalnych warunków pogodowych i ukształtowania terenu.
Wszystko wskazuje na to, że druga połowa maja przyniesie kolejne trudne dni dla rolników i sadowników. Prognozy sugerują bowiem, że temperatura minimalna w wielu miejscach może być nawet o 4–10 st. C niższa niż średnia dla tego okresu. W efekcie maj 2025 roku zapowiada się jako jeden z najzimniejszych od dziesięcioleci, a straty w uprawach mogą być poważne. Prawdopodobne są też wzrosty cen warzyw i owoców, które odczują konsumenci.



































