Kombajn zbożowy – maszyna rolnicza, kombajn rolniczy przeznaczony głównie do zbioru zbóż.
Do zdarzenia doszło w sobotę 26 października w godzinach popołudniowych na jednym z pól na terenie gminy Kłoczew (woj. lubelskie). Podczas prac polowych poważnemu wypadkowi uległ 32-letni operator kombajnu zbożowego. Mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło we wtorek na terenie gminy Międzyrzec Podlaski. Pod wieczór 41-letni mężczyzna podjął się przeprowadzenia prac konserwatorskich w kombajnie zbożowym i wszedł do zbiornika, próbując nogą uruchomić przenośnik. W tym czasie doznał poważnego urazu ciała. Jego stan wskazywał na nietrzeźwość.
Dwie godziny trwała walka sześciu zastępów strażackich z pożarem kombajnu zbożowego, który zapalił się na polu w miejscowości Ostrowo, w woj. kujawsko-pomorskim. Akcja gaśnicza polegała na ugaszeniu maszyny, ale również na ocaleniu 20 hektarów zboża na pniu. Strażakom udało się ugasić ogień, jednak płomienie przedostały się na ściernisko.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek na wieczór w miejscowości Słupia w Łódzkiem. W wyniku uszkodzenia instalacji gazowej na stacji paliw, doszło do wycieku gazu z dwóch zbiorników. Jak podaje "Radio RSC" przyczynił się do tego kombajn, który zawadził o zbiorniki.
Wyjątkowo wcześnie rozpoczęły się w tym roku "małe żniwa". Wszystkiemu winna jest upalna pogoda i susza przyspieszyła dojrzewanie zbóż o około dwóch do trzech tygodni. Taki stan rzeczy ma wpływ na wysokość zbiorów, które niestety nie zadowalają rolników.
W niedzielę tuż przed południem, do straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze na polu koło Gotartowa - Ogrodnictwa pod Kluczborkiem, woj. opolskie. Ogniem zajęło się około 25 hektarów jęczmienia na pniu. Strażacy walczyli z szybko rozprzestrzeniającym się ogniem kilka godzin. Uratowano od całkowitego spalenia pozostałą część zboża oraz okoliczne pola.
Obecna sytuacja na polskim rynku zbóż rysuje się jako kombinacja wyzwań i możliwości. Pomimo ogólnego spadku dostępności ziarna na rynku, ostatnie dni przyniosły zwiększoną liczbę ofert sprzedaży zbóż, szczególnie pszenicy. Z kolei z informacji przekazywanych przez Izbę Zbożowo-Paszową wynika, że zawartość białka w ziarnie pszenicy jest niska, nierzadko poniżej 10 proc.
Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR) wystąpiła z oficjalnym wnioskiem do Ministra Infrastruktury, Andrzeja Adamczyka, domagając się zmian w przepisach, które pozwolą na poruszanie się kombajnów z podłączonym zespołem pożniwnym o szerokości do 5 metrów po drogach publicznych. Proponowane zmiany mają na celu zwiększenie efektywności zbiorów, poprawę bezpieczeństwa i ułatwienie pracy rolnikom.
Polska wprowadziła zakaz importu z Ukrainy produktów rolnych, w tym zboża, cukru i jaj. Decyzja ta spotkała się z reakcją Unii Europejskiej, która wzywa do koordynacji działań i przestrzegania zasad wspólnej polityki handlowej.
Kombajn zbożowy to maszyna, bez której współczesny zbiór roślin uprawnych jest praktycznie niemożliwy. Poza oczywistymi zaletami posiadania kombajnu i korzystania z wszelkich udogodnień, maszyny tego typu wymagają również odpowiedniej wiedzy. Przed zakupem własnego kombajnu należy rozważyć nie tylko jego cenę, ale również parametry techniczne i mechanizm działania. Niebagatelne znaczenie dla kompetentnego użytkownika kombajnu ma również świadomość dotycząca obowiązujących przepisów prawa drogowego. Kombajn zbożowy - nieodłączny towarzysz współczesnych żniwŻniwa - niezależnie od czasu historycznego - miały i mają dla rolników ogromne znaczenie. Są zwieńczeniem trudu całego roku, a także symbolicznym świętem życia i płodności. W XIX wieku w Polsce zbiór roślin uprawnych przeprowadzano z wykorzystaniem sierpów - parały się tym zwyczajowo kobiety zwane żniwiarkami. Na przełomie XIX i XX wieku polscy rolnicy zaczęli coraz częściej korzystać z kos, które po pewnym czasie wyparły z użycia sierpy. Proces zbioru roślin uprawnych miał w przeszłości wiele etapów, które trwały o wiele dłużej, niż ma to miejsce obecnie. W polskim klimacie żniwa trwają tradycyjnie od połowy czerwca do połowy sierpnia. Dzieli się je na tzw. żniwa małe (kiedy to kosi się jęczmień ozimy i rzepak) i żniwa duże (wtedy następuje czas zbioru pozostałych gatunków zbóż). Choć nowoczesne kombajny całkowicie zrewolucjonizowały współczesny przebieg żniw, to niezmienny pozostaje jeden fakt: czas zbioru plonów jest intensywnym i stresującym czasem, który wymaga ogromnych nakładów pracy i niezawodnych narzędzi.
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie poinformowała o groźnym zdarzeniu, do którego doszło w ostatnich dniach w województwie lubelskim: kierujący motocyklem zderzył się czołowo z kombajnem. Pojazd wraz z mężczyzną znalazł się pod zamontowanym hederem. Wedle wstępnej oceny służb, poniesione straty materialne mogą sięgnąć nawet 3 tysięcy złotych.
Jak przekazano na facebookowym profilu Brzeg na sygnale, w ostatnich dniach doszło do nietypowego zdarzenia drogowego: kombajn kierowany przez rolnika na drodze publicznej w pewnym momencie zsunął się do rowu. Mężczyzna odniósł niewielkie obrażenia. Podejrzewa się, że powodem zdarzenia była zbyt mała odległość pojazdu od krawędzi jezdni. Opolszczyzna: kombajn zsunął się do rowuKierowanie maszynami rolniczymi o potężnych gabarytach nie jest łatwym zadaniem - przekonał się o tym rolnik, który w ostatnich dniach stał się ofiarą nieprzyjemnego zdarzenia na jednej z dróg w południowej Polsce. Jak przekazano na profilu Brzeg na sygnale na platformie Facebook, w poniedziałek 11 października 2021 roku po godzinie 17:00 służby otrzymały informację o kombajnie, który nieoczekiwanie znalazł się w przydrożnym rowie. Do zdarzenia w Brzegu (pow. brzeski, woj. opolskie) zadysponowano policję, straż pożarną oraz zespół ratownictwa medycznego.
Choć służby apelują o ostrożną jazdę pojazdami mechanicznymi i powstrzymanie się od spożywania napojów alkoholowych przed prowadzeniem maszyn, wiele osób lekceważy sobie obowiązujące zapisy prawne. Przykładem tego jest zachowanie kombajnisty, który na prostym odcinku drogi zderzył się z samochodem osobowym. Mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia, by wkrótce - podczas cofania - staranować ogrodzenie posesji. Jak się okazało, kombajnista miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie i nie dysponował uprawnieniami do kierowania. Nietrzeźwy kombajnista i seria kompromitujących zdarzeńDo serii zdarzeń wywołanych przez nieodpowiedzialne zachowanie 42-letniego rolnika doszło w drugiej połowie sierpnia 2021 roku w gminie Stare Juchy na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Mężczyzna poruszał się kombajnem na prostym odcinku drogi publicznej, gdzie zderzył się z samochodem osobowym. Co warte podkreślenia, rolnik nie zatrzymał się, lecz odjechał w siną dal. Nieco później, w trakcie dalszej podróży, 42-latek chciał cofnąć kombajnem. W trakcie wykonywania manewru uderzył w ogrodzenie cudzej posesji.
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Opatowie poinformowała o groźnym zdarzeniu, do którego doszło na drodze powiatowej w gminie Baćkowice: kierowca kombajnu najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa 25-latce poruszającej się samochodem osobowym. Doszło do zderzenia pojazdów. Ranna kobieta kierująca autem marki Daewoo Matiz została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kombajnista nie ustąpił pierwszeństwa na drodze?Podczas okresu żniwnego dochodzi do wielu wypadków nie tylko na polach, ale również na drogach. Niestety, niektóre ze zdarzeń mają opłakane skutki. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej otrzymała zgłoszenie o zderzeniu kombajnu zbożowego z samochodem osobowym marki Daewoo Matiz na drodze powiatowej w miejscowości Wszachów (gm. Baćkowice, woj. świętokrzyskie) we wtorek 10 sierpnia 2021 roku. Po przybyciu służb na miejsce okazało się, że do wypadku doszło najprawdopodobniej w wyniku nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu przez 50-letniego kombajnistę. Gdy doszło do kraksy, samochód osobowy znajdował się na drodze asfaltowej, a maszyna rolnicza - częściowo na prywatnym wjeździe, a częściowo na jezdni. Ruch został całkowicie zablokowany.
Żniwa są trudnym i intensywnym czasem dla rolników. Poza awariami kombajnów i innych maszyn, zdarzają się również inne, zaskakujące sytuacje, do których dochodzi na polach. Jak podaje lubelska policja, jeden z gospodarzy kosił dojrzały rzepak na polu - w pewnym momencie uszkodził kombajnem gazociąg. Na miejsce przyjechała policja, pogotowie gazowe i straż pożarna. Na szczęście sytuacja została szybko opanowana. Gazociąg uszkodzony kombajnemO szczęściu w nieszczęściu może mówić rolnik, który we wtorek 10 sierpnia 2021 roku kosił dojrzały rzepak na polu w gminie Niedrzwica Duża (woj. lubelskie). Podczas jazdy kombajnem przez pole, w pewnym momencie doszło do przypadkowego uszkodzenia gazociągu. Nie trzeba dodawać, że uszkodzenie instalacji wiąże się z dużym niebezpieczeństwem - na miejsce zadysponowano jednostki straży pożarnej z Bełżyc i Niedrzwicy Dużej, policję, a także pogotowie gazowe.
Wypadki na wsi nie są rzadkim zjawiskiem - niestety w wielu przypadkach feralny zbieg okoliczności może doprowadzić do utraty zdrowia, a nawet życia. 71-letni rolnik samodzielnie naprawiał kombajn z użyciem szlifierki kątowej. W pewnym momencie śmiertelnie poraził go prąd. Jak podejrzewa zamojska policja, senior musiał najprawdopodobniej dotknąć metalowej części kombajnu po przecięciu kabla szlifierki. Tragedia przy naprawie kombajnuŻniwa trwają w najlepsze, toteż awarie kombajnów i innych maszyn rolniczych nie należą do rzadkości. Rolnicy nie mogą jednak zwlekać z naprawą - stąd zapewne ich gotowość do usuwania usterek na własną rękę. Okazuje się, że samodzielne naprawy z użyciem specjalistycznych maszyn mają niekiedy tragiczny finał. Jak donosi Komenda Miejska Policji w Zamościu, do tragicznego zdarzenia doszło w ostatnich dniach w gminie Skierbieszów na terenie województwa lubelskiego. 71-letni mężczyzna samodzielnie naprawiał kombajn zbożowy z wykorzystaniem szlifierki kątowej. Niestety, nagle doszło do tragedii. Jak przekazuje zamojska policja, do śmiertelnego porażenia prądem miało dojść w momencie, gdy senior pracował nad uszkodzonym kosiskiem.
Żniwa w Polsce trwają w najlepsze, a na drogach publicznych częściej niż zwykle pojawiają się rozmaite pojazdy wolnobieżne używane do pracy w gospodarstwach. Wiele emocji wzbudza jazda kombajnem z zamontowanym hederem - choć wyjazd z zamontowanym zestawem do koszenia zboża jest wykroczeniem, to niektórzy rolnicy uważają ten przepis za niezbyt praktyczny i nie chce się do niego stosować. Wiadome jest jednak jedno - zamontowany heder na kombajnie znacznie przekracza szerokość jednego pasa jezdni. Poruszanie się z nim po drogach publicznych może skutkować wypadkami i mandatem karnym w wysokości do 500 złotych. Na drodze nie ma miejsca na kombajn z zamontowanym hederemW trakcie żniw rolnicy korzystają z potężnych maszyn, których wynalezienie kompletnie zrewolucjonizowało rolnictwo i jakość pracy na polach. Bardzo duża liczba gospodarzy, która nie dysponuje własnym kombajnem, decyduje się na korzystanie z usług rolniczych, podczas których zboże kosi się za pomocą wynajętej maszyny. Nie zmienia to jednak zasadniczego problemu, który niejednokrotnie pojawia się w momencie wytężonych prac żniwnych - kombajnów z zamontowanymi hederami poruszającymi się drogami publicznymi. W sytuacji, gdy kierowca kombajnu nie zdemontuje zestawu żniwnego, może otrzymać mandat karny w wysokości do 500 złotych.
O tym, że wielu mieszkańców miast przeprowadza się na wieś, słyszano już wielokrotnie. Co jednak w sytuacji, gdy rolnik ma pole w mieście? Gospodarz z Lublina, o którym pisały już zagraniczne media, posiada grunty rolne między blokami, a w miniony piątek (30.07) kosił dojrzałe zboże kombajnem. Co ciekawe, reakcja mieszkańców osiedla na pracę rolnika jest bardzo pozytywna. Nie słychać, by ktokolwiek narzekał na hałas i kurz, a dzieci chętnie przypatrują się nietypowemu pojazdowi rolniczemu. Rolnik między blokamiW dobie rozrastających się metropolii bywa i tak, że miasto bardzo ściśle sąsiaduje ze wsią i pracującymi na niej rolnikami. Świetnym przykładem pokojowej koegzystencji rolnika i mieszkańców miasta jest osiedle bloków mieszkalnych w Lublinie. Jak podaje Tygodnik Poradnik Rolniczy, pracę lubelskiego rolnika okoliczni mieszkańcy mogą obserwować podczas spacerów czy nawet z balkonów własnych mieszkań. Czy hałas i kurz związane ze żniwami są źródłem jakichkolwiek niesnasek między rolnikiem a sąsiadami z blokowisk? Jak się okazuje, atmosfera w okolicy jest bardzo pozytywna, a właściciel pola nie spotyka się z nieprzychylnymi reakcjami ze strony mieszkańców miasta.
Jak przekazuje ostrołęcka policja, w ostatnich dniach doszło do niebezpiecznego wypadku w miejscowości Dylewo - kierowca ciągnika rolniczego nie ustąpił pierwszeństwa mężczyźnie poruszającemu się samochodem osobowym, wskutek czego doszło do poważnej kolizji. 38-letni mężczyzna kierujący mazdą doznał obrażeń ciała i został zabrany do szpitala. Groźny wypadek z udziałem ciągnika rolniczegoKomenda Miejska Policji w Ostrołęce poinformowała o niebezpiecznym wypadku, do którego doszło we wsi Dylewo (powiat ostrołęcki, województwo mazowieckie) w poniedziałek 19 lipca 2021 roku. Policjanci otrzymali zgłoszenie o zderzeniu ciągnika rolniczego i samochodu osobowego marki mazda około godziny 23:00. Okazało się, że 60-letni kierowca pojazdu rolniczego nie ustąpił pierwszeństwa mężczyźnie poruszającemu się samochodem osobowym marki mazda. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji z ostrołęckiego wydziału ruchu drogowego i zespół ratownictwa medycznego.
Spory dotyczące pracy i wypłacanej za nich płacy nie należą do rzadkości - kwestia ta nie omija również sektora rolniczego. W ostatnich dniach jeden z rolników w Unisławiu zaczął kosić rzepak należący do córki prezesa grupy Ziarno. Okazuje się, że Stefan Kowalski zwlekał z wypłaceniem rolnikowi należnych pieniędzy. Na pole rzepaku błyskawicznie przyjechała policja, która zatrzymała rolnika przed dalszym koszeniem roślin. By uzyskać należne pieniądze, zaczął kosić cudzy rzepakDo przykrej sytuacji doszło w Unisławiu na terenie województwa kujawsko-pomorskiego: jeden z rolników związany zawodowo z grupą Ziarno, która zalegała z wypłaceniem mu pieniędzy za wydany towar, zdecydował, że bez proszenia o pieniądze odzyska swoją własność. Warto dodać, że grupa Ziarno, której prezesem jest Stefan Kowalski, winna była w tamtym czasie zapłatę za zboże i rzepak aż ośmiuset innym rolnikom. Wspomniany rolnik postanowił, że uzyska swój rzepak z powrotem w dość nieoczekiwany sposób - wjechał kombajnem na pole córki prezesa grupy Ziarno i zaczął kosić dojrzałe rośliny. Na miejsce przyjechała policja, by zatrzymać rolnika przed dalszą pracą na terenie cudzej uprawy.
W czwartek 1 lipca 2021 roku na stronie Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego pojawiła się informacja o zatrzymaniu przewozu kombajnu zbożowego w Stalowej Woli. Ciężarówkę transportującą maszynę rolniczą skontrolowali pracownicy podkarpackiego oddziału ITD.Szybko okazało się, że zestaw nie spełnia ważnych norm bezpieczeństwa: wymiary kombajnu były za duże, a kierowca nie dysponował odpowiednim zezwoleniem i pojazdem pilotującym. Transport z kombajnem zbożowym został zatrzymanyNa drogach dochodzi do wielu wykroczeń związanych nie tylko z kulturą jazdy kierowców, ale też z normami bezpieczeństwa, które obowiązują podczas transportu dużych ładunków.Na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego pojawiła się informacja dotycząca niedawnego zatrzymania ciężarówki przewożącej kombajn zbożowy. Pojazd został zatrzymany przez pracowników podkarpackiego oddziału ITD we wtorek 29 czerwca 2021 roku na drodze krajowej numer 77 w Stalowej Woli, po czym skierowano go do kontroli w punkcie ważenia zestawów transportowych.