Te owoce osiągnęły rekordowe ceny. Tego nie spodziewali się nawet eksperci

Na targach, w lokalnych sklepach, a także na pólkach dużych marketów można znaleźć coraz więcej owoców i warzyw z polskich upraw. Ceny krajowej żywności to już zupełnie odrębna kwestia — to może być rekordowo drogi rok, nie tylko ze względu na rosnące koszty produkcji czy inflację, ale również mniejsze i gorsze plony spowodowane gwałtownymi zmianami pogodowymi. Okazuje się jednak, że popyt na jeden rodzaj owoców nie zachwiał się mimo drożyzny. Analityków zaskoczyła również reakcja branży przetwórczej.
Polskie owoce w 2025 roku osiągają rekordowe ceny
Obecnie ceny owoców na największych giełdach w większości przypadków utrzymują się na wysokim poziomie, co przekłada się na to, ile finalnie trzeba za nie zapłacić na lokalnych targach i w sklepach. Dodatkowym czynnikiem jest jeszcze reakcja branży przetwórczej, która pozyskuje większe ilości wybranych produktów.
Mimo powszechnego dostępu do importowanych zbiorów, które na dodatek można nabyć w konkurencyjnych cenach, konsumenci zdecydowanie stawiają na krajowe uprawy. W tym roku jednak sytuacja na rynku nie jest za ciekawa, a nawet ociera się o poważny kryzys, co jest spowodowane dużymi stratami, które nastąpiły na skutek przymrozków, nawałnic i gradobicia. Ograniczona ilość towaru podbija ceny, jednak wygląda na to, że uczestnicy rynku są gotowi płacić wysokie stawki. Analitycy mówią nawet o „niespodziewanym szale” zakupowym na jeden owoc.

ZOBACZ TEŻ: Podlej ogórki tym roztworem. Po zżółkniętych liściach nie będzie śladu
Wykryli pestycydy w popularnych owocach. Polacy jedzą je na potęgę Na giełdach pojawiają się już pierwsze wiśnie. Ceny to zwiastun poważnego kryzysuZa te owoce trzeba teraz dużo płacić
Notowania na największych giełdach owocowo-warzywnych wskazują, że nie ma co liczyć na obniżki cen tegorocznych upraw. W hurcie pojawia się coraz więcej krajowych plonów — można już kupić agrest, czerwoną i czarną porzeczkę, czereśnie, maliny oraz pierwsze partie wiśni. Natomiast ku końcowi ma się już sezon na truskawki. Do końca czerwca ceny za te owoce wahały się od 10 do 18 zł za kilogram.

Nieco inaczej wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o owoce trafiające do przetwórni, które z uwagi na cel uprawy są znacznie tańsze niż deserowe. W tym roku jednak różnice nie były aż tak duże, jak zazwyczaj. Ku zaskoczeniu analityków kończący się sezon przyniósł duże zapotrzebowanie na truskawki przeznaczone na jeden cel. Producenci zrobili duże zapasy, mimo że zbiory osiągnęły rekordowe ceny, został nawet przekroczony próg, który wcześniej wydawał się nie do osiągnięcia. Co ważne, ceny truskawek przemysłowych wpłynęły na to, ile trzeba było zapłacić za truskawki deserowe. Nagły boom zakupowy zaskoczył branżę, co jest ciekawym prognostykiem na to, co wydarzy się w branży przetwórczej. Ile kosztowały truskawki przemysłowe w skupach?

Nagły boom na truskawki do mrożenia
Sezon skupu truskawek do przetwórstwa, który zakończył się pod koniec czerwca, przyniósł nieoczekiwane rezultaty — zauważa portal sadyogrody.pl, mówiąc wręcz o „nagłym boomie zakupowym”. Szczególnie silne zainteresowanie ze strony zakładów mrożenia spowodowało znaczny wzrost cen. W ostatnich dniach czerwca ceny skupu truskawek przeznaczonych do mrożenia wahały się od 8,30 zł do 10 zł za kilogram. Wysokie ceny surowca dla przetwórstwa sprawiły, że producenci nie byli zmuszeni do obniżania cen truskawek deserowych, co pozwoliło na utrzymanie ich stabilnej wartości na rynku świeżym.

Sezon przyniósł nieoczekiwanie duże zapotrzebowanie na truskawki do mrożenia. Zdaniem uczestników rynku, to właśnie intensywne zakupy ze strony mroźni, bardziej niż ograniczona podaż, odpowiadały za dynamiczny wzrost cen. Druga faza sezonu przekształciła się nawet w rywalizację o dostępność surowca, a kupujący byli skłonni płacić coraz więcej, by zabezpieczyć potrzebne ilości owoców. Początkowo cena 7 zł/kg uchodziła za górną granicę, ale szybko została przekroczona. Maksymalne stawki sięgały 10 zł/kg, a w wyjątkowych przypadkach nawet więcej — zwłaszcza za owoce pozbawione szypułek.
Nagłe zainteresowanie zakładów przemysłowych truskawkami przeznaczonymi do mrożenia może wydawać się zaskakujące, szczególnie w kontekście wydarzeń z ostatnich sezonów, kiedy to rynek zalały tanie mrożonki owoców z Ukrainy. Tym bardziej warto teraz obserwować to, co się wydarzy w tym sektorze.




































