Węgierski zakaz kosztował Polskę fortunę. Straty liczone w milionach, musiała interweniować Unia

To jeden z tych nielicznych momentów, kiedy prośby o interwencję Komisji Europejskiej w sprawie rolnictwa w Polsce faktycznie poskutkowały. Węgry w końcu anulowały bezzasadne embargo nałożone na produkty od polskich producentów, którzy do tej pory odnotowali już 3 miliony złotych straty. Choć zniknęły obostrzenia napięcie na linii Warszawa-Budapeszt pozostało.
Węgry ugięły się pod naciskiem Unii
Relacje międzynarodowe oraz umowy handlowe zawierane między krajami Unii Europejskiej są kluczowe dla polskiego rolnictwa. Polska jest eksporterem wielu produktów rolnych zarówno zwierzęcych jak i roślinnych, a jako państwo członkowie musi się podporządkować do wielu norm i restrykcji narzucanych przez unijne regulacje. Każde dodatkowe obostrzenia mogą prowadzić do znaczących strat.
W momencie, w którym reputacja polskiego rolnictwa jest podważana na arenie międzynarodowej ostatnie wydarzenia zdają się być odwróceniem tej złej passy. Polski resort rolnictwa od jakiegoś czasu prowadził negocjacje z Węgrami w celu zniesienia wydanego dekretu wprowadzającego embargo na mięso. O interwencję w tej sprawie została poproszona również Komisja Europejska i wygląda na to, że rząd Viktora Orbán w końcu ugiął się pod tymi naciskami. KE odniosła się do środków zastosowanych przez Budapeszt i orzekła, że były one bezzasadne.


Węgierskie embargo na polskie mieso zniesione
Sytuacja epidemiologiczna związana z zaraźliwymi chorobami zwierząt jest w Europie Dynamiczna. W związku z wykryciem ognisk pryszczycy na Węgrzech Polska prewencyjnie nałożyła ograniczenia na ten kraj, aby uniknąć dalszego rozprzestrzeniania się wirusa. Zakaz obowiązywał od 18 do 25 kwietnia.
Węgry w nieuzasadnionym odwecie zdecydowały się na podobny ruch i zakazały importu polskiej wołowiny i wieprzowiny. Wprowadzony 9 maja dekret dotyczył również mięsa sprowadzanego z Chorwacji, Czech, Słowenii i Rumunii. Restrykcje nałożone na Polskę było o tyle dotkliwe, że zaczęły obowiązywać w momencie, w którym bydło z Węgier mogło już być sprowadzane do naszego kraju, a poza tym Polska wciąż pozostaje wolna od pryszczycy.
Przesyłki bydła z Węgier, pochodzące z obszarów nieobjętych ograniczeniami są nadal dostarczane do Polski, która w tym obszarze działa w pełni zgodnie z prawem UE — pisał w liście do unijnego komisarza minister rolnictwa.
Według cząstkowych wyliczeń resortu, od momentu wprowadzenia zakazu przez Węgry, polski sektor wieprzowiny i wołowiny poniósł straty przekraczające 680 tysięcy euro, czyli prawie 3 mln zł. Wobec tego konieczna była interwencja unijnych władz, które wywarły nacisk na rząd w Budapeszcie.
16 maja w komunikacie resortu rolnictwa dotyczących działań w związku z pryszczycą również odnotowano węgierskie obostrzenia.
Nadal przez 7 wyznaczonych przejść granicznych realizowane są transporty zwierząt z Węgier i Słowacji. Tylko wczoraj z Węgier do Polski wjechało 11 przesyłek; dziś zaplanowanych jest kolejnych 5 (wszystkie do uboju). Fakt ten jest kolejnym potwierdzeniem bezzasadności embarga nałożonego dekretem Premiera Węgier na Polskę w dniu 9 maja br. (dekret w sprawie “wzajemnych środków zewnętrznych” dotyczących transportu produktów rolnych, zgodnie z którym obowiązuje zakaz przywozu z Polski oraz Chorwacji, Czech, Słowenii i Rumunii zwierząt parzystokopytnych, produktów pochodzących od tych zwierząt i pasz — czytamy na stronie MRiRW.

Komisja Europejska potępia działania podjęte przez Węgry
Węgierskie embargo było poważnym problemem dla producentów i mogło doprowadzić do większego kryzysu. Na informacje o uchyleniu dekretu zareagował Związek Polskie Mięso, który nie krył ulgi płynącej ze zniesienia obostrzeń.
Węgierski rząd uchylił dekret wprowadzający embargo na polską wieprzowinę i wołowinę. Świetna robota Ministra Rolnictwa, jego współpracowników i naszych ludzi w Przedstawicielstwie UE w Brukseli, Głównego Lekarza Weterynarii i Głównego Inspektoratu Weterynarii oraz MSZ. Wspólnie nam się udało. Zmiana obowiązuje od dziś. W imieniu branży oraz firm Związku POLSKIE MIĘSO pięknie dziękujemy — czytamy w komunikacie.
Ponadto rzecznik Komisji Europejskiej — Olof Gill przekazał, że “KE podjęła działania nadzwyczajne wobec walczących z pryszczycą Słowacji i Węgier. W związku z tym żadne jednostronne środki podejmowane przez inne państwa członkowskie nie są uzasadnione na mocy ustawy o zdrowiu zwierząt”.
Wspomniane przez Gilla unijne prawo o zdrowiu zwierząt (AHL) nie dopuszcza stosowania środków lustrzanych, a wprowadzenie ich przez Węgry zostało jednoznacznie potępione.
Zespół Zarządzania Kryzysowego MRiRW, koordynujący działania zabezpieczające przed transmisją wirusa pryszczycy przekazał, że Polska pozostaje wolna od tej choroby, ponadto od 2 maja nie wykryto nowych ognisk zakażeń wirusem wysoce zjadliwej grypy ptaków.




































