Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Zwierzęta > Wielka afera w ubojni bydła nabiera rozpędu. Pojawiła się szansa na odszkodowania dla poszkodowanych
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 30.06.2025 15:31

Wielka afera w ubojni bydła nabiera rozpędu. Pojawiła się szansa na odszkodowania dla poszkodowanych

bydło
Fot. dageldog – Getty Images Signature

Niedawno w środowisku rolniczym szerokim echem obiła się sprawa hodowców bydła, którzy nie otrzymali zapłaty za swoje zwierzęta. Po spotkaniach poszkodowanych z przedstawicielami ubojni z Sulnowa sprawą w końcu zajęły się organy ścigania. Jednak podczas gdy wymiar sprawiedliwości gromadzi potrzebne dowody, wiele gospodarstw balansuje na krawędzi bankructwa. W pomoc zaangażowała się jedna z lokalnych Izb Rolniczych — pojawiła się szansa na odszkodowania.  

Hodowcy bydła ponieśli straty. Pojawiło się zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa

100 poszkodowanych oraz ponad 3 miliony złotych niezapłaconych należności — tak można najkrócej opisać skandal związany z jedną z polskich ubojni, choć ostatecznie kwota zadłużenia może być jeszcze wyższa. Hodowcy dostarczyli żywiec do firmy Grupa Agro i nie otrzymali zapłaty za swoje zwierzęta. W końcu do organów ścigania wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy nabiera tempa, a właściciel zakładu Jacka S. oraz jego syn zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. 

Zatrzymania mają związek ze sprawą zarejestrowaną w prokuraturze na podstawie licznych zawiadomień – głównie od rolników, którzy dostarczali żywiec do tej firmy i nie otrzymali za to zapłaty. Na tej podstawie prokurator uznał, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa — powiedziała  w rozmownie z portalem topagrar.pl prok. Adamska‑Okońska. 

Zatrzymany właściciel firmy prowadzącej skup i ubój bydła jest podejrzewany o oszustwo i przywłaszczenia mienia wielkiej wartości. Według dotychczasowych ustaleń, przez wiele miesięcy przyjmował bydło od rolników, nie regulując należności za dostarczone zwierzęta. Jacek S. oraz jego syn nie przyznają się do zarzucanej winy i powołują się na rozpoczętą restrukturyzację. 

Co w obecnej sytuacji powinni zrobić poszkodowani hodowcy? Pomoc zaproponowała Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza — wyjaśnia, co trzeba zrobić, aby mieć prawo do ubiegania się o odszkodowanie. 

krowy
Fot. freestocks.org/Pexels

ZOBACZ TEŻ: Unia Europejska zdecydowała, ceny poszybują. Za to rolnicy teraz zapłacą dużo więcej

Groźna choroba znowu atakuje polskie hodowle. Wykryto nowe ognisko Czarne chmury nad polskim rolnictwem. Unia chce uchronić sektor przed katastrofą

Wielka afera w ubojni bydła nabiera rozpędu

Jeszcze przed zatrzymaniem właściciela ubojni, sprawą zainteresowały się instytucje nadzorujące obrót bydłem. Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa złożył jeden z rolników, który nie otrzymał zapłaty za przekazane zwierzęta. Równolegle ruszyły kontrole dokumentów w zakładzie oraz analiza przebiegu transakcji z ostatnich kilkunastu miesięcy.

Według nieoficjalnych informacji podejrzany mógł celowo działać w sposób mający na celu wyłudzenie bydła, wprowadzając hodowców w błąd co do swojej wypłacalności. Firma mimo rosnących zobowiązań nadal przyjmowała zwierzęta, jednocześnie nie rozliczając się z wcześniejszymi dostawcami. 

Mężczyzną stawiane są zarzuty z art. 286 kk w związku z art. 294 kk i grozi za nie do 10 lat pozbawienia wolności. 

Art.  286. [Oszustwo]
§  1.  Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu, lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Obaj podejrzani nie przyznają się do winy. Wobec syna prokurator zastosował dozór policyjny, natomiast wobec Jacka S. skierował do sądu wniosek o areszt tymczasowy. Dochodzenie sprawiedliwości przez organy ścigania z pewnością trochę potrwa, tymczasem hodowcy muszą jakoś wytrwać. Wielu z nich pozaciągało kredyty i znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Z jakich ścieżek pomocy mogą skorzystać w tym momencie? 

krowa.jpg
Fot. bellito/Getty Images Pro

Pojawiła się szansa na odszkodowania dla poszkodowanych

Sprawa odbiła się szerokim echem w środowisku rolniczym. Organizacje zrzeszające producentów bydła apelują o pilne zmiany systemowe, które ograniczyłyby ryzyko takich sytuacji w przyszłości – m.in. wprowadzenie obowiązkowych zabezpieczeń płatności czy obowiązku informowania o zaległościach wobec kontrahentów.

– Hodowcy nie mogą być zostawiani sami sobie. W takich przypadkach potrzebna jest szybka reakcja instytucji państwowych – komentuje przedstawiciel jednej z izb rolniczych.

Czy poszkodowani mogą liczyć na odszkodowania?
Na horyzoncie pojawiła się jednak nadzieja dla pokrzywdzonych. Trwające postępowanie karne może umożliwić dochodzenie roszczeń w postępowaniu cywilnym lub w ramach ewentualnego postępowania upadłościowego, jeśli firma zostanie oficjalnie postawiona w stan niewypłacalności.

Prawnicy reprezentujący część hodowców nie wykluczają również wystąpienia z pozwami zbiorowymi. Co więcej, w przypadku udowodnienia winy, sąd może zobowiązać oskarżonego do naprawienia szkody, co otworzyłoby drogę do wypłaty odszkodowań.

Na razie jednak najważniejsze są dalsze ustalenia prokuratury i zabezpieczenie majątku podejrzanego. Bez tego odzyskanie pieniędzy przez rolników może być bardzo trudne – a w niektórych przypadkach wręcz niemożliwe.