Negocjacje handlowe między Unią Europejską a państwami Mercosur wkraczają w decydującą fazę. Choć umowa ma służyć zacieśnieniu współpracy gospodarczej, dla tysięcy polskich rolników może oznaczać dramatyczne konsekwencje. Największe obawy dotyczą rynku wołowiny - jednego z filarów polskiego eksportu rolnego.
Polska i inne kraje Unii Europejskiej muszą szykować się na podwyżki cen jajek oraz ograniczenie ich dostępności. Powodem nie jest epidemia chorób zwierzęcych, lecz nowe regulacje dotyczące klatkowego chowu kur niosek, które zamierza wprowadzić Komisja Europejska.
Na rynku kurzych jaj w Polsce wiele się dzieje. Wszystko przez regulacje, które już wkrótce wejdą w życie. Choć świadomość konsumencka rośnie, a sieci dyskontów podejmują decyzje, sektor nie jest na to przygotowany. Eksperci mówią jasno, jaki wpływ może mieć wprowadzanie nowych zasad w tym zakresie, prognozy nie są optymistyczne.
Bruksela szykuje reformę Wspólnej Polityki Rolnej, która ma odpowiedzieć na nowe realia budżetowe i klimatyczne. Zmiany WPR 2028 mogą oznaczać mniejsze dopłaty, ale też sprawiedliwszy ich podział i uproszczenia w procedurach. Czy rolnicy zyskają na nowych zasadach, czy raczej zmierzą się z kolejną falą biurokracji?
Eksperci ds. polityki żywnościowej oceniają krytycznie propozycję budżetu UE na lata 2028–2034, przedstawioną przez Komisję Europejską. Chociaż ogólny budżet ma wzrosnąć do 2 bilionów euro, rolnicy mogą dostać znacznie mniej pieniędzy w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.
Rosnące stawki za odbiór odpadów dają się we znaki mieszkańcom. Samorządy ostrzegają: bez poprawy segregacji, unijne kary przełożą się na kolejne podwyżki. Dlatego coraz więcej miast testuje „inteligentne śmietniki” otwierane po zeskanowaniu kodu QR przypisanego do lokatora. Czy to droga do niższych rachunków, czy cyfrowej inwigilacji?
1 lipca Dania obejmie prezydencję w Radzie UE i już zapowiada, że jednym z jej priorytetów będzie finalizacja unijnej umowy handlowej z krajami Mercosur. To porozumienie, nad którym Europa pracuje od ponad 20 lat, ma stworzyć blok gospodarczy liczący 750 milionów mieszkańców, a także wprowadzić na unijny rynek tańszą wołowinę i cukier z Brazylii oraz innych krajów Mercosur. Czy Polska ugnie się pod presją Kopenhagi – i co to oznacza dla krajowych rolników?
Unia Europejska przyspiesza prace nad zmianą przepisów dotyczących nawozów RENURE – odzyskanego azotu z gnojowicy i pofermentu. Legalizacja tych nawozów już w 2025 r. może przynieść rolnikom ulgę finansową i większą elastyczność w nawożeniu. Co dokładnie szykuje Bruksela? Czy zmiany wpłyną na przyszłość polskiego rolnictwa?
Polacy wyrazili swoje zdanie w kwestii kontrowersyjnych działań Unii Europejskiej na rzecz zbliżenia Ukrainy do unijnego rynku. Ogłoszenie przygotowywania specjalnej umowy handlowej wywołało poruszenie nie tylko w środowisku rolników polskich, ale również ukraińskich. Wątpliwości wywołuje także kwestia bezpieczeństwa rodzimych działalności rolniczych.
Rolnicy wyszli na ulice Brukseli. Protestują przeciwko planom Komisji Europejskiej, która zamierza dokonać gruntownych zmian w budżecie UE na lata 2028–2034. Jedną z nich ma być likwidacja odrębnego funduszu Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). W jego skład wchodzą m.in. dopłaty bezpośrednie dla rolników i programy rozwoju obszarów wiejskich. Protestujący obawiają się też, że nowe dyrektywy unijne doprowadzą do zapaści wielu sektorów europejskiego rolnictwa.
Od 1 lipca ster Rady UE dzierży Dania. Kopenhaga zapowiada „mniej biurokracji, więcej praktyki” i stawia na rolnictwo przyjazne środowisku, ale też portfelowi rolnika. Co kryje się za hasłami uproszczenia Wspólnej Polityki Rolnej (CAP), wzmocnienia pozycji producentów i białkowej samowystarczalności Europy?
Wciąż nie wiadomo, jakie decyzje podejmie Unia Europejska w związku z dalszymi losami unijnego funduszu rolnego. Już rok temu pojawiły się sygnały o tym, że Bruksela miałaby utworzyć szerokie plany inwestycyjne, co wiązałoby się ze zlikwidowaniem Wspólnej Polityki Rolnej — państwa członkowskie, w tym Polska, wyrażają stanowczy sprzeciw.
Polscy i europejscy rolnicy nie kryją niepokoju. W Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli organizacji branżowych, które jasno wyraziły sprzeciw wobec nadchodzących zmian w polityce rolnej Unii Europejskiej. Ich zdaniem może to oznaczać początek końca niezależnego rolnictwa na Starym Kontynencie.
Unia Europejska ma cele, które chce zrealizować poprzez zwiększanie swojego budżetu. To z kolei wiąże się z nakładaniem kolejnych podatków i danin, które w różnym stopniu dotykają poszczególnych branż. Tym razem nowy pomysł może uderzyć w przedstawicieli sektora rolno-spożywczego, regulacje wielu się nie spodobają. Wkrótce zapadnie decyzja.
Wchodzą w życie nowe regulacje dotyczące importu z krajów trzecich, w tym z Ukrainy. To może wywrócić rynek do góry nogami. Kto zyska na nowych zasadach, a kto poniesie straty? To ważne zmiany dla rolników, cały sektor powinien uważnie śledzić wydarzenia w najbliższym czasie.
Nowe porozumienie handlowe Unii z Ukrainą przeszło niemal bez echa. Ale na wsi wrze – rolnicy mówią wprost o zdradzie i szykują się na trudne miesiące. Czy Europa właśnie straciła kontrolę nad swoim rynkiem? Rolnicy wyrażają swój sprzeciw wobec obecnej sytuacji.
Bruksela szykuje potężny zastrzyk gotówki na kampanie promujące rolnictwo. Ale nie każdy wie, czego dokładnie dotyczy projekt i co to oznacza dla rynku. W grę wchodzą miliony euro — tak Unia Europejska chce promować swoje rolnictwo i produkty pochodzące ze Wspólnoty.
Niejasne kulisy europejskiej polityki handlowej wywołały lawinę pytań i zaniepokojenie wśród polskich rolników. Nowe ustalenia z Ukrainą mogą zalać unijny rynek tanim cukrem, uderzając w lokalnych plantatorów.
Wycofywanie substancji czynnych stosowanych w ochronie roślin postępuje w szybkim tempie, a rolnicy biją na alarm. Ich zdaniem obecna polityka Unii Europejskiej może doprowadzić do zapaści produkcyjnej. Stawką jest nie tylko przyszłość rolników, ale i bezpieczeństwo żywnościowe całego kontynentu.
Pod koniec czerwca minister rolnictwa Czesław Siekierski odwiedził Paryż, by budować koalicję przeciw bieżącemu kształtowi umowy z Mercosur, ale też rozmawiać o dalszych ramach współpracy handlowej między UE a Ukrainą. Dziś niespodziewanie Komisja Europejska ogłosiła sukces i koniec negocjacji z Ukrainą, o czym strona polska zdaje się, że wiedziała niewiele lub nic. Dzień po zakończeniu polskiej prezydencji w UE resortowi Siekierskiego pozostało opublikować wyrazy rozczarowania obrotem spraw.
Nad polskimi rolnikami kłębią się czarne chmury. Sektor rolno-spożywczy może ucierpieć wskutek decyzji gospodarczych administracji Donalda Trumpa. Czasu jest coraz mniej. Czego należy się spodziewać?
Trwają intensywne negocjacje w sprawie nowej umowy handlowej między Unią Europejską a Ukrainą. Porozumienie, które ma zastąpić dotychczasowe zasady przejściowe, może wprowadzić istotne zmiany w dostępie do unijnego rynku. Czasu na decyzje zostało niewiele.
Komisja Europejska przedstawiła nowe propozycje, które mają zmniejszyć biurokrację w rolnictwie i podnieść opłacalność małych gospodarstw. Zmiany mają wejść w życie od 2026 roku, a skorzystać na nich mogą przede wszystkim drobni rolnicy.
Europa chce odmłodzić rolnictwo, zanim będzie za późno. Podczas niedawnego spotkania ministrów rolnictwa w Warszawie pojawiły się konkretne deklaracje i liczby. Na stole leży propozycja uproszczeń we Wspólnej Polityce Rolnej oraz fundusze, które mogą skłonić młodych ludzi do pozostania na wsi.
Gorący temat umowy z krajami Mecrosur wraca na europejskie salony, ale już na starcie budzi kontrowersje. Kto zyska, a kto straci, gdy najwięksi nie mają głosu w sprawie, która ich bezpośrednio dotyczy?
Nowe unijne przepisy wzbudzają niepokój wśród rolników i przedsiębiorców w Polsce. Chodzi o regulację EUDR, która wymagać będzie dowodu, że produkcja nie przyczyniła się do wylesiania. Zmiany wejdą w życie już w 2026 roku.
Bruksela znów sięga po regulacje, które potrafią wymieszać karty w całej branży mięsnej. Czy świeże ograniczenia okażą się chwilową zaporą, czy preludium do głębszego kryzysu na rynku? Stawka rośnie z każdym dniem – ale co dokładnie jest w grze?
Zielony Ład to program, który wywołał wiele kontrowersji szczególnie wśród rolników. Protesty właścicieli gospodarstw przyniosły skutki i niektóre rozwiązania zostały już złagodzone przez Komisję Europejską. Tymczasem sprawie przyjrzał się również Trybunał Konstytucyjny. Orzeczenie ujawnia istotną decyzję.